Faceci widzą we mnie tylko zgrabne ciało i ładną buzię

Kiedyś bardzo mi to schlebiało, wręcz specjalnie ubierałam się prowokacyjnie, aby podkreślać urodę. Chciałam być podziwiana, pożądana. Z nikim nie chodziłam do łóżka. Ale podobało mi się to jak faceci na mnie lecieli. Zawsze byłam zajęta sobą - fryzurą, makijażem, ubraniem, kosmetyczką. Dziwiłam się mojej koleżance, że tak się zaniedbuje, że ma nadwagę i mimo to jest z jakimś facetem. Dziwiłam się czemu nie chce najpierw schudnąć i poszukać sobie "ciacha". Aż usłyszałam jak jej mówi "kocham cię"... tak szczerze, tak prawdziwie. Coś mnie zabolało i poczułam pustkę. Mnie nigdy nikt tak nie kochał i pewnie nie pokocha...

masz gg?

Bo czekasz na ciacho.

autorko, masz zupelna racje. pustakow sie nie kocha.

No tak, psychopata powiedział, że kocha:/ wartościowe wyznanie jak wiele poprzednich do wielu poprzednich:/

te z ciałkiem są normalne

17.38 Dlaczego piszesz, że psychopata? Nie mógł pokochać szczerze innej?

bo autorka to samolub i egoistka zapatrzona w siebie, lekcja życia do przerobienia

Psychopata z definicji nie jest zdolny do miłości, nie zna tego uczucia do nikogo, wina zazwyczaj leży w jego dzieciństwie i rodzicach.