Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozwolilybyscie swoim corkom trenowac sporty walki?

Polecane posty

Gość gość
Na obronienie się przed napastnikiem to raczej nie liczyłabym w ogóle, serio. Chyba ze ktoś trenuje zawodowo, to zupełnie inna para kaloszy, np. Po kilka godzin dziennie, a nie jakieś dwa razy w tygodniu. kobieta jest znacznie słabsza od faceta, potworniejsze nadrobić rożne różnice fizyczne, dlatego tez np. Jak się walczy w zawodach to sa kategorie wagowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam niestety sytuacje w ktorej musialam sie bronic i bylam cholernie wdzieczna rodzicom, ze mnie na te sztuki walki jednak wyslali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie bardzo dawałam rady obronić przed wyższa o 20 cm koleżanka.... Chodziłam przedtem rok dwa razy w tygodniu, to jest nic. A ty przed kim się obroniłas, jaka sytuacja, ile ćwiczyłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam zielony pas (okolo 2 lata cwiczen), zaatakowala mnie duzo starsza i silniejsza dziewczyna. Mysle, ze nie poradzilabym sobie gdyby nie te zajecia bo jako nastolatka bylam chuda i slaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:00 poćwicz bjj, zmienisz zdanie :) Klan Gracie przez lata wymiatał, a nie każdy z rodziny był muskularny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak ja pokonalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:00 poćwicz bjj, zmienisz zdanie x no własnie cwiczyłam, a zanim chodizłam na takie zajęcia to myslałam, ze po nich człowiek jest jak Bruce Lee, a tu zonk. Pamietam ten dawny program 997, jak znalezli potwornie zmasakrowane zwłoki jakiejs dziewczyny co cwiczyła zawodowo boks. Musiał ja ktos zaatakowac, i mówili, ze z jednym by sobie poradziła, wiec musiało byc ich wiecej. ale i tak... pewnie niezle komus wlała, i to musialo strasznie rozjuszyc napastnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnieciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:12 a ile ćwiczyłaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trenowałam wiele lat kick boxing 2-3/tydzień. Wiadomo, zależało od wolnego czasu. Nikt mnie nie ZBRUCHACIŁ (:D), nie miałam też długotrwałych kontuzji, oczywiśce krew z nosa leciała niejednokrotnie czy też z rozbitej wargi, siniaki, podbite oczy też miałam - ale w gipsie nie lądowałam ani razu. Nauka jednak mi się przydała. Czasy są takie, że nie zawsze jesteście w stanie iść z mężczyzną, który gwarantuje Wam bezpieczeństwo. Ja swoje umiejętności musiałam wykorzystać podczasy pracy w Niemczech, gdy zaczepiono mnie na berlińskim Neukolln późnym wieczorem. Bardzo się śniady brodacz zdziwił gdy dostał kopa na jape i leżał na glebie. W adrenalinie nawet się rozciągać nie musiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz wzr, wagi? i co nokaut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś zaczepił sie tylko ? czy na serio to była napasc? Bo trudno zeby kopac w twarz jak ktos tylko zaczepi. Ja mam tylko 152 cm wzrostu, 50 kilo, i totalnie siebie nie widze jakbym sie miała obronic przed 100 kg gosciem i to wysokim. ale wiadomo, jak babka jest wielka i jeszcze do tego wycwiczona, to co innego, ale i tak trzeba uwazac, i to ostatecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 167 i miechcacy prawie znokautowalam kumpla bo trafilam go w wyglupach w blednik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tylko 152 cm wzrostu, 50 kilo, i totalnie siebie nie widze jakbym sie miała obronic x Jak pewne odruchy ma się wdrukowane przez lata, to się tak bardzo o tym nie myśli. Ale znam również kobietę niewiele wyższą od Ciebie, nigdy nie ćwiczącą sportów walki, a położyła chłystka, który chciał wyrwać jej torebkę. Drugi uciekł na wszelki wypadek, bo się ludzie zaczęli zbiegać. Do tego wcale nie młodą. Adrenalina robi swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@18:24 173 cm, wtedy w okolicach 55-57 kg. Zaczepił poklepując po tyłku, więc dla mnie potraktowałam go w sposób prawidłowy. Za dużo się napatrzyłam na zaloty ich