mężatki które zdradzają

P

Jestem żonaty i brak mi seksu chętnie zdradzę. Jestem Ostrowca Świętokrzyskiego chetny7991@onet.pl

ja zdradzam z kim popadnie mój facet wcale mnie nie pieprzy a ja mam straszną chcicę więc co mam robić

Podaj namiar szukamy z chłopakiem do trójkąta. Bez udziału chłopaka nie ma mowy bo jestem lokalna.

Jeśli ktoś zdradza tzn. że jest coś nie tak w związku...realnie więc dwie strony są winne. Może nie zdrady ale doprowadzenia do sytuacji, że ta druga strona zaczyna o tym myśleć...czegoś im brakuje i znajdują to gdzieś indziej. Zamiast więc obrzucać błotem zdradzającą połówke związku popatrzcie szerzej i zastanówcie sie co złego ja zrobiłem zrobiłam? Przyda sie na przyszłość. I żeby była jasność nie popieram zdrady...ale skądś ona się bierze...z jakichś zaniedbań, niedomówień, braku komunikacji, szczerości. Rozmawiajcie szczerze w związku...o potrzebach również. Jak Wam coś nie pasuje, drażni itp.

Jesteśmy dwa lata po ślubie i oboje byliśmy ciekawi jak to by było wprowadzając trzeciego do seksu. Ani mąż ja również nie miałam wcześniej nikogo. Zaplanowaliśmy tak że gdy przyjdzie nasz wspólny kolega a wiemy z mężem że nam nie leci to zrobimy tak. Za usiądę mu na kolanach i będę go prowokowała głaszcząc mu k***ska całując z języczkiem itd. . Chłopak zdębiał i zdołał wyksztusić z siebie ale na nas patrzy twój maż. Powiedziałam no właśnie dlatego to zrobimy przy nim i jego udziale gdyż nie zdradzam męża. Wtedy nabrał śmiałości i zaczął odważnieccałować kończąc na cipce robiąc mocną minetkę i gdy miałam mokrą cipkę delikatnie wszedł k***skiem w cipkę mówiąc gdyby cie bolało to mów dlatego że mam dużego. Pomijam pikantny przebieg ale do czasu kego ślubu był raz lub dwa razy w miesiącu na grupowym seksie u nas. Obecnie szukamy stałej zadbanej ( higiena intymna ) pary gdyż uprawiamy bez gumy bo jest dużo przyjemniejszy seks.

Ja w pewnym sensie zdradzam swojego męża. No cóż mój ślubny był pierwszym moim kochankiem. Po kilku latach małżeństwa chciałam spróbować z innym facetem. Namawiałam swojego męża, aby mi pozwolił na pójście z innym do łóżka i zgodził się w końcu. Na początku przebierałam w facetach i nie mogłam się zdecydować, każdy mi nie pasował. Aż w końcu myślałam, że nic z tego nie będzie. W końcu mąż zaprosił do nas kolegę z pracy, nie był w moim typie, ale po kilku kieliszkach rozmowa trafiła na temat seksu. Mąż się wygadał, że ja chcę z innym iść do łóżka. Było mi głupio, ale przyznałam że chcę. Kolega był zainteresowany, bo wpadłam mu w oko. Zażartowałam, że chcę zobaczyć jego penisa i ku mojemu zaskoczeniu wyjął go. Niesamowite, miał sporo większego niż mój mąż, jakieś 20 cm i do tego ze dwa razy grubszy czubek. Zrobiło mi się mokro między nogami i nie zwracając uwagi na męża zaciągnęłam kolegę do sypialni. Zawsze uważałam, że jestem luźna po dwóch porodach, ale facet miał kłopot aby mi wsadzić swojego penisa. Ruchał mnie mocno, a ja stękając myślałam, że mój mąż nie dał mi tyle rozkoszy przez kilka miesięcy co jego kolega za jednym razem. Skończył we mnie obficie się spuszczając. Nie czekałam długo na powtórkę, ale tym razem o wielu dłużej mnie posuwał zanim się spuścił. Trzeciego razu już nie było, a szkoda. Wyszedł, coś powiedział do męża i opuścił nasz dom. Małżonek zbliżył się do mnie, a ja rzuciłam się na niego podniecona, jeszcze mi się chciało, owszem mężowi stał penis z podniecenia, ale po minucie spuścił się i tyle z nim użyłam. Od tamtego razu nie jestem już taka wybredna, ważne aby mi facet zrobił dobrze. Mąż wie, że nie jest w stanie zaspokoić mnie w pełni i pozwala mi na innych.

Swojego czasu byłem na sympatii. W ciągu 3 miesięcy spotkałem 4 mężatki po 30. Teksty jakie usłyszałem trochę mnie przerazily. "uprawialam z mężem sex2 razy w tamtym roku" " mam fajnego męża ale jeden mi nie wystarcza" " mój to jest taki delikatny a ja potrzebuje żeby mi ktos pokazał gdzie moje miejsce " Lekko szok przeżyłem.

Rzygać mi się na was chce, obrzydliwe zwierzęta. Życzę wam wszystkim ciężkich chorób wenerycznych.

