Ustawił sobie związek na facebook'u

Właściwie to zaakceptował, bo jakaś laska ustawiła ten związek z nim. Spotykałam się z nim 3 tygodnie, od tygodnia nie piszemy,nie spotykamy się, jakoś tak sama wyszła ta cisza. Ale żeby zaraz mieć związek... o co chodzi? Nie byłam jedna?

A ja obserwowałem czasem jakąs kobietę, miała ze 3 takie ustawienia, później nie i tak w koło. I znów udzielałą sie na grupie że pozna kogoś. To jeszcze nie znaczy że tak jest naprawdę.

A inne znów pytam: ale Ty przeciez jesteś w związku? A ona że a tak ustawiła, żeby odstraszyć facetów.

Widać nie, przykre, znam to z własnego doświadczenia, byłaś częścią gry by jego laska na której mu zależało zrozumiała jak szybko może mieć inną i go stracić. To się nazywa wzbudzić zazdrość...

Ja kiedys napisalem ze jestem Batmanem i teraz wszyscy sie mnie boja :(

Eh... To już nie wiem co myśleć :( Ale cholernie smutno mi, czuję że mnie wykorzystał.

Mógł się spotykać z innymi rownolegle. Ja bym sie nie czuła komfortowo i wole wyłącznosć od początku, nawet jesli po miesiacu Okazałoby sie, że nic dalej, ale wiele ludzi uważa, ze stawianie takich warunków na samym początku, to desperacja i osaczanie. Przestaliście sie do siebie odzywać, dając obydwoje do zrozumienia, ze wam nie zalezy, wiec albo on sie spotkał z nia wcześniej, a moze dopiero co poznał? Bo rownie dobrze moZe byc z tych osob, które bez żalu i analizowania wchodzą w nowa relacje, po prostu nie potrafia byc same, z łatwością przerzucają uczucia na nowa osobe, zawwse musza miec klina po zakończonej znajomosci..:

Wykorzystał? A co Wy już przez te 3 tygodnie robiliście (pytanie retoryczne). Jak się zachowuje w "realu" - to jest istotne. Czyżby miał kilka takich znajomości? Mnie tez by wkurzyło to na maxa i zerwałbym z taką.

Nie wiem czy powinnas sie czuć wykorzystana, skoro również z Twojej strony zapadła cisza? Oboje musza dac znac, ze im zalezy.

CO jeszcze przychodzi mi na myśl. Zapomnij o takiej mendzie. Jak można spotykać się z paroma naraz, czy nawet dwoma? On traktuje ludzi jak towar, wybiera z kilku naraz a kupił jeden bawi się ludżmi, zapomnij o tej świni.

17:43 moze ma na mysli, ze uczciowo ja wykorzystał, a Ty oczywiście pomyślałeś o jednym:O ktos wyzej napisał, ze mogl jej osobe wykorzystać do swoich rozgrywek i to jest c*****e:/

17:49] Tak,bo to skojarzyłem to jako wykorzystanie kobiety dla seksu, ale sam nigdy tak nie zrobię. Może tylko zrobił jej nadzieję. To bardzo wredne postępowanie, spotykanie się z wieloma naraz.

Chodziło mi o to, że mógł nie tylko ze mną się spotykać, a ja nic o tym nie wiedziałam. Mówił mi że od dawna się z nikim nie spotykał, teraz to takie dziwne... Nic prócz pocałunku (raz) nie było.

To może spytaj o co chodzi, niech wyjaśni. Chyba, że już go skreśliłaś.

Hm, bo ta znajomosc weszła na jakies dziwne tory. Nie bronię go i tez uważam, ze wykorzystywanie trzeciej osoby, zeby wzbudzić zazdrość jest słabe, ale - spotykacie sie i nagle nastaje cisza. Moze on wziął to jako znak, ze Tobie nie zalezy, wiec sam to olał, a jak pisałam wyzej - moze on jest z tych kochliwych, ktorym niewiele trzeba, zeby wejść w nowa Znajomosc? Moze Ty jestes (bez obrazy) taka mimoza, ze to on przez te 3 tygodnie zawsz odzywał sie pierwszy, ciagle musiał wychodzić z incjatywa, moze to go zmęczyło, a jesli nie ma wzajemności, to takie cos jest bardzo męczące, bo ile mozna ciagnąć ten wozek samemu, nie wiedząc co ta druga strona mysli? U mnie takie cos sie pojawiło raz (tzn takie milczenie), ale oboje wiedzieliśmy, ze to nie to, no i facet był ode mnie troche starszy, przypuszczam, ze raczej nie był we mnie szaleńczo zakochany;) takze, albo to typowy bawidamek, wiec nie ma czego żałować, albo jednak oczekiwał zaangażowania większego z twojej strony i poddał sie wreszcie, bo tez mało komfortowe jest ciagle zabieganie o kogos, kiedy z drugiej strony nie ma zadnego starania.

Napisz do niej :D ale będzie miala mine. i najlepiej wklej jej waszą rozmowe z ostatniego czasu :D

Nie mam fb i nie mam takich problemów :)

Po ostatnim spotkaniu powiedział mi że wieczorem się odezwie przed spaniem - odezwał się, ale bardzo późno, napisał trzy smsy, ale ja już spałam, odpisałam mu rano, że usnęłam i dlatego mu nie odpisałam, życzyłam mu miłego dnia i żeby później napisał jak mu minął dzień, odpisał mi popołudniu, ja znów odpisałam i on już nic, dlatego powstała ta cisza. Może poznał ją i dlatego już nic nie odpisał. Trudno, to już się stało, płakać nie będę, ale jakoś mi tak dziwnie jest.

Gimbusy i ich problemy..

Ciągnął dwie sroki za ogon

A to zboczeniec!

On ciągnął czy ona ciągnęła?

Bo powinniście sie spotkać a nie pisać.