społeczności żeby nie być świadoma, że nie odpuści bez solidnego kopa na swój zakuty łeb ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to z tym kopem w twarz totalnie przesadziłas, powinnas go była spoliczkowac. :( I nie masz sie czym chwalic odnosnie obrony, bo jak widac on ci nic nie chciał zrobic, równie dobrze by mogła go kopnac babcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zaataktowala wieksza kobieta i faktycznie chciala skrzywdzic. Kop w twarz pomogl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i padl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i padl? xxx Tak jak napisałam: padł, ale przytomny i zszokowany. No skoro dla kogoś klepnięcie kobiety w tyłek mieści się w granicach cywilizowanego zachowania a nie molestowania to nie zazdroszczę życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana czy to miało miejsce w Niemczech w noc sylwestrową 2015?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ladnie ..a co trenowalas i ile lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes obecnie w zwiazku, mezatka? dalabys rade swojemu facetowi?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niekobiece i do niczego nie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebne. Kobieta jest mniejsza fizycznie i potrzebuje cwiczyc, zeby moc sie obronic w razie potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak Wam to nic nie da, bo faceci są silniejsi. A te przypadki wyżej opisane to zwykła partyzantka, bo kolesie się nie spodziewali. A jak należysz do związku sportowego i skrzywdzisz napastnika to idziesz siedzieć. Także malutkie nie fikajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaMamucha
Moja córka np lubi takie klimaty :D chodzi na karate oraz chce w przyszłości skoczyć ze spadochronem, a więc zabrałam ją ostatnio do tunealu aerodynamicznego (koło wrocławia - tunel nazywa się SpeedFly) i wiecie co? Aż jej zazdrościłam jak widziałam jak fruwa <3 chyba sama na to pójdę, bo młoda nie mogła się nachwalić <3 . Mamusie, cieszcie się że córki chca robić coś fajnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, to ja od "kopa w łeb". :D Nie wiedziałam, że jedna moja wypowiedź spotka się z takim zainteresowaniem. Uzupełniam więc: ta sytuacja owszem miała miejsce w okolicach 2015/2016, ale przypadki gwałtów w sylwestra miały miejsce w Kolonii a nie w Berlinie, a ja tam mieszkałam. Tak nawiasem mówiąc do tej pory w niemieckich mediach dalej jest to temat tabu. Trenowałam 8 lat kick boxing, w międzyczasie również 2 lata boksu, dziś już tylko raz lub dwa razy w tygodniu pójdę sobie rekreacyjnie na boks by utrzymać sylwetkę, na którą pracowałam latami. Jestem zaręczona, nie biłam się ze swym narzeczonym by stwierdzić czy dałabym mu radę hahaha :D Zresztą to wielki chłop, 193 cm, ponad 110 kg wagi, kulturysta kiedyś trenował boks na tej samej sekcji co i ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Na obronienie się przed napastnikiem to raczej nie liczyłabym w ogóle, serio. Chyba ze ktoś trenuje zawodowo, to zupełnie inna para kaloszy, np. Po kilka godzin dziennie, a nie jakieś dwa razy w tygodniu. kobieta jest znacznie słabsza od faceta, potworniejsze nadrobić rożne różnice fizyczne, dlatego tez np. Jak się walczy w zawodach to sa kategorie wagowe. xxx Bzdura ;) Myślisz, że jakiś grubas zniszczony przez pracę na budowie i alkohol jest zdolny zrobić krzywdę filigranowej 55-60 kg dziewczynie startującej na juniorskich zawodach sztuk walki uderzanych? Wtedy trenuje się 3 razy w tygodniu mniej więcej a nie kilka godzin dziennie, bo regeneracja organizmu jest równie istotna co sam trening. Od razu odpowiadam: NIE DA RADY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14:06-a ty cwiczysz cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karate i taekwondo jak najbardziej bo w takim wydaniu amotorsko olimpijskim to fajne sporty i rowniez dla dziewczyn ale boks,kickboxing i te walki mma bez kaskow to juz uwazam nie dla kobiet takie "mordobicie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×