Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Psychoterapia.. Tak czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Chyba muszę iść na terapię... Ale nie potrafię rozmawiać.. Tak więc jedno wyklucza drugie.. Co robić? :-( Już sobie nie radzę.. Już nie chcę być silna ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poszla, ale mnie nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do Spoowiedzi. Skuteczniej, szybciej i za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie potrafisz rozmawiać? Fobia społeczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie jest źródło Twoich problemów? Jeśli traumy, stresy itd to byłaby wskazana. Ale jeśli to patologia organizmu stricte, to leki by wystarczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy fobia - tego nie wiem. Może. Nie potrafię rozmawiać o wszystkich złych rzeczach które mnie dotknęły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedziesz najwyzej odpowiadacna pytania, po lekach rozluznisz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej traumy.. Ale jak rozmawiać? Jak mówić? Jak powiedzieć? Jak opowiedzieć? Jak Przeżyć to poraz kolejny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź na terapie grupową, ja byłem i tam nie trzeba od razu mówić o sobie tak jak na indywidualnej, na początek rozmawiasz tylko o problemach innych, dajesz im informacje zwrotne, co myślisz o danej sytuacji itp dopiero po jakimś czasie możesz sie otworzyć jak już nabierzesz pewności wśród tych ludzi, codziennie ktoś poruszał swoje problemy, nikt nie był zmuszany, po prostu kto chciał, jeden już po tygodniu o sobie powiedział inny po miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz, mozesz patrzec tylko do przodu. Nie o wszystkim trzeba rozmawiac. Tylko kiedy terapeuta nie moze ujrzec spojnego obrazu dopytuje sie. To Ty rzadzisz. Postaw sobie cel terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia grupowa tym bardziej odpada.. Od 15 lat nie potrafię wydusic z siebie słowa przed jedną osobą a co dopiero przed grupą :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt , leki pomagają się otworzyć ale psychoterapeuta jej ich nie zapisze bo nie jest lekarzem. Musisz udać się najpierw do psychiatry po leki a dopiero potem psychoterapia. A nie masz kogoś bliskiego, aby pogadać o problemie, kogoś kto cię wesprze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie pójdziesz do szczerej Spowiiedzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:57 a kto zmusza do tego aby od razu odpowiadała na pytania na indywidualnej? Nie chce nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozesz odpowiedziec, ze o tym nie chcesz rozmawiac, bo to trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co niby ma iść do spowiedzi skoro ona nie zgrzeszyła tylko ktoś ją skrzywdził? Myślisz, że w dzisiejszych czasach ksiądz się przejmie jej problemami? Odwali formułkę i trzy razy zapuka w konfesjonał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na terapii nie powinno być sekretów tematów tabu czy zagrań "o tym nie chce rozmawiać" bo jak sie bedzie dusiło w sobie pewne rzeczy to ci żadna terapia nigdy nie pomoże, albo szczerość 100% i wyrzucenie z siebie wszystkiego albo to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale właśnie po to mi potrzebna terapia.. Ponoć.. Żeby przepracować to czego nie przepracowałam do tej pory.. Po to,żeby się nie zabić... Chociaż codziennie o tym myślę.. Mam kogoś bliskiego komu mogę powiedzieć o wszystkim, kto mniej więcej w jednej dziesiątej wie co leży mi na sercu i duszy.. Ale nie jestem w stanie mówić więcej.. Powiedzieć więcej.. Powiedzieć wszystkiego.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na moj gust nie poszlabym na terapie do psychologa. Tylko psychiatra i terapeuta moze zadecydowac o lekach i w zaleznosci od problemu, o rodzaju lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a do tego ten ksiądz ma więcej za uszami niż ta skrzywdzona biedna dziewczyna zresztą spowiedź, zwłaszcza ta konfesjonałowa to wymysł ludzi a nie Boga, prawda jest taka że wystarczy w duchu samemu porozmawiać z Bogiem wyznać grzechy przeprosić żałować itp i żaden pedofil w sukience nie musi inwigilować nikogo wysłuchując grzechów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:06 ok , tak jest...ale nie od pierwszej wizyty. To rolą terapeuty jest jak do niej dotrzeć , aby zechciała opowiedzieć o wszystkim...i opowie , ale z czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie myślałaś żeby iść do szpitala psychiatrycznego na oddział lękowy? tam są ludzie z depresją, nerwicą lękami, to nie jest taki typowy stereotypowy oddział psychiatryczny "dla czubków" więc sie nie ma co bać, zresztą na taki oddział przyjmują tylko takich co sami chcą, nikt tam nikogo siłą nie bierze i nie trzyma, w każdej chwili można sie wypisać, ale to by było dobre miejsce bo była byś cały czas pod opieką, a i ludzi fajnych poznasz, ciekawe zajęcia są, no i oczywiście terapie, wszystko poprzedzone 2-3 tygodniowym pobytem diagnozującym, w tym czasie zespół psychoterapeutów poznaje cie, masz 2-3 rozmowy "o dziecińswie", "szkoła, dojrzewanie", "życie dorosłe i związki" też testy różne dają do wypełniania, też cie obserwują troche przez ten czas, jak sie zachowujesz na oddziale, czy jesteś zamknięta i tylko w pokoju siedzisz, czy też wychodzisz aktywnie uczestniczysz w życiu oddziału zajęciach itp też w tym czasie dobierają odpowiednie leki, no a potem decydują jaka terapia w twoim przypadku jest najlepsza, ja miałem indywidualną psychodynamiczną i świetną psychoterapeutke, miło wspominam pobyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.08 Dokladnie tak, z szacunku dla drugiego czlowieka nawet u lekarza ginekologa nie trzeba obnazac sie do naga, ani fizycznie, ani psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli masz myśli samobójcze to niestety w pierwszej kolejności udaj się do psychiatry. Potrzebujesz leków p/depresyjnych i to na już. Wiem doskonale co przeżywasz, ale uwierz mi po trzech tyg od wzięcia leków inne spojrzenie będziesz miała na to wszystko. W jakim jesteś wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:14 ale przecież nie poślesz ją na grupową jeżeli ma trudności z rozmową w obecności jednej osoby...w jej przypadku tłum nie jest wskazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo zrób sobie terapie przez internet, ogólnie podstawą terapi jest właśnie to by wyrzucić z siebie wszystko co ci ciąży, by spojrzeć na to wszystko z innej strony, również za sprawą wniosków terapeuty, by nazwać te emocje i zdarzenia mogłabys to przez internet spróbować zrobić, ot choćby nam tutaj opowiadać codziennie po trochu o swoich problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:19 a co jeśli wpadną tu trole? pojadą po niej i co wtedy? Pomyśl ...kafe to nie jest najlepsze miejsce.... psychiatria.pl może tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość tych psychoterapeutów jest o kant doopy potłuc wiem bo chodziłam taniej i skuteczniej było by mi napić się do lustra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antydepresanty dla mnie to nie jest dobry pomysł.. Albo nie będę brała albo będę brała po kilka naraz... Tak już mam z tabletakmi.. Mam prawie 30 lat.. Chyba nawet tutaj nie umialabym napisać tego ile złych rzeczy się wydarzyło.. Jestem beznadziejna.. Wręcz śmieszna.. Wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przemysl szpital, tam leki dostaniesz wydzielone i bedziesz je zazywac az polkniesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×