Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mąż może zgwałcić i czy on mnie zgwałcił wg was prośba o ocenę

Polecane posty

Gość gość

5 lata temu urodziłam dziecko. Od tego momentu straciłam ochotę na sex i się nie kochaliśmy. Jestem zmęczona bo zajmuje się dzieckiem i domem. Wczoraj przyszedł i chcał się kochać, odmówiłam mówiąc że jestem zmęczona. Na co on powiedział że nie potrzebna mu moja zgoda i że po takim czasie potrzebuje już tylko "dziury" (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!). Po czym złapał mnie za ręce i na siłę się kochał mimo iż mówiłam wielokrotnie że jestem zmęczona i żeby przestał. Teraz - czy to jest gwałt? Nie odzywam się od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaspokajam sie sama jak meza nie ma po prostu Nie jest mi potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli czujesz się zgwałcona, to to był gwałt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz bylo kiedys i tez pisalas o tych 5 latach Prowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To to 'kochal" czy g****il?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanK

Dla mnie to nie sa śmieszne tematy, pare lat temu żona mi powiedziała że ją kiedyś zgwałciłem - kiedyś czyli z 10 lat wcześniej. Nigdy nie stosowałem wobec nikogo przemocy i zdawało mi się że nasz zwiazek to szczera, uczciwa miłość Faktycznie kiedyś miałem przekonanie że kobiete do seksu trzeba zachęcać namawiać prosić itp. Z jednej strony żona nie odmawiała, z drugiej czułem ze sie podklada, powoli wiec rezygnowałem i po pewnym czasie seks był raczej sporadyczny - tak w tej sferze wyglądał pierwszy paroletni okres naszego małżeństwa. Z biegiem lat to potrzeby żony stały się dominujące - ale to ona probowała wymóc na mnie inicjatywe. Bez większego powodu powiedziała że ją kiedyś zgwałciłem. Nie wiem po co to bylo, bo w sumie potem uznawała że jednak tak nie bylo ale od tego czasu i tak nasze życie seksualne leglo w gruzach. Czuje sie jak 80 latek, i mam problemy z erekcją, wolałbym sie przytulić zamiast seksu, gdy dla niej to strata czasu. Mimo że czasem sama inicjuje seks to i tak mam wrażenie że się podkłada, a ja wole nie miec przyjemności jeśli widze że mógłbym ją mieć gdy ona jej mieć nie bedzie. Chce o tym rozmawiać, chce ja przytulic - ona nie chce ze mna o tym rozmawiać i nie lubi sie przytulać. Życie z poczuciem winy mimo że sytuacji / gwałtu sprzed ponad 10 lat nie pamietam, zniszczyło nam obojgu radość z fizycznego bycia razem mimo że obydwoje bardzo sie kochamy. Kiedyś już czułem się tak źle że prosiłem aby znalazła sobie kogoś lepszego bo zasługuje na dobry seks, kogoś kto lepiej o nią zadba - powiedziała że nigdy tego nie zrobi bo mnie kocha. Zdaje mi się że aseksualny związek, dla osob nie planujacych juz powiekszenia rodziny byłby czymś dobrym - tylko wymaga zgody obojga małżonków. Mam nadzieje że taki właśnie nasz będzie jak razem się zestarzejemy - już za kilkadziesiąt lat. Jeszcze kilka lat temu bałem się starości ... a teraz nie moge doczekać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 19.10.2018 o 15:00, Gość gość napisał:

Zaspokajam sie sama jak meza nie ma po prostu Nie jest mi potrzebny.

To stracilas ochote na seks czy na seks z mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×