Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie kocham Cię W.

Polecane posty

Gość gość

Nie kocham Cię. Nie łudź się. Nie mamy nic wspólnego. Nie masz czego żałować, jestem gorsza niż Twoje wyobrażenia o mnie, ale jakoś z tego powodu nie jest mi przykro. Nie czuję do Ciebie nic. Nigdy nie czułam, że się rozumiemy. Nigdy nie czułam, że mogę być zupełnie sobą. Nigdy nie czułam, że mogę Ci zaufać. A nawet podejrzewam, że w momencie, gdybym poświęciła się w jakiś sposób, to byś to wykorzystał. Potrzebujesz kogoś do wypełnienia określonych funkcji. Nie jesteś kimś, kto umiałby postawić na pierwszym miejscu w swoim życiu jakąś osobę. A więc tak naprawdę ją kochać. Na szczęście tracę na Ciebie czas tylko sporadycznie. Zazwyczaj ktoś się pojawia, kto po paru rozmowach budzi moje większe zaufanie niż Ty. I nawet mnie pociąga. Gdybym Cię kochała, to to by się nie zdarzało. A więc nie kocham Cię. Poza tym, jeśli by Ci na mnie zależało, to zależałoby już 3 lata temu, ba, niemal 4. Nie przeprowadziłabym się do innego miasta. Nie wierzę, że stać Cię na takie poświęcenie, przepraszam, jakiekolwiek poświęcenie dla mnie, dla drugiej osoby. Nie dla mnie. Moim zdaniem masz problem. Problem ze stworzeniem związku. Ale ja nie mam zamiaru wnikać dlaczego, ani nie mam zamiaru być Twoją terapeutką. Może po prostu taki jesteś. Życzę Ci, żebyś trafił na taką, której to będzie odpowiadać. Zauważam, że wielu mężczyzn w tym wieku (może to takie pokolenie) 44-49l. ma jakiś problemem. Nosi ich po świecie, mają dzieci z różnych związków (masz? nie masz? spodziewam się, że masz i to nie jest zachęcające) tworzą nowe i zamiast osiąść to zostawiają kolejną kobietę samą z dzieckiem. Coś wam się w głowie poprzestawiało. Nie bardzo wiecie, czego chcecie, co znaczy być mężczyzną. A przynajmniej kimś odpowiedzialnym. Nigdy w takich nie gustowałam. Nie mam zamiaru robić za matkę niedojrzałego chłopca. Który na innych płaszczyznach dobrze sobie radzi, ale tu nie. Flirtuj sobie z kimś wystarczająco atrakcyjnym, o podobnym sposobie bycia, oglądaj sobie laseczki, może tak uleczysz samotność. Wydaje się, że taki pakiet powinien być dla tego typu gości wystarczający. Udawanie, że się jest oddanym, godnym zaufania!, kochającym jest po prostu nieuczciwe i nieodpowiedzialne. (Byłbyś świetnym tatą i beznadziejnym mężem - jak większość mężczyzn-dzieci w wieku 44-49l. To nie są goście dla kobiet. Dla dzieci - owszem. Dzieci uwielbiały z wzajemnością Piotrusia Pana. A Wendy to wasze pierwsze żony.) I jak rozumiem dlatego nie było żadnej inicjatywy. Słusznie. Pochwalam to. Trzymaj się, wysyłam Ci ten list na tym śmieciowym forum. Wydaj książkę, przecież masz już napisaną. Spróbuj w Helionie, próbowałeś? Myślę, że z chęcią ją wydadzą. Nie mają dużo w tej tematyce. Ważne jest dla nich to, jak medialnie ktoś jest pozycjonowany. Pozdrawiam. PS nie masz czego żałować i mówię to bez przekąsu, obiektywnie, czasami stać mnie na obiektywizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cie teź nie kochalem, nabralem sie tylko bo mnie skolowalas tymi usmiechami ale przede wszystkim tym,ze mojemu tacie zalezalo,zebym z foba byl. Chcial eksperymentu, bawil sie nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotkaliśmy się. Nie było uśmiechów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie W. Ja Ciebie kocham :P suu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ciebie już NIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój W ma 38 lat a nie tyle i na szczęście to nie jest mój temat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kocham się W i tak zostanie może kiedyś .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×