Jestem gruba i nigdy nie będę szczupła! Moje życie

Np. moja jedna koleżanka też twierdziła, że mało je. A okazało się, że potrafiła na wieczór zjeść całą paczkę chipsów, albo zamawiała same niezdrowe rzeczy jak gdzieś wyszłyśmy zawsze pizzę albo burgery. Także ja już nie wierzę większości grubych osób, że mało jedzą.

jecie niezdrowo i za dużo, oraz za rzadko sracie, zacznijcie zapisywać co jecie i o której godzinie oraz kiedy i ile sracie, serio, to nie jest kawał czy nabijanie się

Poza tym jedzenie "mało" albo "dużo" nie zawsze jest takie oczywiste jakby mogło się wydawać, bardziej nawet liczy się kaloryczność potrawy. Bo np. taki mały, ale tłusty burger ma już 500 kalorii czyli tyle co solidny obiad, a nim się nie najesz bo nie jest duzy i nie zapycha żołądka. Można zjeść całą miskę sałatki np. i sie najeść i zjesz wtedy powiedzmy 200 kalorii, a można zjeść burgera za 500 i byc głodną za 2 godziny. Albo można wypić tylko butelkę litrową coca coli przez dzień i to już jest dodatkowe 400 kalorii czyli tyle co dodatkowy sycący posiłek w trakcie dnia Majonez też jest może smaczny, ale nie najesz się ni, a jego łyżka ma aż 166 kalorii, czyli tyle co powinna mieć jakaś przekąska w ciągu dnia http://www.ilewazy.pl/szklanka-coca-coli

Więc może wydaje się wam, że jecie mało, ale nadrabiacie kaloriami. Nie trzeba się głodzić żeby jeść np. 1200 kalorii jeśli je się mało kaloryczne rzeczy, a w duzej ilości

A może to brak samozaparcia i motywacji a tylko narzekanie? Skoro wam tak źle z nadwagą to pora się za siebie wziąć. Wiem co piszę. Ja też przytyłam 20 kg kiedy zachorowałam na hashimoto i zaczęłam brać hormony. Fatalnie się czułam sama ze sobą ale w końcu powiedziałam dość. Muszę schudnąć ale zależało mi żeby zrobić to rozsądnie i zdrowo. Byłam u dietetyka klinicznego, dostałam zalecenia i dietę. Nie trzymałam się jej 1:1 ale mocno inspirowałam przepisami i przede wszystkim zaleconą ilością kalorii, która też nie może być za mała. Ściągnęłam sobie aplikacje liczące kalorie i codziennie wpisywałam co jednałam i najważniejsze trzymałam się tego. Waga spadała ale normalne jest też to, że w pewnym momencie się zatrzymała i był kryzys. Wtedy włączyłam ćwiczenia i udało się. Także nikt mi teraz nie powie, że się nie da. Da się tylko trzeba to zrobić mądrze, dużo samozaparcia i nie oczekiwać efektów w miesiąc. Chudnięcie to proces na wiele miesięcy. Pora przestać biadolić i zacząć działać.

Spoko, mnie karmi katering dietetyczny

czarna kawa bez cukru,pół paki fajek na dzień no i ostra fizyczna robota:) gwarantuje ci ze jak najdalej po miesiacy zjedziesz kilka kilo,ic ie będziesz żarła to efekty jak na dłoni:) ale to dieta w wersji hardk*****adomo czemu:)

aha no i nie pijta przy tej diecie z fajkami alkoholu,nawet browara,bo piwko tuczy:)

fakt,jedyna zaleta fajek - dużo jarasz,mniej jesz

Taaa a za kilka lat POChP i rak, dziękuję, nie skorzystam.

