Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy dziecko ktore skonczylo dwa lata duzo kosztuje miesiecznie rodzicow?

Polecane posty

Gość gość

Nie karmione piersią Wychowywane w domu,nie w placowce. Ile moze kosztowac miesiecznie takie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy , jedno je to co rodzice innemu trzeba gotowac. Jedno jeszcze w pampersach inne juz odpieluchowane. Jednego wykapiesz w plynie z kaczuszka inny potrzebuje drogi plyn i jeszcze jedno dostanie ubranka po kuzynie innemu trzeba kupic. Jedno w zlobku inne z mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, moja córka za dwa tygodnie kończy dwa lata. Niestety jeszcze w pieluchach, które miesięcznie wynoszą nas stowe (4-5 paczek po 20 zł), ale ich będzie coraz mniej. Ze specjalnego jedzenia to jedynie musy w tubce 2,50 codziennie. Resztę zjada wszystko, co ja, więc nie wiem, jakie koszty dokładnie wychodzą. Jeszcze 3-4 razy w tygodniu je jogurt za 1,70. Płyn do kąpieli co miesiąc 28 zł. Buty co dwa miesiące kupuje 2-3 pary i wychodzi 250-350 zł. Wolno rośnie, odkąd skończyła rok garderobę wymieniam co pół roku. Część ciuchów mam po córce męża, dużą część kupuj***abcia, ja kupuje dużo w lumpeksach, jakoś idzie mi na to 150 zł, więc średnio. Kupuje dużo książek dla małej, jakoś 60 zł miesięcznie, ale wybieram jak najtaniej przez internet. Też jakaś zabawka 50 zł. Ostatnio kupiliśmy duplo i poplynelismy 200 zł aż. Rachunki za prąd jakims cudem od jej urodzenia przychodzą niższe o 10-20 zł (około 100 zł co 3 miesiące). Woda niestety porażka. Mam wliczona w czynsz, a i tak ostatnio po pół roku musiałam dopłacać 600 zł. pomijając rachunki, buty, ubrania, wychodzi około 340 zł miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dużo. Pampersy, minimum 10 paczek/mies (po 20 zł) Mleko modyfikowane 5-6 pacz/mies (58.99/szt) Buty (listopad, cztery pary, w tym śniegowce już na zimę - razem 400zł) 2 kurtki (kupione we wrześniu i zaplanowane na jesień i zimę) 250zł Czapki zimowe plus szaliki i kominy 3 komplety (ok. 180zł) Pięć par kapci domowych (ok 100zł) Zabawki (200-400zł co jakieś dwa miesiące, zależy co kupuję) Na książeczkach nie oszczędzamy. Ciuszki kupuję ostatnio w Pepco i Kiku , by choć trochę przyoszczędzić. Ale choć raz na 2 miesiące jesienno-zimowe zamawiam coś z nexta lub mayorala, częściej latem, bo są śliczne. Ogólnie w ogóle nie oszczędzamy na pieluchach, zmieniam bardzo często, nawet po jednym sikaniu się zdarza. Zużycie prądu i wody zwiększyło się totalnie:( a może po prostu drożeją (1Kwh/ 0,58 zł, woda zimna 1 m sześcienny - 13,50zł - zużywam 10metrów sześciennych mies). Woda ciepła - bojler elektryczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tak nie. Je wszyztko co my Wiadomo soczki lizaczki tubki ale to przecież grosze. Pampersy to ok 100zl/miesiąc - Pampers . Tańsze pewnie taniej .mleko nan optipro plus 3 wiec jedno z droższych puszka 50 zł /4 puszki na miesiąc. Także to nie są nie wiadomo jakie wielkie koszta. :) Ciuszków dużo mamy od kuzynki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 letnie jeszcze nie aż tak źle, ale zobaczysz 3,4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest zdrowe to jeszcze nie tak źle, ale jak zaczyna chorować to na lekarzy prywatnych wydasz majątek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:28- min 10 paczek pampersow dla 2 latka???? Whaaat? Tyle to ja dla noworodka nie zuzywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 latek nie , 12 latek juz tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jak żyjesz. Buty zimowe można kupic i za 100 i za 400. Soczek możesz kupić za 2 i za 5 zł. Mozesz isc do teatrzyku albo nie iść. Możesz wzywać lekarza do domu albo isc na nfz. Żłobek może kosztowac ponad 1000. Także jeden wyda 500 zł, a drugiemu i 2000 zabraknie. Nie ma reguły. Ja widzę duzy wzrost kosztów po 3 latach. Choćby przez wyjazdy, gdzie nie masz opcji dziecko za free.