Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kotka cos jej jest. pomocy

Polecane posty

Gość gość

Jestem zrozpaczona. Mojej kotce coś jest. Bylam u weta niema temperatury odrobaczylam ją,dostała lek na przeczyszczenie. Problem jest taki ze stała sie apatyczna,nie je,nie załatwia sie tylko pije mleko czasem wode. Cały czas siedzi nie reaguje,ma wystających język,slina jej cienkie z pyszczka, jest zamulona.... Jutro niedziela idę do innego weta ale niemam pieniedzy. Ostatnio dałam 120 zł co ja mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na zatrucie...nie możesz wcześniej jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sra na obcych tarasach,i ktos ja skopal.Ja zawsze tak robie.Paskudne koty zawsze nasraja u obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemam innego weta w okolicy. Pozatym.niemam pieniędzy....czemu ądzisz ze to zatrucie??? Takie sa objawy?? Czemu wczsniej wet o tym nawet nie wspomniał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas się pożegnać :( Enya "time to say goodbye". TRZA pogodzić się że strata i żyć dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrzę na nią i serce mi pęka a wy sie czepiacie błędow w pisowni. No ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystawianie języka i piana z pyska - chce coś zwymiotować, ale nie może - to są objawy zatrucia. Nie chcę cię straszyć, ale między innymi trutką na szczury. MUSISZ ją szybko zabrać do weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje ze ci zdechnie ten jepany falszywy kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest domowy kot niewychodzacy. Trutka na szczury odpada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zastanów się co mogła zjeść w domu, czy miała kontakt z jakąś domową chemią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej orzechowki sie napić ,kielicha ,po kielichu zacznie pierdzieć i wyzdrowieje:-P :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nic w domu co mogłoby jej zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KsioncChrabonszcz
Mirek Fajfus dziś X Przyganiał kocioł garnkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ten weterynarz pobrał chociaż krew ? Kot zdechnie jak nic, taka dziada co leczy na zgaduj zgadula nie pomoże kotu na pewno. Powie, że robaki, zatrucie, sraty pierdaty i placisz po 100 zł za wizyty, aż się kot przekręci i nawet nie dowiesz się na co. To forum pełne niedorozwojów, nie dyskutuj, tylko pożycz kasę i weź tego kota do porządnego weterynarza z kliniki całodobowej. Albo pisz głupoty, siedź przy kocie i głaszcz aż zdechnie. Jak nie wychodzi to nie mógł się zatruć ani go żaden s/k/u/r/w/y/s/y/n nie skopał, może ma nerki chore, kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sika normalnie, pije też, czasem coś skubnie z pokarmu ale jest strasznie osowiala. Cały dzien siedzi na oparciu fotela i nic nie robi. Śpi z podniesiona glowa i czasem jej slina cienkie. Na reca da sie wziasc ale nawet na psa nie reaguje gdzie wcześniej nie dała do siebie dojsc psu. Jest nieobecna, jakby przycpana. Nie reaguje na koci koci ..... Jakby w agoni,nic ja nie intetesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pobrał krwi. Dał tylko tabletke na apetyt, syrop na kupę(która do tej pory nie zrobila) i odrobaczenie. Dziś podałam jej iej rycynowy na przeczyszczenie (od tygodnia nic nie zrobila) ale nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty, a Twoich psychotropow kotka nie zjadła? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile kotka ma lat ?Moja miała takie objawy kilka dni przed tym jak zdechła.Nawet już się nie załatwiała przez ostatnie 2 dni.Odeszła w ciszy,w spokoju,w swoim posłaniu.To była ładna,perska kotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja j kotka zdycha, jutro jak sie obudzisz bedzie sztywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno, felerny jakiś ten weterynarz i słabe coś jego moce. Żadnych badań laboratoryjnych, USG pewnie też nie było. Nic, tylko ci współczuć i temu biednemu kotu. Przy następnym kocie zmień lekarza, bo to skandal żebyś musiała konsultować z ludźmi na forum, co się dzieje. Jestem ze wsi, ale z psami i z kotami jeżdżę 20 km do porządnej kliniki. Jednego kota straciłam przez leczenie u wiejskiego męczyzwierza. U nas na wsi jest dwóch, głupi i głupszy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne, "coś jej jest " i 120 zł poszło się walić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przygotuj sie na najgorsze. Apatia, kot jest osowialy, jakby nieobecny, nie zalatwia sie od kilku dni, do tego piana i ten wystawiony jezyk:O wszystko wskazuje na to, ze kotka umiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, na najgorsze. Kremacja indywidualna kota kosztuje 500 zł w zakładzie pogrzebowym dla zwierząt, a do tego jeszcze urna, to już zależy jaką się wybierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotka ma ok 8 lat. Jutro z rana jedziemy do innego weta. Dziś dzwonilam ale jest na wyjeździe. Kazał podać pół tabletki nospy i rano przyjechac. Moze to zator w jelitach,niewiem jak fachowo sie to nazywa ale od sierści. I dodam ze zaczęła nieprzyjemnie pachniec głownie z pyszczka. Ktos pytał wcześniej zadnych objawów,żywa,energiczna. Nachalna bo ciągle sie pchala na kolana, teraz nie rusza sie z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzę i płacze bo jestem przygotowana na najgorsze... Nie sądziłam ze tak zaareaguje. Wszystko tak szybko sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ty śmieciu, obyś zdychal w męczarniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bidulka. Ale nie przygotowuj się jeszcze na najgorsze. Jedź z nią do tego weta i nie wychodz od niego dopóki nie zrobi porządnych badań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zatrucia u psow i kotow kiedy wymiotuja i nie jedza , mozna przygotowac rozpuszczona laktoze z probiotykami , najlepiej takimi ze szklanej ampulki . Taki roztwor podawac strzykawka do pyska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój z tym wetem. Siersciuch do rana i tak padnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie je to co pomoże syrop na kupę czy olej rycynowy? Pomyśl czasem. To może jeszcze jej zaszkodzic bo nie wiadomo co jej jest i się nie dowiesz bez badań krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×