Jestem wykończona przez rodziców

19 lat stuknie mi w styczniu. A rodzice urządzają aferę o byle co, czegoś zapomnę przejęzycze się to już zaraz wielka afera, bluznia, wyzywają od najgorszych, przecież mam maturę w tym roku potrzebuje spokoju, ciszy, warunków dobrych. Tłumacze, ze to nie zawodowka tylko klasa maturalna i nie mam czasu na niektóre sprawy. Jakby tego było mało mama zarzuca że spędzam dużo czasu na fejsie, ale to nieprawda, przecież na fejsie nie oglądam głupot, tylko wysyłam komuś życzenia i tyle. Ojciec uważa że mam tyle lat na studia się wybieram i mnie za rękę prowadzić wypada. Mama z kolei nie rozumie mnie dlaczego ostatnio szybko wstałam od stołu, a przecież tłumaczyłam, że musiałam się pouczyć do powtórkowego sprawdzianu i co nauka ważniejsza. Po prostu nie lubię przerywania czynności, chce po prostu pierwsze skończyć i zacząć drugie. Mama jeszcze gada, ze ciekawa czemu tak szybko ucieklas do nauki zobaczymy jak ci poszło, jeszcze miała pretensje że trafiła mi się 3 z ostatniej klasowki, ale przecież byłam chora, osłabiona to przecież logiczne, że trafiła mi się gorsza ocena niż dotychczas. W szkole jestem uczennicą wzorową, świadectwa z wyróżnieniem miałam przez podstawówkę, gimnazjum, 1 i 2 liceum. Nie piję, nie palę, nie cpam, Nie zadaje się z podejrzanymi ludźmi. Lepiej jest mi wśród cioc, wujkow kuzynów oni lepiej mnie rozumieją, mogę z nimi pogadać o wszystkim, zależy mi na studiach związanych z medycyną bądź sama medycynę chce studiować, ale to zależy od matury. Nie uważam się za wielce dorosłą, tylko chce po prostu żyć jak normalna nastolatka