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Soczków", "musów" i podobnych świństw można nie kupować w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buty co dwa mce 2 pary koszt 300 zl?:O Zaraz sie tu zleca same milonerki i sie okaze ze kosztuje ze 2 tys zl taki 2latek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:28 niezle poplynela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego najezdzacie na tych co wydaja więcej od was? Zazdrość? 2 pary butów za 300 to duzo? Dobre zimowe to jedne wiecej kosztują. Jak ktos ma więcej kasy to chyba dobrze, ze nie oszczędza na dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a dlaczego pytasz? chodzi o alimenty na dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj hehe 10 paczek pampersów dla 2 latka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiego powodu musy to świństwo? Naprawdę nie rozumiem. W składzie same przeciery owocowe. Dziecku stopa szybko rośnie, w lato nie kupie jedynie trampek, muszę też sandały, a jesień to już kompletnie kalosze adidaski i przejściówki. Nie założę tych samych butów, kiedy jest 13 stopni i 5. I staram się kupić buty dobrze wyprofilowane, szukam w przystępnych cenach w TK maxxie. Nie kupie byle czego lub używek, żeby za dwa lata kupować ortopedycznych kapci za 300 zł i drugie tyle na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie kosztuj***ardzo mało dlatego że ubrania dla córki dostaję od koleżanki corki,która wyrasta z ubiorów a ona dostaje od rodziny,więc moja córka obecnie ma 5 kurtek na zimę, karton butów,3 worki ciuchów itp. kupuje jej sporadycznie coś nowego bluzeczkę czy legginsy raz na pół roku. codziennie do przedszkola chodzi ubrana inaczej bo ma pełno ciuchów niektóre ubiorę tylko raz i wyrzucam. Oczywiście wybieram tylko te najładniejsze a ty byle jakie do kontenera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A nie świństwo? Przetworzone niewiadomoco. Przecież wystarczy dać dziecku normalny, świeży owoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daje owoce. Bardzo dużo. Warzyw również. Ja mięsa nie jem, dziecko zje może dwa razy w miesiącu, więc dieta jest bogata w owoce i warzywa. A musy daje na zasadzie deseru. Nie wiadomo co przetworzyli? Soków pewnie też nie pijesz, bo nie wiadomo jakie one były. Dzemy tylko domowe. A broń boże kupić gotowy chleb. Pamiętaj, że mąką często jest pełna jaj moli. Nie popadajmy w skrajności. Ludzie żywią mm dzieci, które sterylne nie jest. Na dodatek dolewaja tam średnio ciepłą wodę, w której bakterie i wirusy się szybciej rozmnoza jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No wyobraź sobie, że soków praktycznie nie pijemy. Deser jemy raz-dwa razy w tygodniu, dziecko tak samo, na co dzień na deser jest właśnie jakiś świeży owoc. Naprawdę nie widzę żadnego powodu, żeby w siebie czy dziecko pchać co chwilę niepotrzebny cukier bez wartości odżywczych. I jeszcze na to pieniądze wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 22.28 Postaram się wytłumaczyć : Dziecko 18 miesięcy (fakt, może trzeba było uściślić) 10 paczek pampersów po 30 sztuk. Z Lidla (Lupilu). Są nie najlepszej jakości, więc częściej je zmieniam. Nie mogę używać