ROSKOSMOS TO NAJWIĘKSZY PRZEGRYW NA KAFE

:D

Nie masz pojęcia o seksie

Z takim penisem będzie miała wielokrotne orgazmy

gość dziś gość dziś Jak się dorobiłeś dziewczyny posiadając fobię społeczną? Może ci się wydawało że na nią cierpisz? xxx Po 30 byłem na 2 terapiach. To były diagnozy psychiatrów, psychologów (i to dobrych), że fobia społ., nerwica!!! depresja (ale nie ciężka). Miałem trzy dziewczyny przed terapiami. Dwa związki nieudane, nie pasowaliśmy do siebie, a ja pogrążałem się w chorobie. Trzeci związek udany, trwa do dziś, chociaż nie bez problemów. Ja miałem zawsze w sobie coś takiego, że starałem się utrzymać jakiś minimalny kontakt z rzeczywistością. Oraz drugi czynnik, miałem i mam dość wysokie libido. Mnie się tak chciało, że to bywało silniejsze od fobii. Ale każda próba poderwania, to była dla mnie męka. No i jeszcze jakaś zdolność do autorefleksji. TO znaczy, nawet gdy miałem najgorsze zdanie o sobie, to sobie myślałem, że ja wiem, że jestem spiertolony, ale ludzie tego aż tak nie widzą. Aha, ja potrafiłem i nadal potrafię nie wychodzić miesiącami z domu. Inna rzecz, że się po prostu zmuszam.

Jak tez ma takie problem ale zmuszam sie do wyjścia z domu bo jak ty niby pracujesz i poznałeś te dziewczyny siedząc miesiącami w domu?

Roskosmos ma gorszy ryj od prawika była tu jego fota niedawno

Były takie okresy, gdy byłem bezrobotny (w latach 90 i potem też, było naprawdę trudno o pracę) lub chory (miałem somatyczne choroby), to nie kontaktowałem się prawie z nikim. Do pracy zawsze się zmuszałem. Na siłę. Byle jakoś przetrwać do weekendu. Weekend przespany. Dziewczyny poznałem na spacerze, przez net, przez znajomych (był taki krótki okres, że miałem trochę znajomych - byli sympatyczni i lubili mnie, więc jakoś wytrzymywałem, aż się pourywało). Robiłem to pod jakimś impulsem, zmuszając się, jakbym skakał na główkę. Nigdy, żadna mnie nie wyśmiała, ale po każdym niepowodzeniu miałem kaca moralnego i się obwiniałem, jakim to jestem żałosnym idiotą. Ja mam, jak to mówi się, trochę taką bajerę :D bo sporo czytam i podobno ciekawie potrafię opowiadać. Na dodatek, gdy czułem, że trochę się podobałem, to ze mnie jakoś te lęki opadały, ale w cztery oczy. To znaczy, ja się zabierałem do dziewczyn, jak samiec alfa, ale nie wśród ludzi, nie w klubie, parku, na ulicy. Tutaj paraliż, ledwo podchodziłem.

Ja nadal mam fobię społ. tylko nie tak nasiloną. Ale trudno mi wytrzymać 8 godzin w pracy, dzień w dzień z ludźmi. To jest masakra. Po prostu zagryzam zęby, ale się męczę jak cholera.

Ciężko jest, po za robotą nic nie robię tylko picie i spanie. Ale trzeba jakoś żyć

Przynajmniej wyglądasz dobrze skoro masz dziewczynę. Ale taki roskosmos to jest tragedia z wyglądu

Właściwie cokolwiek w życiu pozytywnego zrobiłem, to na siłę. Ludzie nie mają pojęcia, co to znaczy, zmuszać się do zwykłych dla przeciętnego człowieka działań. Wiem jak to jest...

Czy dobrze wyglądam? Miałem cholerne kompleksy, teraz już to zlewam, no może prawie zlewam. Wzrost powyżej 180. Jestem raczej szczupły, ale nie chudy. Z pyska przeciętny? Może poniżej przeciętnej. Powiedzmy, że wyglądam normalnie. Na sam wygląd raczej nikogo nie złapałbym.

to na co w takim razie złapałeś desperatka ci sie trafiła która weźmie każdego byleby był czy jak?

Też robię wszystko na siłe na odp*****l sie. Jest ciężko ale staram sie jakoś życ

Na co? :D Wyobraź sobie, że są kobiety, które lubią (przynajmniej pociągają je) wyalienowani dziwacy. Nie jacyś skrajni, jak świry na Kafe :D Jeśli trochę pozowałem, to nigdy nie kłamałem, nie udawałem kogoś innego, a niezły seks, jeśli się już zdarzy, bardzo przekonuje. Informację, że jestem wyalienowanym osobnikiem, sprzedawałem powoli. Ktoś to kupił, ktoś nie. Potrafię jakoś zauroczyć. W ogóle mnie dziewczyny, lubiły już w szkole, w podstawówce i liceum. Żadne tam romanse, po prostu jakoś, przynajmniej niektóre mnie lubiły. Ja byłem zbyt wycofany, żeby te sympatie przerobić na chodzenie. Ale ja to piszę po latach, patrząc wstecz. Dziś widzę jakiś sens w tym. Kiedyś czułem się jak zbity pies. Naprawdę, miałem myśli samobójcze, obsesyjne obwinianie się. Wiesz, ja nigdy nie chciałem być takim typowym przegrańcem, który nawet gołej baby nie widział na własne oczy.

Pytałeś czy to były desperatki? Jeśli nawet, to były (i jest) ładne dziewczyny. Zatem jeśli były zdesperowane, to nie ze względu na brak urody.:D Ale faktycznie, każda z nich to była jakaś dziwaczka. Mnie żadna normalna nigdy nie chciała.

roskosmos siedzial w psychiatryku

To ze wydziałes gołą babę to nie znaczy ze nie jesteś przegrańcem. Nawet największy niedojda może iść za 100 zł do d***** i zobaczy:)

gość dziś To ze wydziałes gołą babę to nie znaczy ze nie jesteś przegrańcem. Nawet największy niedojda może iść za 100 zł do d***** i zobaczy] xxx Pewnie jestem, ale na innej zasadzie. Poza tym prostytutka, nigdy nie da ci tego, co da ci, kobieta z własnej woli, gdy bierzesz ją, bo ją zdobyłeś. To jest zupełnie co innego.

Up

Roskosmos powinien zostac moim zdaniem zamkniety w odosobnionym osrodku psychiatrycznym na okres min. 6 miesiecy celem postawienia diagnozy i wdrozenia optymalnego leczenia

kolejny inteligentny temat Roskosmosa

 

https://f.kafeteria.pl/temat-7396118-kondon-z-zawartoscia-wylecial-w-kosmos/

On jest psychicnzy, leczy się terapeutycznie?

nie leczy sie, aczkolwiek mial epizody pobytu w szpitalu psychiatrycznym