Macie w otoczeniu osoby, po godzinie,dwóch z którymi macie ochotę uciekać? Męczą

Moja teściowa taka jest. Jest tak absorbująca, męcząca i tak się popisuje jak aktor na scenie (mam wrażenie że ona caly czas gra, ta egzaltacja, to czarnowidztwo, ten ton) że po kilku godzinach z nią czuję jakby czołg po mnie przejechał. Dlatego staram się, by mąż jeździł sam lub jechać tam na godzinę, dwie maks.

Twoja matka. Pozdrawiam kochanie

Mnie wszyscy meczą.

Moja siostra. Jest 4 lata starsza i uważa że wszystko wie najlepiej. Zawsze jak do mnie przyjedzie to wytyka mi błędy a to kurz w domu zobaczy, dziecko źle siedzi, nie tak pomalowane ściany, otwarte okno bo przecież musi być zamknięte, ciągle dzwoniący telefon, gdybym miała wymieniać te "moje" błędy to dnia by nie starczyło. Zawsze na jej widok mam ochotę uciekać.

15:49 No to taka właśnie jest moja teściowa. Wypunktuje ci zawsze, że coś robisz źle, nawet jak sobie tego nie życzysz. Nawet jakbym była aniołem victoria's secret, w domu miała jak w katalogu, a dziecka zbierałoby same laury, to powiedziałaby mi ze ta żarówka tam w kuchni ma za ciemne światło, a rąbek u spósdnicy mi sie zagiął za bardzo

Teściowa taka była. Pognałam w pisdu starą miotłe i mam w końcu spokój. To wariatka, powinna się leczyć.

moja bratowa. okropna, złośliwa i zazdrosna baba. nigdy nic nie pochwali tylko wieczna krytyka. zero luzu i uśmiechu.