Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez romans czuję się jak nacpana

Polecane posty

Gość gość

Jego obecność tak na mnie dziala, jestem jak na haju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe. Mam to samo :D tylko nie ma jeszcze romansu ale uwielbiam te motyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty masz romans w pracy? Noo motylki i latanie nad ziemią, czuje sie jak dynamit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie zaczęło się szybko i niewinnie. Najpierw obojętność potem pocalunki potem romans teraz potajemne uśmiechy i spojrzenia i ten wspaniały stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czasu jak sie znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile przeciętnie trwa romans? Wie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli się zakochalas. A on? Uwazaj bo wiele kobiet po seksie kończy ze złamanym sercem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaahhha zero wartości, no comment, polewka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie mam miec wartości? Byc moze zakochalam. Na codzien udajemy, ze sie nie znamy, nic nas nie laczy. Tylko przechodzenie obok niego i spojrzenia wprawiaja mnie w zakłopotanie. Czuję jak grunt tracę. Na ile mogę go unikać to robię to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogo to obchodzi hahaahhha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadnę.. ktoś tu jest żonaty /mężatka albo żyje w związku tylko romansuje cichaczem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mija z czasem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo romans to taki haj, jak po narkotykach :D Tyle, że niebawem przyjdzie pewnie czas na odstawkę w wyniku której wpadnie się w delirium i to dopiero będzie jazda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komentarz nade mną w samo sedno, nie wszyscy są inteligentni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zatrucie erotyczne, mija po jakims czasie, jak sie rozladuje napiecie. uczucie fajne, ale takie troche odrealnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie nastąpiło rozladowanie napiecia. Jednak spowodowało zamiast zaspokojenia jeszcze wieksze pragnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma zone. Licze na jego dyskrecje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie ma romansu ale też koleżanka tak na mnie oddziałuje, chociaż ja to tłumie i panuje nad tym inaczej bym zwariowal. Pomaga nie patrzenie w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego to tłumisz zamiast dac sie porwac namiętności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:07 to troche potrwa, az sie material nowych doznan wyczerpie i haj bedzie coraz mniejszy, a coraz wieksze poczucie niedogodnosci ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×