Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dash Rysiu

Za pare lat pewnie skończe jak przemek

Polecane posty

dzięki za rozmowę, teraz to w sumie odemnie zależy czy wyciągne jakieś wnioski czy nie. W temacie to chyba nie mam nic dodania już to wyszło by pisanie o tym samym w sumie. Ja muszę lecieć bo muszę jeszcze coś ogarnać. Także tego może jeszcze wpadne do tego tematu napisać co u mnie za jakiś czas. Dzięki za dzisiaj i miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suchy ogon nicości
Idź człowieku do psychiatry/psychoterapeuty. Można dostać się do dobrego specjalisty na NFOZ, ale trzeba w necie poszukać opinii, zamiast cały dzień grać.:p Dla ciebie jest szansa, bo stać cię na autorefleksję i krytycyzm wobec własnej osoby. Nie obwiniasz całego świata, za swoje nieszczęścia (oczywiście świat ma swoje "zasługi"), to znaczy, że nie jest ci obcy wniosek, że to ty musisz się zmienić, bo świat się dla ciebie nie zmieni. Idź do psychiatry zaraz. Nie czekaj 10 lat. Ja długo czekałem, i dopiero, długo po 30 zacząłem wychodzić na człowieka. I dalej mam pod górkę. Uważasz, że trudno ci się zmienić? Na pewno. Ale za dekadę, dwie będzie jeszcze trudniej, bo (ja tego doświadczam) lista utrwalonych zachowań, nawyków, stanów emocjonalnych, przekonań jest tak długa, że bardzo trudno się z tym walczy. Człowiek w twoim wieku, jest dużo bardziej plastyczny emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suchy ogon nicości
I jeszcze kilka słów. Jak Przemek, raczej nie skończysz, bo wydaje się, że jesteś znacznie bystrzejszy i jak napisałem, zdolny do zastanowienia nad sobą, pomimo bólu jaki to sprawia. Raczej pójdziesz w kierunku takich dawnych użytkowników Kafe, jak BNB, czy Oferma. Inteligentni, ale wycofani i pozbawieni woli zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dzisiaj No właśnie wcale nie uważam się że jestem lepszy niż przemek bo wbrew pozorem skoro wspólnego mamy, nienajlepszy czas w szkole, brak kontaktu z rówieśnikami czy samotność doprowadziły go do stanu co jest dzisiaj, czyli siadła mu psycha. Ja czuje że bede miał podobnie bo nie umiem się odnaleźć w świecie ani nawiązać normalnych kontaktów z ludzmi nie chodzi mi o dziewczynę ale ogółem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suchy ogon nicości
Rysiu. To już wiemy. Co z psychiatrą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wiem że powinniem iść, że niby może mi pomóc bo już mi kilka osób o tym mówiło ale jakoś się boje :( że nie wiedziałbym w ogole co mówic itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wiem że powinniem iść, że niby może mi pomóc bo już mi kilka osób o tym mówiło ale jakoś się boje :( że nie wiedziałbym w ogole co mówic itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suchy ogon nicości
Spadaj żałosny matołku. x Rysiu. Jeśli znajdziesz dobrego specjalistę, PODKREŚLAM DOBREGO (dobry to taki, który łączy wiedzę, praktykę z życzliwym podejściem do pacjenta) to on sobie z tobą poradzi i nie będzie oczekiwał, że na pierwszym spotkaniu wszystko się wyjaśni. Ważne jest, żebyś pogadał z takim psychiatrą, który jest jednocześnie psychoterapeutą (naprawdę to różnie bywa) praktykiem klinicznym, albo takim psychiatrą, który wyśle cię do psychoterapeuty z kliniczną praktyką. Nie chodzi o jakichś kouczów srouczów, ludzi od dziwnych terapii, tylko rzetelnych specjalistów, którzy nie pracują tylko dla kasy. Piszę to dlatego, abyś miał świadomość, że ważna jest osoba, której powierzysz swój problem. Jeżeli źle trafisz, to możesz się zrazić, lub być źle poprowadzonym. Musisz się trochę wysilić, aby znaleźć odpowiednią osobę, ośrodek... Jeśli są kolejki, do dobrego specjalisty, to warto poczekać. Konował zdewastuje ci psychikę. Dobry fachowiec poda ci rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suchy ogon nicości
Wiadomo, że się boisz. Ja też się bałem. Nawet się zraziłem, bo niezbyt dobrze, za pierwszym razem trafiłem. Właściwie dobrze trafiłem za trzecim razem. To jest bardzo trudna decyzja, ale warto, bo daje szansę. Oczywiście nie będę ci ściemniał, że coś stanie się samo. Ale pracując z terapeutą (pytanie, czy tobie jest potrzebna farmakologia? to jest do oceny), jeśli będziesz chciał pracować, zobaczysz nowe horyzonty, których nie znałeś. To jest przemeblowywanie psychiki i to musi i boleć, ale to się w sumie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do tego psychologa i zacznij normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×