Chrzest dziecka kontra dorosłego

Zielonoświątkowcy twierdzą że chrzest należy przyjmować świadomie w dorosłym wieku bo ten niemowlęcy jest nieważny. Argumentują że kiedyś chrzcili się dorośli. Uważam że kiedyś tak było bo religia chrześcijańska była nowością więc przystępowali do niej ludzie dorośli. Potem zaczęto chrzcić całe rodziny. Przecież rodzice wychowują małoletnie dziecko zgodnie ze swoim światopoglądem Konstytucja im to gwarantuje. Więc dlaczego odkładać taką ważną decyzję w czasie żeby nie chrzcić dziecka. Dziwne że cała rodzina jest ochrzczona a dziecko nie.Bałabym się też że dzisiaj jak religia coraz bardziej wychodzi z mody dziecko zaprzyjaźni się w przyszłości z ateistą który zniechęci je do wiary i w rezultacie w ogóle pozostanie nieochrzczone. Kogo popieracie w tej kwestii KK czy KZ

Moj szwagier Amerykanin nie jest zielonoswiatkowcem, chyba jest baptysta, w kazdym razie byl chrzczony jak mial 15 lat.

Tak jak ty autorko popieram KK. Pomimo że jestem bardzo mało praktykująca,żyłam w kilku wolnych związkach moje dziecko zostało ochrzczone w niemowlęctwie i nigdy nie odeszłabym z KK do jakiejś nowinkarskiej sekty. Czułabym się jak zdrajca.

KZ to zbiorowisko świrów,czymś się chcą odróżniać od KK więc wpadli na ten durnowaty pomysł. Popieram KK chociaż chodzę tam tylko w święta. Swoją drogą Jezus powiedział: pozwólcie dzieciom przyjść do Mnie. A oni nie pozwalają. Dziwni z nich ludzie,nie oddają szacunku nawet swoim najbliższym zmarłym twierdząc że to niepotrzebne bo ich już nie ma.