Nie mogę uwierzyć w to, co czytam. Mam 28 lat, mój mąż jest moim pierwszym i jedynym partnerem seksualnym i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Niedobrze mi na samą myśl, że mogłabym zrobić to z kimś innym. Tylko on ma do mnie prawo. Ani ja nie zdradza jego, ani on nie zdradza mnie.

co w związku z powyższym seks to ryzyko jak inne jadąc do pracy też można mieć wypadek

to normalne ale zdarzają się sytuacje jak np pobyt męża w więzieniu i wtedy przez kolejne 5 czy 10 lat celibat????

Sypiałem z wieloma mężatkami i każda mówi ta samą usprawiedliwiająca ja bajeczkę.

Jestem 5 lat po slubie przed slubem to byl by mnie posuwal cala noc tak go pociagalam po slubie troche oslab, a gdy wyjechal do pracy za granice bez mojej zgody to jak przyjedzie na urlop to zyjemy jak brat z siostra. Na nic moje prosby sie nie przydaja. Ja jeszcze jestem mloda i mezczyzna sie podobam Pare miesiecy po wyjezdzie meza do pracy,zotalam zaproszona na impreze miedzyzakladowa, tam poznalam faceta ktory jak pozniej mi zdradzil jest szefem w jednej z tych firm. Pare razy spotkalam sie z nim w neutralnym miejscu na kawie. Gdy juz wszystko o nim wiedzialam to wtenczas zaprosilam go do mieszkania. Od tego czasu spotykam sie z nim systematycznie bo on jest po rozwodzie a wiek jego mi pasuje i spokojnie meza zastepuje nie potrzebuje szukac innego, a moja szparka jest bardzo zadowolona, jeszce nigdy wczesniej nie byla tak pieszczona

Ja się zaspokajam sama gdy mąż na wyjazdach ewentualnie na kamerkach ale to nie zdrada bo nie mam kontaktu fizycznego

jak się brandzlujesz sama nawet przed kamerą to nie pisz na temacie zdrad amebko

Ameby to wy jesteście, myślicie p*****i zamiast mózgiem. Wykastrujcie się lepiej.

"to normalne ale zdarzają się sytuacje jak np pobyt męża w więzieniu i wtedy przez kolejne 5 czy 10 lat celibat????" X To po hooy wiązałaś się z kryminalistą, karyno?

Ja mam ochotę caly czas a moja zona tylko raz w tygodniu jesteś po slubie 6lat. Uwielbiam zabawy ale ona nie. Jeszcze nie zdradzilem ale sie nad tym zastanawiam....

czy trzeba być kryminalista żeby siedzieć w więzieniu:O

Jeśli ktoś zdradza tzn. że jest coś nie tak w związku...realnie więc dwie strony są winne. Może nie zdrady ale doprowadzenia do sytuacji, że ta druga strona zaczyna o tym myśleć...czegoś im brakuje i znajdują to gdzieś indziej. Zamiast więc obrzucać błotem zdradzającą połówke związku popatrzcie szerzej i zastanówcie sie co złego ja zrobiłem zrobiłam? Przyda sie na przyszłość. I żeby była jasność nie popieram zdrady...ale skądś ona się bierze...z jakichś zaniedbań, niedomówień, braku komunikacji, szczerości. Rozmawiajcie szczerze w związku...o potrzebach również. Jak Wam coś nie pasuje, drażni itp. X X Ona chce być brana na dwa baty, chcę kłócą na klatę, dużego penisa, chcę czarnego lub cokolwiek innego a on jej tego nie może dać z różnych przyczyn. Mimo idealnego małżeństwa jej chęć realizacji fantazji jest tak silna że zdradza, gdzie tu obopólna wina?

Wiesz co mówiły mężatki które bzykałem? Że sex z mężem nudny, nie urozmaicony. Ty to mi gardło zerzniesz i tyłek i w różnych miejscach... Na pytanie czy mąż tak nie chcę odpowiada - pewno że chce ale ja mówię nie, z mężem takie rzeczy, co by on o mnie pomyślał, dla niego mam być porządna żoną i matką. I to nie jest tak że są zaniedbywane, one odsuwają mężów od siebie i szukają zaspokojenia u innych

A tam chrzanisz Jestem mężatka od 6lat i seks to ja mam raz na kilka mc bo mój mąż to kłoda na maxa. Moja wina ze myśle o kochanku? Nie gram przy mężu jakiejś świętej. Rączkę chce urozmaicać seks ale jego to trzba było wszystkiego nauczyć, pokazać, powiedzieć a i tak do niczego jest.

Nie masz ochoty na innego faceta?

Zdradzam swojego męża, bo ma mnie w d***e!! Jak na niego nie naskoczę to traktuje mnie jak powietrze.

Zdradzasz go tylko z jednym czy zmieniasz facetow?

Intim rozumiesz jak to jest sam masz kochankę wypowiedz się.

Nie mam kochanki.

gość dziś Jakie to katolickie, z miłością do bliźniego. gość dziś Tak będziesz mogła powiedzieć jak będzie mieli po 60-70 lat.

Intim a koleżanka z pracy