mezaliasn finansowy...

Jak zmieniło by się Wasze życie gdybyście wyszły za mąż za milionera zarabiającego kilka mln zł rocznie? Rzuciłybyście pracę, zatrudniły sprzątaczkę, kupiłybyście luksusowego Suva, inaczej traktowałybyście z góry znajomych?

Rzucilabym prace i probowala rozwinac wlasny biznes. Reszta bez zmian

Postarałabym się na początek, żeby nie było żadnej intercyzy przez ślubem, żadnej rozdzielności i takich tam. Założyłabym fundację i robiła to, co lubię.

Nawet bym sie nie zastanawiala z ta praca :D ale napewno robilabym cos pozytecznego w swoim miescie. Otworzylabym jakis zaklad i dala prace ludziom, ulatwila ich zycie i staralabym sie byc aktywna. Auta nie sa moim konikiem, ale pewnie miałabym lepsze niz teraz. Sprzątaczka? Może, ale sensu nie widze, bo domu z basenem nigdy nie chcialam. A znajpmych mam malo, dobrych i wspierających. Ich nie wymieniw za żadne skarby

Zostałabym druga Lewandowska tylko po to żeby ta pierwsza zniknęła z życia publicznego.

Z pracy bym nie zrezygnowała bo mam dobrą, co do sprzątania obowiązkowa sprzątaczka... Ale mam miłość do luksusowych Suvów. Coś ala Mercedes Gls albo przedłużany Land Rover. Wiem to trochę próżnę, ale życie jest od tego ,aby spełniać marzenia. Ahh - czułabym się jak księżniczka na drodze...