Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tuturututu

Wstydzę się swojego faceta bo...

Polecane posty

Gość tuturututu

...pije i ćpa. A Wy? Dlaczego wstydzicie się swoich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuturututu
jestem w trakcie zbierania sił na odejście.tak mnie zmanipulował że się boję i tylko tu mam odwagę to napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuturututu
czyli tak że jak ostatnio chciałam od niego odejść to wypomina mi do dziś ze przeze mnie zacząć pić jeszcze więcej i ze chciał sie zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne pytanie zadalas. Kobieta ktora szanuje siebie nie bedzie z facetem, ktorego sie wstydzi. Partner jest nasza wizytowka. Sama widzisz, ze u ciebie jest zle i zamiast nabrac sily i odwagi to szukasz nastepnych nieudacznic zyciowych, co robia za popychadlo jakiemus degeneratowi. I nie mow, ze kochasz. Przynajmniej tym sie nie osmieszaj. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedzialna jesteś tylko za życie własne i małego dziecka a nie za dorosłego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuturututu
Nie mówię, że kocham. Kochałam, ale swoim zachowaniem mnie zniechęcił do siebie. Dziś po prostu boję się mu powiedzieć, że to koniec, bo wiem że znów w najlepszym przypadku zacznie obiecywać poprawę a w najgorszym powie że idzie się zabić przez mnie. nie daję rady sama po prostu z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat? Koleżanka wyszła za mąż za takiego co przy próbach rozstania a było ich wiele bo zdradzał olewał pił bił itd od razu latał skakać z mostu albo pod pociąg. 3 lata po ślubie ją znaleźli po tabletkach i tanim winie zostawiła roczne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuturututu
mam 30. i doskonale rozumiem tą sytuację z koleżanką. takie osoby wysysają ostatnią energię, wywołują poczucie winy i albo przychodzi granica i ktoś odchodzi albo się pogrąża w tym jeszcze bardziej i jeszcze tłumaczy "oprawcę". to jak z tą żabą w kąpieli która jest stopniowa podgrzewana aż żaba się ugotuje.szkoda,że koleżanka nie poszukała pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jesteśmy z małej miejscowości to było po liceum on trochę starszy tzw złoty człowiek Nikt prawie jej nie uwierzył. Ja wyjechałam straciłyśmy kontakt Więc po prostu odejdź ale najpierw idaj się pod opiekę psychologa. Mieszkasz z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej frajera, typ co grozi że się zabije jest piz'dą i powinien byc je'bany. Olej go, a jak wskoczy na pętle to będziesz miała spokój, wyjdzie tobie na dobre. Nie współczuj mu, jest frajerem i śmieciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaden psycholog nie podejmie dezycji o przecieciu toksycznych relacji. On moze jedynie uzmyslowic, gdzie jest problem. Ale kazdy ma glowe, rozum i wolna wole. I powinien zrobic to, co mu pomaga a nie szkodzi. Trwanie w toksycznej relacji fundujemy sobie na wlasne zyczenie. Nic nie jestes mu winna, chce sie zabijac - droga wolna. Ale zareczam, ze to blef i tym cie smaga, jak pejczem. Ocknij sie i wez swoje zycie w swoje rece. Oprzytomnij wreszcie. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o uzmysłowienie i o pomoc autorce w procesie odcięcia się gdy ona sama o tym zdecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 :( az mnie osłabiło:( jesli nawet jej starzy nie uwierzyli, to mam nadzieje, ze nigdy nigdy nie wyjdą z wyrzutów sumienia, nie mowiac o tym "mężu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:35 tego nie wiem synekiem teraz 10 letnim zauje się jej siostra. Dziadkowie znać nie chcieli a ojciec szybko się ulotnił za granicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:03 skoro tak sie dziadkowie zachowali, to chyba juz wiem dlaczego wyszła za takiego luja - moze jej tatus taki sam. To by wyjaśniało Troche. Kurwa, najgorsze, ze w takich małych miejscowościach jest taka mentalność, ze ludzie ja wzieli za wariatkę:/ ale ze nawet dziecko jej nie utrzymało przy życiu, to musiał ja zniszczyć do cna ten chuj. Strasznie mnie zasmuciła ta historia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:03 była w nim bardzo zakochana to pamiętam i wiele pewnie do samego końca jej to przysłoniło Tak te małe miasteczka i wioski są najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze ze to tacy ludzie znęcają się manipulując i jeszcze nas obwiniają o to ze oni sobie coś zrobią.często właśnie to "ofiara" sobie prędzej coś zrobi bo nie zniesie tego psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego trzeba szukać pomocy a jak jest szansa to uciekać do innego miasta. Mojej koleżance się nie udało ja uciekłam szybko chociaż móh pierwszy chłopak nie był aż tak zły jak jej. Ale większość dziewczyn niestety z takimi zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez pije i cpa ale duzego ma i narazie tylko on mnie pcha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość wyżej. Ty tak serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to w ogóle albo jestem tak słaba psychicznie że nie potrafię odejść albo "przyciągam" toksyków. Od dziecka tak miałam. Koleżanka w szkole, matka, siostra. Może już mi się wydaje że tak jest ok po prostu,że to norma że ktoś tak cię traktuje. ale na szczęście mam jeszcze resztki jakiegoś poczucia ze coś tu k...jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój facet traktuje mnie tak jakbym była na tym świecie zby mu poprawiac jego humor i spełniać jego zachcianki.a do tego jest cholerykiem i robi mi wodę z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny temacik ktory pokazuje ze mam racje i ze lepiej byc samemu. Jak to dobrze ze ja nie musze uzerac sie z takimi uchlanymi i zacpanymi gownami. Uffff uffff ufffffff :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:02 jak robi ci wodę z mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popadajmy w skrajnosci. Sa normalni, oddani, lojalni, z empatia mezczyzni. Jedynym problemem jest takiego znalezc, a od wszelkiej masci popaprancow trzymac sie z daleka. Czemu rezygnowac z zycia kims, czemu spedzac je w samotnosci. No chyba, ze jest to nasz swiadomy wybor a nie dmuchanie na zimno. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten mój co robi wodę z mózgu mówi ze on biedny, nieszczesliwy ze depresja i te sprawy, wiec ja mu ze pomoge, zaprowadze na terpaię, bede wspierac, ale on nie chce.woli sie na mnie wyżywać i mnie obwiniac za całe zło. ale choroba chyba nie usprawiedliwia traktowania bliskiej, ani zadnej innej osoby, jak g....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo samotnosc jest cudowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest. Zostaw go to nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×