Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile trwa urlop macierzyński w innych krajach

Polecane posty

Gość gość

Bardzo duzo kobiet piesze tutaj , ze nie mieszka w Polsce. Ile trwa urlop macierzyński w kraju w którym obecnie mieszkacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
39 tygodni w UK. Przez pierwsze 6 tyg masz płatne 90% swojej pensji. A potem lekko ponad 500f miesięcznie. Kokosów nie ma jak ktoś dobrze zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hiszpania 4 miesiace a potem wiekszosc maluchow do zlobkow. Powinni cos z tym zrobic. My moglismy sobie pozwolic ze wzgledu na zarobki meza i jestem w domu z dzieckiem jiz 18 miesiecy ale jestesmy jedna z niewielu par z takimi luksusami. Kredyt na mieszkanie i kilka rachunkow pochlania jedna cala pensje dlatego oboje rodzicow wracaja do pracy po 4 miesiacach. Jak ktos ma dziadkow.do pomocy to istny luksus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
USA chyba zaden kraj nie przebije. Urlop macierzynski nie jest wogole uregulowany odgornie, wiekszosc miejsc pracy oferuje 6 tygodni, lepsze miejsca pracy oferuja max 12 tygodni-jest to bardzo czesto bezplatny urlop, lub platny tylko niewielki procent. Dodatkowo nie ma zwolnien lekarskich w ciazy i pracuje sie do dnia porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam 2 dzieci w USA w odstępie 2 lat. Przy każdym pracowałam praktycznie do dnia porodu i po równych 6 tygodniach wracałam do pracy. Dzie ci do płatnego żłobka i miałam o tyle dobrze że żłobek w tym samym budynku co moje biuro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze to w Pl luksus mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Holandii 3 miesiące i chyba 4 tyg przed porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francja : 20 tygodni w tym obowiazkowo 6 tygodni przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Niemcach podobno placom 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Finlandia macierzyński trwa 105 dni czyli niecałe 4 miesiące. Oprocz tego kobiety moga wybrać w postaci gotówki 140 euro lub paczka z wyprawka dla dziecka wszystkie niezbędne ubraina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To u nas jest jednak dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce, w poronaniu do wiekszosci krajow, matki maja raj : roczny macierzynski, L4 w ciazy, opieka na chore dziecko.... a i tak jeszcze narzekaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz inne matki powinny się zastanowić jak piszą, ze jeśli nie siedzi się w domu z dzieckiem przez rok to wyrastają sami psychole i patologia. Czyli w USA i Hiszpanii to chyba sama patologia mieszka hmmmm..... liczy się jakość a nie ilość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd pomysł ,ze dzieci w USA i Hiszpanii sa dobrze wychowane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:50 Hahahhaa a wg ciebie w Polsce dzieci są dobrze wychowane?! Znam kilka, ale większość zdecydowanie nie jest dobrze wychowana więc chyba nie ma to znaczenia ile trwa um

