Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaroPechowiec

Czy to jest zdrada czy już niekochanie?

Polecane posty

Gość MaroPechowiec

Witajcie. Od jakiegoś czasu tkwię w kropce, kompletnie nie wiem co zrobić, bo rozwiązania serca i rozumu są rozbieżne, fakty zbyt wątłe, dlatego też chciałbym zasięgnąć Waszej opinii. Mianowicie, jestem z dziewczyną od 2 lat, do niedawna wszystko było niczym marzenie, istna sielanka, jednakże od ok. 1 miesiąca wszystko jakoby runęło. Moja dziewczyna opowiadała mi kiedyś o bardzo złej (jej) relacji, facet poniżał ją i bił, dochodziło też i do innych czynów, które pozwolę sobie pominąć, pokazała mi nawet jego profil na portalu społecznościowym. Ok. 1 miesiąca temu poszła ze znajomymi i go spotkała. Oczywiście zanim połączyłem kropki i zrozumiałem, że on to on, to już ze sobą rozmawiali. On ją przeprosił, ona zaprosiła go do znajomych, zaczęli rozmawiać. Wysłała mi zrzut ekranu, gdzie był urywek ich rozmowy i tłumaczyła się, że rozmawia z chłopakiem koleżanki. Zrobiłem się podejrzliwy, bo intuicja podpowiadała mi, że coś jest nie tak. Wziąłem jej telefon jak spała, ale wszystko było usunięte. Tłumaczyła mi, że planuje z nim moje urodziny. Los jednak podstawił mi okazję do konfrontacji, okazało się, że trzeba go zawieźć do szpitala, bo miał problemy, zabraliśmy go i wtedy już wiedziałem, że to jej oprawca. Sprawdziłem jak wymieniają uśmiechy, już pomijając, że zerwała się na równe nogi nawet będąc przy mnie. W szpitalu cały czas kleiła się do mnie, dosłownie wisiała na mnie. Zostawiliśmy go i w aucie zrobiłem awanturę, powiedziałem, że wiem dokładnie kim on jest i w głowie mi się nie mieści jak może z kimś takim rozmawiać, że jak mogła mi coś takiego zrobić? Ona przyznała się do tego, że mnie okłamywała, bo bała się mojej reakcji, aczkolwiek twierdziła, że mnie nie zdradziła. Pół nocy dzwoniła i przepraszała. Powiedziałem, że ma zerwać z nim kontakt, sprawdziłem jej wiadomości, napisała, że jej bardzo zależy na mnie i to urywa. Jednakże wiem, że kilka razy się spotkali, wiem, że usuwała wiadomości. Nie daje mi to spać, ona twierdzi, że prócz rozmów nic nie było i kocha tylko mnie... Ja niestety jej już nie wierzę. Szkoda mi tego związku, bo było super, ale rozum podpowiada mi, że pora uciekać. Doradźcie mi proszę coś, nie wiem co robić... Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi, ale emocje są nadal silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej Ją bo ona buduje sobie drugi domek. Typ ją bił i wyzywal a ona z nim jeszcze gada coza głupia laska. Jak teraz dała taką plamę to potem będzie jeszcze gorzej. Będziesz cierpieć a po co ci to, tak naprawdę już cierpisz bo odj***la i na bank coś do niego dalej czuje. Olej ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty spotykasz się z ex to jasne abo Cię zdradza albo planuje. Nie trać czasu na nią, było i się skończyło czas powiedzieć nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, zostaw tę kobietę. Nic dobrego z tego nie wyniknie. W relacji mężczyzny i kobiety podstawą powinna być szczerość i lojalność. Jeśli tego nie ma i skupiamy się na podejrzliwości, jest niepewność- to nie jest dobra relacja. To dopiero początki a wyobraź sobie co może być u was za kilka lat ??? Wycofaj się z tego i niech ona Cię nie nabiera na miłe słówka i "klejenie się" do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste on jest samcem alfa, czegokolwiek jej nie zrobi będzie w jej oczach prawdziwym facetem, za którym się tęskni i którego nigdy do końca nie można mieć. Ile razy na nią skinie tyle razy ona poleci. A ty jesteś tylko łagodnym pomocnym kochającym misiem. Niektóre laski tak mają, co poradzić, uciekaj. Wiem to aż za dobrze, sama tak mam tyle że próbuję z tym walczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada to nie jest tylko pójście do łózka, ukrywanie czegoś i usuwanie wiadomości to już zdrada, okłamała Cię, w moich oczach to już jest koniec twojego związku, powinieneś zerwać. Laska ma nie równo w głowie, szkoda na taką życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmuuu
Wygląda, że to ta z tych "łobuz kocha najbardziej". No niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle osobiscie, ze cie jednak kocha. Widocznie tamten zwiazek odcisnal takie pietno na jej psyche, ze jest uzalezniona emocjonalnie od swego oprawcy. To uzaleznienie przeslania jej racjonalnosc, obiektywizm. Wystarczy sygnal i juz wskakuje w tamto uzaleznienie. Tak jak z narkotykami, alkoholem. Racjonalnie postawic powinna na zwiazek z toba. Na budowanie i wzmacnianie go. Nie rezygnowalabym tak szybko z tego zwiazku. Bylo przeciez dobrze. 2 lata cudownego zwiazku. Mysle, ze jej potrzebna terapia z profesjonalista. Najprosciej jest odciac sie, poszukac prostszej relacji z kims nowym, ale moze warto troche powalczyc. Zalezy jak silny jestes i ile jestes w stanie wniesc pracy w wasz zwiazek. Ja naleze do osob, ktore lubia wyzwania, o ile cel jest wart tego. Jesli rzeczywiscie nie da sie nic wskorac, wtedy odpuszczam. Ty musisz sam podjac decyzje. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Ona ma - niezaleznie od tego jak ja traktowal - ewidentnie do niego wciaz slabosc. A wiesz dlaczego? Bo sie od niego uzaleznila emocjonalnie. A to jest nalog. I pewnie sama sobie z tym nie poradzi. I to chyba nie ma nic wspolnego z uczuciem do ciebie. Patowa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laska do ostrzału. Prędzej czy później zdradzi Cię lub zostawi. Najpewniej jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu na taka dziewczyne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×