Ja też ważyłam w życiu raz więcej, raz mniej, kiedyś przytyłam z 10 kg kiedy jadłam szybko i byle co. Także z odchudzaniem mam pewne doświadczenie i napisze tak: najtrudniej żeby waga w ogóle ruszyła w dół, a jak juz ruszy to idzie łatwiej. Co do diety to wcale się nie głodziłam, odstawiłam tylko wszelkie: słodycze, fast-foody, chipsy, wszelkie tłuste i smażone rzeczy, napoje słodzone i gazowane, ciasta. A poza tym to jadłam około 4 posiłki dziennie i przykładowe moje menu odchudzające wyglądało tak: - śniadanie- 2 kromki pełnoziarnistego chleba z hummusem i pomidorem albo ogórkiem -II śniadanie- batonik dietetyczny- polecam te z Rossmana np. baton "dobra kaloria" z daktyli i orzechów- dorze sprawdza się jako zamiennik słodyczy obiad- pierogi ruskie albo jakies spaghetti np., ale nie za dużo kolacja- sałatka np. grecka Przy tej diecie nie byłam głodna, a szybko schudłam. Jeśli chodzi o napoje piłam głównie wodę i zieloną herbatę A jak już was bardzo ciagnie do slodkiego to polecam właśnie słodycze imitujace normalne np. z daktyki, albo inne dietetyczne, najlepiej bez czekolady ale np. z kokosa czy daktyli

Aha i zamiast normalnego mięsa polecam ryby, ewentualnie jeśli mięso to jakies chude np. kurczak, ale wieprzowiny i wolowiny staralam sie unikac. Majonez i wszelkie tluste sosy do salatek nie wchodzą w gre na diecie

Kurczak to syf

gość dziś bez przesady, ąz tyle osób na raka płuc nie umiera, zwykła propaganda koncernów farmaceutycznych prod.leki antytoniowe.Wiadomo,palenie jest szkodliwe,ale w rozsądnych ilościach pomaga zniwelowac wage,ograniczyć apetyt, niweluje ból zębów. Gwarantuję ci że smieciowe żarcie jakie jesz i kupywane w marketach to jest dopiero zabójstwo - pełne konserwantów bomby,zwykła chemia.

gość dziś Twoja dieta rzeczywiście brzmi ciekawie,droga koleżanko,bo rzeczy jakie wymieniłaś są naprawdę smaczne - sałatkę grecką po prostu uwielbiam i jest sycąca:) spróbuję i jestem facetem hehe ale chce te drobne 2 kg nadwagi zrzucić - mam lekki brzuszek, nie od piwa, po prostu normalność u faceta po 30tce pozdrawiam

A co jest w dzisiejszych czasach w 100% zdrowe? Zawsze można się doczepić do tego, że warzywa czy owoce pryskane, a kurcza z antybiotykami itd. Ale jest lepsze i gorsze zło, a coś jeść trzeba. Na pewno lepsza sałatka grecka i chudy kurczak niż tłusty kotlet schabowy, albo słodycze, co gorsza fast foody.

15:34- no tak bo papierosy są dobre na schudnięcie, a sałatka nie bo była pryskana ;) papierosy to samo zdrowie w końcu i na zdrowie i wygląd

ja miałem dietę na zwykłym jabłku czarnej kawie bez cukru i fajkach - efekt zaiebisty:)

za dużo tłuszczy i węglowodanów - bo to dominuje w dzisiejszym żarciu pod jaka kolwiek postacią. I dlatego doooopa rośnie. na pochamowanie apetytu polecam sport plus wyciąg z kudzu - to ostatnie nie tylko obniza apetyt ale nie ciagnie po tym do fajek i alko:)

Chciałabym ważyć chociaż ze 65kg :(

16:59- tylko oprócz jabłek składniki średnio zdrowe ;) Takie drastyczne diety sprawdzają się na krótko bo organizm kiedy zbyt szybko odetnie się mu potrzebną do normalnego zycia ilosc jedzenia zaczyna oszczędzać zapasy energii i przemiana materii się spowalnia. Po drugie po schudnięciu na tak restrykcyjnej diecie, czesto mamy juz jej tak dośc, że chcemy to sobie wynagrodzić i szybko wracamy do niezdrowego odżywiania. Bo tak naprawdę nie zmieniliśmy nawyku żeby jeść zdrowo, ale żeby jeść minimum, a tak wiecznie sie nie da, więc siła rzeczy wracamy do starych nawyków i w efekcie tego szybko tyjemy, a jeśli zostajemy na morderczej diecie wpadamy w anoreksje. Stąd tzw. efekt jojo.

Schudłam 8kg a przytyłam 4…nie jest źle?