oryginalnych pampersów, bo ma uczulenie. Wypróbowałam różne, tylko te przypasowały. Ale kiepska jakość. Tyle, że na noc fakt faktem zużywa tylko jeden. Buty, te które kupiłam na sezon jesienno-zimowy: Buty za pół łydki z CCC 69.99 (badziewie totalny) Deichmann w DE: Mokasyny za kostkę 80 zł (19.99eu) Buty Ocieplane Elefanten 200 zł (49.99,w przecenienia, cena regularna 54.99eu) Śniegowce 60 zł (15 Eu) Buty wodoodporne 100 zł (25eu). Dziecko spaceruje codziennie, bez względu na pogodę. Muszę mieć kilka par. Co jeszcze powinnam uściślić że szczegółami. Tak to wygląda u mnie. Napisałam, że staram się oszczędzać na ciuszkaCh (pepco, Kik), ale czasem wyprawę od razu po zakupie wyglądają jakby z 2 mies użytkowane były. Taka jakość, choć nie wszystkie. I tak, nie oszczędzamy na dziecku. Staramy się by miało wszystko co potrzebuje, w miarę naszych możliwości. Aha, to jednak. Podobno przy drugim jest szał zakupów nieco mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*jedynak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 22.28 Być może w wieku dwóch lat odpadną wydatki na pampersy. Być może:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co dziecku 5 par kapci domowych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 paczek pampersów dla dwulatka. Alimenciary weźcie się do roboty oszustki jedne. 5 Par kapci. Nie wierzyłbym w co tu czytam gdybym nie szykował się do rozwodu. Moja gwiazda po wyprowadzce to mam wrażenie że pluton wojska utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 22.28 5 par kapcie po 20-30zł. Mam zimne podłogi i nieocieplony strop w piwnicy (wysoka ok. 3m),więc jest bardzo zimna. 5 par, bo jedne z ulubionej bajki, drugie po kąpieli, trzecie jak się pierwsze zgubią. Czwarte bo ładne były, a piąte jeszcze ładniejsze i 20 zł to niewygórowana cena. Jestem na wychowawczym. Mam swoje pieniądze, ciężko zarobione własnymi rękami. Do Pana szykują ego się do rozwodu. Cóż, zawsze można samemu wychować dziecko i niech żona ci płaci alimenty. Posiedzisz w domu, z dzieckiem to przecież nie praca, tylko same przyjemności, da ci ta była żona 500 zł i można hulać na przecenach. Myślę, że te 500 zł starczy ci akurat na 10 paczek pampersów i mleko modyfikowane, środki piorące dla dziecka, kosmetyki i ciuszki z przecen. Jakby Ci brakło, to idź do pracy a dziecko do przedszkola. Aha, a gdyby dalej trochę jednak brakowało, to weź dodatkowy etat i nianię (niania 15/h, na etacie można nawet i 16/h) wyciągnąć. Wolne zawsze, gdy matka weźmie dziecko na 2 godziny spaceru, ogarniesz dom, a jak szybki będziesz to i na sofcie zdążysz poleżeć. Mówię Ci, ty się nie daj i walcz, niech Ci ona płaci. Tak chyba wygląda szara rzeczywistość samotnych matek z tymi marnym 500zł alimentów. Znam gościa, który na dwójkę synów (9 i 7 lat) daje właśnie całe 500zł na dwóch i jest PRZEKONANY, że była żona odkłada z tego na wakacje. Nie interesuje się co dzieci jedzą i czy mają ubrania i buty. 500zł alimentów to przecież tak dużo. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra jak się rozwodziła to dostała od byłego męża 1000 zł na jedno dziecko. To było dobre 10 lat temu. Wtedy np. ja zarabiał am 1250 na rękę. A jego były 3000-3500 netto. Dobrowolnie jej dał, razem to ustalili, bo koszty wychowania dziecka są spore i po prostu chciał by jego dziecku nic nie brakowało. Masz dziecko to ponosisz za nie odpowiedzialność. Również finansową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio dziecko ok 2 lata zużywa 300 pampersów w ciągu miesiąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×