Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moja 6 latka jest zarozumiała i wyniosła jak sądzicie

Polecane posty

Gość gość

Zauważam ostatnio u mojego dziecka pewną wyniosłość i zarozumiałość i bardzo mnie to martwi... W drodze do przedszkola jest np. utarty skrót, którym chodzi połowa dzieciaków, wiedzie przez bramę, ale moja córka zadziera nosa i twierdzi, że w tej bramie śmierdzi i ona tamtędy chodzić nie będzie bo widzialysmy pare razy jak bezdomni tam w kucki sie zalatwiali. Chwilę później do córki pomachał jadący rowerem kolega radośnie krzycząc "cześć", ona tym czasem jakby z łaską mu pomachała. Wchodząc do przedszkola zarozumiale uniesionym głosem zrzędzi, że to chyba najgłośniejsze miejsce na ziemi (a sama nie jest typem cichego i spokojnego dziecka, wręcz przeciwnie, jest głośna i szałaput). I to nie jest oczywiście jedyny dzień, kiedy tak się zachowuje, bo wtedy pomyślałabym, że wstała lewą nogą... Trochę mnie martwi, że z niej taka królewna... Czy można liczyć, że będzie miała jakieś większe poczucie solidarności z innymi dziećmi? Że trochę mniej uwagi zwracać będzie na różne niedogodności, a więcej na to by był wspólny fun? Czy może powinnam ją więcej karać aby się ogarnęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się to zmienić, jak ktoś jej w końcu utrze nosa. Fajnie, że nie jesteś bezkrytyczna wobec niej. Może babcia czy ktoś mógłby się podjąć zadania ucierania nosa? Trochę to mało pedagogiczne, ale później będzie nielubiana przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie myl posiadanie własnego zdania z zarozumiałością :), fajnie, że nie idzie za tłumem, ale swoją drogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba autorka miała na myśli pewną wyniosłosc, a nie własne zdanie. Znam taką dziewczynkę, która rodzice chwalili ciągle za własne odmienne zdanie, aż w końcu nie mogła złapać kontaktu z innymi dziećmi, bo zawsze musiało być tak, jak ona myśli. Cienka jest granica między tymi dwoma rzeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś owszem, trzeba zachować umiar. Ale nie widzę nic złego w tym, że dziecko stwierdza fakt, że w przedszkolu jest głośno czy nie chce chodzić ścieżką, na której ludzie zostawiają swoje ekstrementy. rezolutna dziewczyna i tyle ;) ale tłamsić za posiadanie własnego zdania, które nikomu nic nie ujmuje to chyba nic dobrego. Nie wszyscy musimy myśleć jak reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysł z karaniem czy ucieraniem nosa brzmi jak żart. Ciesz się, że dziecko nie chce chodzić skrótem, gdzie wypróżniają się bezdomni! Jak chcesz zmienić lub skorygować jej zachowanie względem innych dzieci, to tylko dając przykład i spokojnie rozmawiając. Będzie jej łatwiej się otworzyć jeśli to będzie rozmowa o postaci z bajki, która się tak samo zachowuje (poczytaj o bajkach terapeutycznych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×