Bo to jest tak, że dopóki ktoś nie nauczy się zdrowego odżywiania to choćby ktoś mógł w prezencie mu dać 10 kilo mniej, zaraz by to szybko nadrobił i z powrotem przytył tyle samo. Bo nie zmienił się zły nawyk. To tak jak z ludźmi, którzy wygrali na loterii, słyszałam, że statystycznie większość z nich w ciagu 2 lat wydaje całą wygraną. Także jesli chcecie pozostać szczupli na dłużej, albo na zawsze to musicie zmienić swoje nawyki. Od czasu do czasu mozna sobie pozwolić na coś nawet niezdrowego i pewnie nic się wtedy nie stanie, waga od razu nie podskoczy o 5 czy 10 kilo, ale liczy się przede wszystkim odżywianie na codzień. Nawet jeśli nie bedziecie mieć idealnie zdrowej diety to kiedy wyeliminujecie słodycze, słodzone napoje i tłuste rzeczy, fastfoody, zobaczycie różnice. Liczcie tez kalorie, idealna dieta bez ruchu to wg mnie 1200 kalorii, a jeśli dużo chodzicie albo ćwiczycie to 1500

Oczywiście dieta na schudnięcie, jak juz osiągniecie wymarzoną wagę oczywiście będziecie mogli jeść trochę więcej. Ale poniżej 1200 kalorii raczej bym nie schodziła bo to juz szkodliwe

1200 to głodówka a nie dieta. Źle radzisz

głodówka to jest 1000 i poniżej. Sama byłam na diecie i przy 1200 kalorii mając niewiele ruchu chudłam około kg na tydzień, przy 1500 kalorii bardzo wolno to szło

Ja też miałam problem z odchudznaiem, ale po zastosowaniu IQmango po prostu sie mi to udało.

hej dziewczyny, tak czytam ten temat i postanowiłem się udzielić - tak wiem,jestem facetem a to kobiece forum:) ale wiem że dla was nadwaga to problem nie tylko natury estetycznej ale i psychologicznej. Dlatego pozwólcie że pomogę,bo szkoda mi was a nie ma nic gorszego niż smutna kobieta. Droga autorko ja wiem jak to banalnie zabrzmi ale zmiany zacznij od głowy - po prostu na chwilę obecną zaakaceptuj siebie taką jaką jesteś (nie mówię pokochaj tylko po prostu zaakceptuj - kochać siebie to brzmi jakos tak za głęboko i banalnie) i staraj się zmienić to co dasz radę zmienić. Tak jak tutaj ktoś mądrze wspominał wcześniej niektózy drogie Panie mają dziedziczne tendencje do tycia. Toteż w ich przypadku zmiany mogą być i tak niewielkie,no ale pewna korekta zawsze wg mnie jest mozliwa. I czytajcie mniej tych durnych pseudoporadników i magazynów dla kobiet na których widzicie szczupłe jak wieszak podretuszowane modelki - one tylko wywołują w was frustrację. PS do tej dziewzyny która pisała że jacyś faceci sie z niej smiali jak podrywał ją Hindus. Wierz mi,paru podbitych buraków w grupie to jeszcze nie ogół facetów.Faceci na ogół wolą szczuplejsze laski ale tylko do łóżka. Na partnerkę i tak wolą kogoś stateczniejszego i powaniejszego,a osoby przesadnie skupione na swojej urodzie są przewaznie próżne i płytkie. Powodzenia Wam życzę drogie Panie i wiecej uśmiechu od zycia - nie bierzcie go aż tak poważnie:)

baby jedzą hoojowo, szczególnie fast foody i inne syfy na mieście, czekolady, czipsy oraz inne słodkie gòwno, nie potrafią powiedzieć NIE gdy widzą żarcie, żrą z nudów lub z depresji, nie mają zahamowań do żarcia, potem rozstrajają organizm dietami i chemią różnego typu( tabsy anty i inne gòwno ), no więc potem nadwaga w hooj i doopa jak garaż. Pozatym nie chcą się aktywnie ruch/ać ani ssać pały, tylko leżą jak kłody, a aktywne ruch/anie spala dużo kalorii. Są jeszcze jakieś pytania dlaczego jest tyle tłustych świń? Bo to chyba oczywiste dlaczego.

A od robienia pały tyle kalorii :D