Ciągle zadajecie pytanie

Czy zło powraca, do krzywdziciela , a ja odwrócę i zapytam : czy zło może przerodzić się w dobro? Czy jest ono naprawdę skłonne przyczynić się do tworzenia dobra i czy słuszne jest stwierdzenie "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło " ?

zadaj to pytanie komuś, kto stracił dziecko

myślę, że zrezygnowałby z dodatkowego dobra w stylu rozwoju duchowego tylko by móc być z kimś, kogo kochał zadaj to pytanie dziewczynce, która po gwałcie rzuciła się pod nadjeżdżający pociąg, bo pomimo upływu czasu nie mogła udźwignąć tego, co się stało więc jest tyle przypadków, że mędrkowanie na miniproblemach wydaje się żałośnie płytkie i obraźliwe, pyszałkowate i głupie

Idąc Twoim tokiem myślenia , zło górą ,zwycięża dobro ? Nie ma siły aby coś,lub ktoś mu się przeciwstawił? Świat podzielił się na tych co krzywdzą i ich ofiary , a ofiara Chrystusa na krzyżu to bzdura ,mamienie maluczkich ,naiwnych owieczek ? Tak to widzisz ?