Na drabinie

Ja o płukaniu gardła w chorobie, a szczebelkowa ma brudne myśli ;) Perwersiarą jestem w sypialni :P

Nie farbuję to nie ma czego oglądać :D

A ja w sypialni to...

śpię. :D 39,5 - to bicepsy pokaż. :D

Jestem nieśmiały :(

Ja to ne mam szczęścia w internecie. Albo bab mi język pokazuje albo chłop nieśmiały. :(

Przynajmniej nie jestem bi :D:O

Oj, to dobrze. Lepiej chyba trzymać się jednego. :D

Wolę określenie jednej :D

No patrz - jak się ludzie różnią. :D Jak z gardłem? Płukałeś? Jak chyba zrobię to jeszcze raz. Strasznie niedobrzy ten płyn ale jeśli ma pomóc, jestem gotowa do poświęceń. :D

Tylko nie połykaj :(to się wypluwa :)

Perła całusy :* ...jedna z niewielu, która mnie wyrwała ze szponów życiowego doła.:)

Teraz za to haruję i zarabiam ....ja nie chcę do harówki [beksa]

40 minut temu, Gość AAn napisał:

Perła całusy ...jedna z niewielu, która mnie wyrwała ze szponów życiowego doła.:)

Teraz za to haruję i zarabiam ....ja nie chcę do harówki [beksa]

Anuśka, masz tak, jak chciałaś  Chciałaś harówki i zarobków? No to je masz  I dobrze! Myślisz, że tylko Ty harujesz?  Pisujesz tu czasem? Ja tak, ale nie na ero. Ero teraz zwariowane 

haruję..ale nie muszę chociaż mieć tyle do czynienia z dorosłymi. Hej Perełka :D...zaraz spać trzeba :(

ja na ero też nie piszę. Miałam straszne szaleństwo przez ostatnie lata, musiałam w akcie desperacji i ryzykować i harować i się opłaciło. Zrobiłam coś poza schematem (tym swoim). Tylko, że o ileś lat po czasie...sprawa wiary w siebie.  Pocieszam się, że niektórzy mają gorzej...ja się chociaż prostytucją nie zajmowałam...chyba, że moralną, jak wielu Polaków teraz:/ Idę spać...papa :* trzymaj się:) Dziękuję.

:*:*

1 minutę temu, Gość AAn napisał:

haruję..ale nie muszę chociaż mieć tyle do czynienia z dorosłymi. Hej Perełka :D...zaraz spać trzeba

To kładź się Anuśka. A wiesz, że stara "drabina" jeszcze jest? Ciekawe, co z ludźmi z niej.... Dobranoc 

Pewnie się jeszcze spotkamy 

Na stara nie zagladam Perelko...rany, jak czlowiek sie praca meczy, prawie tak jak jej brakiem:(

Komu serce bilo rok temu w listopadzie? Jak bilo i bije nadal to chyba dobrze...

1 godzinę temu, Gość AAn napisał:

Na stara nie zagladam Perelko...rany, jak czlowiek sie praca meczy, prawie tak jak jej brakiem:(

Ja starą podczytuję. Miło powspominać. Masa śmiechu. 

No już tak nie narzekaj na pracę. Jest, to jest. Trzeba ją zrobić, to trzeba. 

Takie życie

 

48 minut temu, Gość AAn napisał:

Komu serce bilo rok temu w listopadzie? Jak bilo i bije nadal to chyba dobrze...

Rok temu w listopadzie? Muszę poczytać, to się dowiem.

Trzymaj się Anuśka! Dasz radę ze wszystkim! Kto, jak nie Ty 

jest tu kto? halo tam!

Chcialam sie poradzic, ale nie smiejcie sie...Bo nie wiem, czy ze mna jest cos nie tak w sprawie natury wiadomej...:(  Wiem, ze to moze byc zwiazane z relacja z ojcem, albo z negatywnymi przezyciami z okresu bezrobocia...:/

Perła dzięki :*:)...jednak chyba ie ze wszystkim..uczuciowo -erutycznie na pewno klapnę niedługo ...

tak sie zastanawiam, czy taki brak faceta potrafi zalamac w wieku starszym niz jestem. Bo w moim jeszcze sie ludze, ze nie jestem najstarsza. I jeszcze taka rzecz: czy fantazjowanie o 60latku to juz odchylenie duze, czy raczej nie, skoro widzisz w nim osobowosc...choc w sumie nie znam czlowieka a sobie dopowiadam :(

Powinnam pocwiczyc na zywym materiale, tylko ja bym chciala w wyrachowany sposob poowijac sobie facetow wokol palca, ale skoda mi czasu i pindrzenia sie :o Najgorsze, ze wygladam juz od tej pracy jak mlodo wygladajaca 60ka a wmawiam sobie, ze potrafie byc atrakcyjna :o    :/  Mi to nawet nie zalezy w sumie, tylko musialabym sie chociaz nauczyc gotowac a ciagle nie mam sily..

Jak mam Ci cokolwiek doradzić jak nawet w sumie nie znam Twojego wieku, bo zawsze taka tajemnicza byłaś. Weź się może kiedyś zaloguj, to pogadamy na komunikatorze. Szkoda, że nie ma DD. On się na tym znał i doradziłby Ci. 

Z gotowaniem to prosta sprawa. Wchodzisz w net wpisujesz nazwę potrawy. Masz przepis i działasz.

A Ty nie ojca w tym facecie chcesz mieć? Przecież wiekowo jak dla mnie to nie do przeskoczenia. Nie wnikam. Twój wybór. ale nie doradzam. Wręcz przeciwnie. Poszukaj rówieśnika. No kurczę - nie możemy na takie osobiste tematy pisać publicznie. Zaloguj się kiedyś, to pogadamy na priv. Albo znajdź moją pocztę, bo ja Twojej nie mam i napisz na pocztę.

o, jesteś :)

jestem, zarejestrowałam sie