co o tym myślicie?

jestem ze swoim chłopakiem 6 miesięcy,ostatnio podczas wizyty u niego w domu przyszła jego mama(mieszkają osobno). Siedzieliśmy w salonie,on tam sobie przygotowywał rzeczy do prasowania,a ja "rozmawiałam" z jego mamą,w pewnym momencie jego mama do mnie powiedziała "a Ewa to prasowała Adamowi,w ogóle to taka fajna dziewczyna z niej jest itd." i cały czas chwaliła jego byłą do mnie,starałam się być opanowana i zlewać to co do mnie mówi,ale jak poszła to powiedziałam mojemu chłopakowi,że to było nie na miejscu ze strony jego mamy,bo to nie pierwszy raz jak wychwalała jego byłą. Wyszło tak,że przyznał mi się,że ona do niego pisze(ta była),pisała do niego pod byle pretekstem i chyba celowo na instagramie żebym tego nie widziała. Wyczytałam z tych rozmów,że ona nadal ma kontakt z jego matką,bo jest jej ciężko i nie umie z nią zerwać kontaktu. Pisała też,że ona wcale nie chcę komplikować moich relacji z jego mamą ani mi zaszkodzić. On jej jeszcze dziękował za to,że ona utrzymuje kontakt z jego mamą . Zapomniałam wspomnieć,że był z tą dziewczyną rok temu,przez okres 2 miesięcy i to tylko dlatego,że nie wiedział jak z nią zerwać. Co o tym myślicie? powinna mnie martwić ta sytuacja?

Myśle, ze to prowokacja:O ale koles którego opisałaś to dno dna - był z nia tylko 2 mce, bo nie potrafił zerwać?:D to po chuj z nia zaczynał?:D zreszt ahaha ja prdl zero logiki w tym zdaniu:D ludzie nie wiedza jak zerwać zwykle po latach, a tu 2 mce z nia było tylko, bo nie potrafił zerwać:D hahah coraz głupsze te prowokacje no i w sumie to moze nie potrafił zerwać, bo mu te koszule prasowała?:D