Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość wyimaginowany

miłość, a przyjaźń

Polecane posty

Gość gość wyimaginowany

Dlaczego to rozgraniczacie? Czy ktoś kogo kochamy nie powinien być zarazem naszym najlepszym przyjacielem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wyimaginowany
Zaskoczyło mnie gdy pewnego dnia okazało się, że ktoś kogo znam lepiej dogaduje się ze mną niż z partnerem. Mało tego stałem się jej najlepszym przyjacielem. Nie rozumiem takich relacji. Osobiście wole spędzić życie sam niż udawać przed kimś, że wszystko jest w należytym porządku. Dziwiło mnie także to, że niektórzy lubią obgadywać swoje drugie połówki. Niestety najczęściej obserwuje to u kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje miłość oparta na przyjaźni istnieje też przyjaźń bez miłosnych uniesień. Partner powinien być jednocześnie dobrym przyjacielem ale nie każdy przyjaciel musi być automatycznie partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest moim przyjacielem jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym przyjacielem powinien/powinna być nasz/a partner/ka życiowy/a, czyli ukochany/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mowa o zwykłej przyjaźni z perspektywy oby płci: Badania pokazują że "mężczyźni czują znacznie silniejszy pociąg w kierunku swojej przyjaciółki i znacznie częściej wydaje im się, że ich przyjaciółka coś do nich czuje. Z drugiej strony badanie stwierdza, że kobiety na ogół znajdują się po zupełnie przeciwnej stronie barykady, jeśli chodzi o postrzeganie przyjaciela drugiej płci. Kobiety odczuwają niewielki pociąg lub zupełny jego brak do swojego przyjaciela i zakładają, że taki stan rzeczy jest wzajemny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak nie jest,powinno być tak owszem,mąż przyjaciel,u mnie to nie wypaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co tobie taki przyjaciel męski, który nie będzie twoim partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:17. Chyba nie rozumiem - chciałabyś mieć partnera/męża, który będzie Twoim przyjacielem, ale nie będziecie uprawiać seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wyimaginowany dziś - Autorze, myślę że przyjaźń w związku jest dalszym, naturalnym etapem więzi łączącej kobietę i mężczyznę. Niestety miłości, namiętności nie da się zbudowć tylko na przyjaźni. Najpierw jest miłość, namiętność i tzw. "motyle" a potem przyjaźń i głęboka więź. Jeśli tak nie jest to śmiem twierdzić, że podstawą relacji było tylko zauroczenie a to niestety kiepska podstawa, która sprawia, że kiedy zauroczenie mija zaczynają się zdrady i inne problemy. Sytuacja, którą opisałeś, czyli dobre, przyjacielskie "dogadywanie" się z przyjaciółką będącą jednocześnie w związku z innym mężczyzną w mojej ocenie nie jest dobrą sytuacją i na miejscu jej partnera/ męża miałabym wrażenie, że w tej relacji jest mi trochę za ciasno:P tym bardziej, że ta kobieta go obmawia do Ciebie. A jak Ty się z tym czujesz słuchając jej zwierzeń? Dla mnie to byłoby nie dopomyślenia obgadywać swoją "drugą połówkę". Masz rację, że to jest teraz częste, nawet tu na Kafe- publicznym forum kobiety obgadują swoich facetów- mężów i partnerów. Na Twoim miejscu zwróciłabym jej uwagę, że to nie są Twoje sprawy i nie chcesz tego słuchać, no... chyba że chcesz:) bo tego nie wiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sythia
Chodzi mi o to, by mieć męża, ale również przyjaciół, w tym płci męskiej, którzy pomogą i doradzą gdy zajdzie taka potrzeba. Z mężem bez seksu? To niemożliwe, bo to przecież cementuje związek. : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sythia dziś nie ma takiej czystej przyjazni, ja bym sobie nie zyczył by moja zona czegos takiego chciała czy oczekiwała od innego faceta! to chore by jakis facet wiedział co sie dzieje w moim zwiazku i sie wtracał, a problemy to sie rozwiązuje we dwoje a nie w troje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaden zdrowy facet by nie chciał by jego kobieta przyjazniła sie tak blisko z drugim jak Ty chcesz>:) przyjaznic to trzeba sie ze swoja połowka oprocz milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma miłości nie ma sexu mie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie ma bezinteresownej bliskiej przyjazni ze strony faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sythia Ty sobie kumpeli poszukaj do takiej przyjazni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sythia dziś wszystkie takie przyjaciolki przyczyniaja si do rozpadu zwiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sythia dziś plotkarze bywaja obydwojga płci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sythia dziś "wszystkie takie przyjaciółki przyczyniają si do rozpadu związków". Jeśli naprawdę zależy wam na partnerze/mężu- to wszystkie "przyjaciółeczki" (wasze i faceta) trzymajcie z dala od waszego związku. Wiem co mówię bo jedna taka o mały włos nie rozbiła mojego małżeństwa:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swieta prawda tez tak iwazam a won z przyjaciolkami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×