Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość On1994

Kocha czy nie kocha?? Pomóżcie proszę :(((

Polecane posty

Gość On1994

Witam. Jestem zakochanym po uszy facetem. Z moja wybranką znamy się od 2 lat. Zanim zacząłem się realnie angażować byłem bardzo zdystansowany w stosunku do niej. Widziałem, ze jej zależy ale po poprzednim związku wolałem poczekać i poznać ja bardziej żeby po prostu nie cierpieć. Po roku czasu zaczęliśmy się regularnie spotykać, poszedłem z nia do łóżka i zakochałem się.. tamtego czasu wydawała się być bez wad. Miła, pewna siebie, słodka, wierna, religijna. Planowała ze mna ślub i inne poważne sprawy. Oboje jednak studiujemy i wyjechała do innego miasta na staż do firmy budowlanej. Od tego czasu wszystko się zmieniło. Zaczęła pracować po 12 godzin, a w wolnym czasie mało co pisała czy rozmawiała ze mna nawet w weekend. Zacząłem mieć podejrzenia różne, byłem zazdrosny o pracę, tych facetów z którymi gada, a szczególnie z jednym z którym siedzi w ławce na uczelni. Ostatnie 2 tygodnie jej stażu były najgorsze. Totalnie mnie olewała, była zimna i obojętna i zawsze kiedy próbowałem z nia rozmawiać to mówiła, ze to ja mam problem. W końcu w to uwierzylem i postanowiłem jakoś przeczekać aż będziemy razem. Wieczorami się modlilem o nas i płakałem z tęsknoty, zrobiłem się miękki, a taki nie byłem. Kiedy wróciła to wynajelismy pokój i już pierwszego dnia gdy wszedłem na jej laptopa włączył się Facebook tego jej kolegi z którym pracowała i studiuję. Wcześniej mi mówiła, ze to tylko kolega z ławki i nawet z nim nie gada. Kiedy zobaczyłem na jego koncie ich rozmowy i flirty to świat mi się zawalił. Pisała z nim jak kiedyś ze mną. W dodatku pisała z nim więcej niż ze mna w tym samym okresie. Buziaczki, słodkie słówka, porywające teksty. Wpadłem w furie z początku i napisałem jej, ze ma mi to wytłumaczyć i ze jak nie zerwie kontaktu z tym gościem to z nami koniec. Napisała, ze jest jej przykro, ze tak wyszło. Potem się spotkaliśmy na żywo i chciałem z nia pogadać na spokojnie. Myślałem, ze mi ułatwi sprawę i powie, ze się w nich zakochała albo, ze mnie nie kocha. Wtedy bym zerwał od razu. Ona jednak mówiła, ze się zgubiła, głównie przez moje kłótnie gdy była na stażu. Powiedziałem, ze staram się to zrozumieć ale żądam aby zerwała z nim kontakt albo z nami koniec, ona odparła, ze lubi z nim gadać i nie zerwie z nim kontaktu. Czuję się oszukany, mam wrażenie, ze zabawiła się mną, moimi uczuciami. Byłem dla niej 1 chłopakiem, kochałem się z nia, oswiadczylem, a ona flirowala na boku i oklamywala mnie cały czas. Teraz zwala winę na mnie, próbuje mi wmówić, ze gdyby mi o nim powiedziała to zrobił bym kłótnie. Wczoraj jeszcze tak rozmawialiśmy w spokoju kilka godzin. Powiedziała, ze dzisiaj mi powie co czuję, bo musi się zastanowić. Gdybym nie był tak zakochany to bym ją rzucił w p**du za takie coś. Kocham ją jednak ponad wszystko, zaangazowalem się na 120% i wykorzystała mnie. Jeśli dzisiaj się rozstaniemy to jak sobie poradzić z tym bólem? Zaraz bronię magistra, a ja nie śpię po nocach i serce mnie boli. Poszedłem wczoraj do kościoła i wyplakalem się na środku ołtarza. Na jaką ona wygląda dziewczynę? Powinienem temu kolesiowi przyp*******ic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jakaś, czy co? Nie wie czego chce to jej problem, olej ją. Później będzie zdradzać jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On1994
Tylko to nie takie proste, kocham ją strasznie. Nie wiem czy byłbym w stanie pokochać kogoś tak bardzo jak ją :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w końcu ona Cie rzuci, bo jak sam napisałeś i tak stanowczo odmówiła zerwania z nim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam piszesz ze byles jej pierwszym. to bula szczeniacka milosc, zadko takie przetrwaja. skoro nie chce z nim zerwac kontaktu to jest dla niej kims waznym. to jest juz pozamiatane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On1994
To po co mi mówi, ze mnie kocha i przyjęła oświadczyny? :/ zabawiła się mną i bawi dalej?. Mówi, ze kocha ale nie zerwie z nim kontaktu i dalej będzie z nim siedzieć na uczelni :/ jak sie pytałem czemu tak mnie oszukiwała, to powiedziała, ze lubi z nim pisać i on bardziej ją rozumie, ale ona mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On1994
I zmieniła dla mnie pracę...rzuciła ten staż choć bardzo zalowala. Już nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjela oswiadczyny zanim uczucie do tamtego sie rozwinelo. Teraz jej troche glupio zerwac zareczyny. Napisala ze musi sie zastanowic czyli nie jest pewna uczuc do ciebie. No zobaczysz co ci powie, ale wylada ze w nim sie zakochala (Buziaczki, słodkie słówka, porywające teksty) i tam sa motylki w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuc te zwykłą szma**ę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, jesteś z tego co piszesz religijny więc opowiem Ci moją historię. Kiedyś zakochałam się w pewnym mężczyźnie tak jak Ty w tej kobiecie i modliłam się gorąco przez ROK, żeby z nim być- codziennie Różaniec w tej intencji. Dokładnie gdy minął rok spotkaliśmy się i wydarzyło się coś, co pozwoliło mi spojrzeć na tego człowieka w innym, niestety gorszym świetle. Zrozumiałam wtedy działanie Pana Boga, który dał mi to, co chciałam ale pogroził palcem i dał do zrozumienia: "dziecko, chcesz ciastko?- masz, zjedz i przekonaj się jakie jest niedobre". Radzę Ci jeszcze raz przeczytać tę historię (choć szczegóły pominęłam) i wbić sobie do głowy, że Pan Bóg sam wie co jest dla nas dobre. Myślę, że z tą kobietą nie byłbyś szczęśliwy a poznanie Twojej "drugiej połówki" wciąż jeszcze przed Tobą :) Życzę Ci tego z całego serca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×