Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zmarl dziadek a ja mam male dziecko..moge jechac tylko na pogrzeb?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam 80 km od miejsca gdzie mieszkal dziadek z mymi rodzicami Moje dziecko ma dopiero 8 miesiecy i jest absorbujace.. Ciezko byloby mi jechac wczesniej rano do domu rodzinnego i ogarniac jeszcze dziecko itd. Czy musze jechac zobaczyc dziadka w trumnie? Czy wystarczy na sam pogrzeb? Moze lepiej zapamietac go zywego? Co byscie wy zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od ciebie, od tego jak bardzo byłaś związana z dziadkiem. Jeśli bedziesz chciała i będzie ci zależało to pojedziesz jeśli nie to znajdziesz wymówkę. Rób jak czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mam dziecko male..wiecie jak to jest.. Zwiazana bylam bardzo z dziadkiem..natomiast ciezko mi bedzie rano przyjechac..maly jest marudny itd... Moze lepiej ze nie zobacze dziadka takiego..zapamietam go jako zywego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jechala. a Ty tylko wymowek szukasz, bo dzieckoo. I co z tego? Nie poradzusz sobie? To jedz dzien wczesniej i u rodzicow zostan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A męża/partnera masz? To niech zostanie w domu z dzieckiem, a ty jedź do domu rodzinnego. Powiem ci jedno, szukasz tylko wymówki, żeby pojechać "tylko" na pogrzeb. A nie pomyślałaś o swoim ojcu, czy matce, których być może trzeba wesprzeć? W końcu to rodzic jednego z nich, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądanie kogoś w trumnie to dla mnie barbarzyński, koszmarny zwyczaj. Każdy żegna się po swojemu, zmuszanie kogoś do uczestnictwa w takiej makabrze jest idiotyzmem. Byłam na pożegnaniu w domu i matka zmuszała mnie do oglądania babci w trumnie, choć tego nie chciałam. Wystarczy, jeśli będziesz uczestniczyć w pogrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż nie może pojechać z tobą i głównie on wówczas zajmie się dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia zmarła 350 km od mojego miejsca zamieszkania. Mam 2 dzieci 2.5 i roczne. Mąż został w domu z dziećmi, ja wróciłam do domu z pogrzebu o 22 i jeszcze musiałam sprawdzić klasówki na następny dzień. Jedna z wnuczek nie przyjechała w ogóle, nawet nie zadzwoniła. Nie szukaj wymówek, pogrzeb jest tylko raz w życiu. Na sam pogrzeb, bez mszy to idą znajomi rodziców lub wnuków. Rodzina powinna być na mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz czytać? Autorka bedzie na mszy Nie bedzie jej na pozegnaniu w prosektorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać umiem i pisze, że będzie tylko na pogrzebie, gdzie ty wyczytałaś, że na mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać umiem, przecież pisze, że będzie na pogrzebie, nie ma nic o żadnej mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas msza odbywa się w kościele, a potem jedzie się do kaplicy cmentarnej i odbywa się pogrzeb. Msza jest bez trumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nic nie musisz. Zrób tak jak Tobie pasuje. Chyba normalne ze jakbys mogla to byś poszla i na pogrzeb i na Msze i na stype itd. Ale no sorry, masz duze utrudnienie w postaci małego absorbujacego dziecka i jeszcze pogoda nie sprzyja takze nikomu nic do tego ile Ty bedziesz na tym pogrzebie. Zrob jak Ci pasuje. Liczy sie to ze byłaś mimo trudności a nie ile byłaś...pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rob jak czujesz, nie szukaj wymówek. Jak zmarła moja babcia to przyjechałam z mała córka sama około 1000 km w zimie na pogrzeb i msze. Ale ja tak chciałam, a moja córka tez mi powiedziała, ze to jej prababcia i musi jechać na jej pogrzeb. Ale co Ty zrobisz, to już od Ciebie zależy, Twoja decyzja i mnie nie jej oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero zaskoczyłam, że twój dziadek leży w domu. Nie wiem z jakiego jesteś województwa, ale czegoś takiego to u nas nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka miesięcy temu zmarła moja mama. Jedna z moich córek nie przyjechala na pogrzeb, chociaż nie było zadnych przeszkod. Mam do niej ogromny zal, że jako jedyna spośród 10 wnucząt, nie pożegnała swojej babci a mojej mamy. W dzieciństwie dużo dobrego otrzymala od mojej mamy (jej babci). Jakie to przykre. Autorko, jedź bez względu na przeszkody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Należy jechać. To ostatnie pożegnanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba troszke wymówki szukasz co? Jak tak kiepsko to jedz z dzieckiem już dzień wczesniej, oswoi się, a I może wsrod ludzi będzie nie normalnie zachowywal. Ewentualnie zostaw z ojcem i jedz sama. Nie wyobrazam sobie wesprzec mojego rodzica w tak trudnum dla niego dniu tylko dlatego, ze mam dziecko. Nigdzie do jego 18 nigdzie nie pojedziecie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:02 odbiło ci? Jak w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.01- sama? A mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.02 Przecież pisze, czy muszę jechać rano do domu rodzinnego, żeby zobaczyć dziadka w trumnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie pojedziesz z mężem ktory zajmie sie dzieckiem. Poza tym 8 miesiecy to nie takie małe dziecko. Wiele dzieci w tym wieku nie jeden wyjazd ma za soba. Ludzie jezdza z maluchami na wakacje po kilkaset km ty robisz problem z godziny drogi? Jak dla mnie szukasz wymówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka miała 10 miesiecy jak jechałam na pogrzeb babci ponad 200 km, nawet mi przez mysl nie przeszło ze mogłoby byc inaczej. * miesieczne dziecko to juz nie maleństwo, szukasz wymówek, wstydz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przykra wymówka.To czy trumna będzie otwarta czy zamknięta zależy od rodziny.To jest ostatnie pożegnanie, zastanów się czy nie będziesz żałować zwłaszcza, że dziadek był ci bliski.Co innego ciotka, która widziałaś tylko na komunii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.pojedz dzień wcześniej 2.zostaw z kims dziecko i sama pojedź 3.rob jak uważasz Jakiś czas temu zmarła mi moją ukochaną babcia.Moja córka była wtedy na antybiotyku, karmiłam piersią. Mogłam ją zostawić z mężem, ale z racji że mieszkam za granica musiałoby mnie nie być minimum 3 dni. Nie chciałam jej i męża nastawiać na taki stres. Pojechaliśmy wszyscy na 40dni, gdyby nie mąż prawie wogole nie mogłabym uczestniczyć w mszy albo mała przeszkadzałaby wszystkim.Wiem co to znaczy mieć absorbujace dziecko i uwazam, że Ty najlepiej wiesz jaką decyzję musisz podjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×