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Irlandia26 tyg platny..2 tyg przed porodem jyz sie bierze.Mozna 3mcy bezpl.i potem jeszcze w18 tyg bezpl wychowawczy.Wynosi 240e na tydz dla ka dego bezwzgl.na zarobki.po urlopie mozna wrocic na dogodne dni czy godziny.Zwykle kobiety wol 2 3 dni w tyg.zlobki tylko priv ok 1000e za miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwajcaria 12-14 tygodni, w zaleznosci od kantonu, do tego pracodawca czasem daje 2 tyg; ojciec ma 1-2 dni na porod i wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, większość tych krajów to koszmar ;/ 4 miesiące i zostawiać kruszynkę z lękiem separacyjnym w przechowalni zwanej żłobkiem albo nieodpowiedzialnej niani ;/ Nie dziwie się więc, że na starość tacy Holendrzy wysyłają swych rodziców do domu starców zamiast się nimi opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jakaś masakra. Matkę od razu z porodówki od razu do tyrki zaciągnąć najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy Holendrzy oddają swoich rodziców do domu starców, podobnie jak nie wszyscy Polacy z miłością się tymi rodzicami opiekują. A obserwując rodziny tutaj, śmiem postawić tezę, że Holendrzy spędzają ze swoimi dziećmi może mniej czasu, ale za to jest on zdecydowanie bardziej efektywny. Do tego jakiś czas temu przeprowadzono badanie na temat poziomu szczęścia dzieci w Europie i okazało się, ze dzieci holenderskie są na pierwszym miejscu, zresztą to widać gołym okiem. Choć oczywiście nie twierdzę, że te 3 miesiące z dzieckiem to jest super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"4 miesiące i zo stawiać kruszynkę z lękiem separacyjnym w przechowalni zwanej żłobkiem albo nieodpowiedzialnej niani " Mozna tez zostawic z odpowiedzialna i zaufana niania posiadajaca odpowiednie uprawnienia, albo w "rodzinnym zlobku" w ktorym jest tylko kilkoro dzieci... W wiekszosci krajow w ktorych urlop macierzynski jest krotki system opieki nad malymi dziecmi jest doskonale rozwinety i permanentnie kontrolowany. Nie twierdze ze jest to idealne, idealnego systemu nie ma... ale nie mozna dramatyzowac jakby sie tym dzieciom nie wiadomo jaka krzywda dziala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne prowo mające na celu pokazać, jak to w polandzie jest super luksusowo. Jakoś nikt nie wspomniał o Szwecji, Norwegii a nawet Czechach, gdzie płatny 100% urlop macierzyński trwa 1-1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych, co krytykują inne kraje: Jak wam tak źle za granicą i takie krótkie macierzyńskie to po co tam siedzicie, wracajcie tutaj, skoro takie miody tu mamy. Ale wy wcale nie zamierzacie wracać, a to dlatego, że tam macie więcej kasy i dobrze rozbudowaną opiekę i to rekompensuje wam krótki macierzyński. Co z tego, że w USA macierzyński jest krótki, skoro a) przeciętna kobieta sobie wcześniej ze swojej pracy odłożyła tyle, że mogłaby 3 lata w domu z dzieckiem siedzieć z tych oszczędności lub b) pierwszy lepszy facet z byle jakiej roboty jest w stanie utrzymać "niepracującą" żonę i dziecko, c) pracując opłacasz ubezpieczenie z którego później żyjesz nie pracujac zawodowo po porodzie. Co z tego, że to się nie nazywa formalnie "urlop macierzyński"? Mam tam rodzinę od zwykłych roboli po ludzi medycyny i profesorów Uniwersytetu i jakoś NIKT nie przymierał głodem i nie zap***alał do pracy z niemowlakiem u cyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mieszkasz w Szwecji, Norwegii, czy Czechach, to prosze bardzo- opisz, jak to tam wygląda, chętnie poczytamy. Ja mieszkam w Holandii, więc opisuję tutejsza rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.34- aż taka sfrustrowana jesteś? Póki co- poza twoim postem- toczy się tu w miarę normalna dyskusja i nikt specjalnie nie narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 osoby wyzej mają rację. Nie patrzcie na samą nazwę macierzyński tylko tez na wychowawczy i całość opieki. U nas jeszcze do niedawna macierzyński trwał 16 tyg. a póżniej 26 tyg aż do 2012 roku i jakoś mało która matka oddawała do żłobka. Można było isć na wychowawczy 3 letni płatny 400 zł, była to około 1/2-1/3 minimalnej pensji i należała się większości kobiet. A teraz nasze prorodzinne państwo nie waloryzuje tych 400 zl od 2003 roku i prawie nikomu już nie przysługuje. Szczerze mówiąc to wolałabym urodzic 6-7 lat temu i mieć 100% macierzyński przez pół roku a potem 3 lata wychowawczego po 400 zł miesięcznie i wrócić do pracy na swoje miejsce. Niż teraz 80% przez rok (lub 100% przez pól i 60% kolejne pół), a potem NIC, bo wychowawczy darmowy to tak naprawdę nic, a mało osób go ma, bo pracują na śmieciówkach lub własnej działalności. . Wychoyyali nas pod przykrywką wydłużenia macierzyńskiego, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, nie 20. We Francji jest przypadku 1 dziecka 16 tygodni, 6 w teorii przed porodem, ale można skrócić do chyba 2 minimalnie (i wtedy więcej zostaje na po porodzie). Przy drugim dziecku jest 26 tygodni. Przy wieloraczkach są dodatkowe tygodnie (34 przy bliźniakach np.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 osoby wyzej mają rację. xx chodziło o 23:28 i 23:34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK te 39 tyg jesli jest umowa o prace na czas stały, jesli na krocej, co jest częste np dla pracownikow uniwersytetu, to 6 mies ( jesli pracuje sie do ostatniego dnia ciazy, jesli sie bierze np 2 tyg przed rozwaiazaniem , to potem przepada. Zwolnienia w ciazy sa tylko jak ktos naprawde powaznie zachoruje, a nie jesli sie, jak u nas, zle czuje, np ma mdlosci czy obrzęki. Do 12 tygodnia w ogole nie uwaza sie kobiety za ciezarna, tak wczesnej ciazy sie nie podtrzymuje. Zlobki bywaja dobre, bo malo dzieci przypada na 1 opiekunke ale to cena ok 1000 funtow na miesiac (czyli na nasze ok 5 tys zl)i tak do szkoły, czyli do 5 lat. Jesli ktos ma dwójke małych dzieci, często rzuca pracę. Za to na Białorusi maja 3letnie pełnopłatne urlopy macierzynskie , na Ukrainie nie pamietam, czyz 2 ale raczej tez 3 - no ale gospodarka na tym dobrze nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Holandii, więc opisuję tutejsza rzeczywistość xx rzeczywistosć emigrantki z Polski czy rodowitych Holenderek? Wasze wypociny są kompletnie niewiarygodne, bo nie macie obywatelstwa w tych krajach więc nie macie też przywilejów. To tak, jakby Ukrainka która zjechała do Polski 2-3 lata temu, pracowała przez agencję tymczasowych czy na zlecenie, a potem się rozmnożyła i zaczęła utyskiwać, ze nie ma macierzyńskiego czy L4 w ciaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×