Czy kobieta z dwójką dzieci ma szansę na prawdziwą miłość?

Mam męża który jest mi obojętny, ja jestem obojętna jemu. Mamy dwójkę małych dzieci, nie pomaga mi wcale, ma jakieś dziwne humory np tydzień chodzi podminowany a nagle z dnia na dzień wybitny humor, ciągle mi wytyka że coś nieposprzatane, źle postawione itd. nie całujemy się, czasem jest seks z potrzeby zaspokojenia. Nie nosimy obrączek. Ja już tak dalej nie potrafię. Tym bardziej że jego zachowania udzielają się dzieciom więc na nic im taki ojciec. Czy mam jeszcze szansę na szczęście w wieku 33 lat?

Podstawowe pytanie,czy wyszłaś za niego z miłości ?

Po pierwsze, taki osobnik to nie maz tylko mebel. Nie lacza was zadne emocje. Dzieci dla normalnego potencjalnego przyszlego partnera nie powinny byc zadna przeszkoda. Prawdziwy mezczyzna ktory pokocha kobiete z 2ka dzieci pokocha rowniez dzieciaczki. Jesli trafisz na faceta to moze byc roznie ale jesli na mezczyzne to masz szanse na szczesliwe zycie. Po drugie i uwazam to za bardzo istotne jesli nastroje twojego meza udzielaja sie dzieciom to juz dawno powinnas zakonczyc ten zwiazek. Dzieci nigdy nie powinny cierpiec przez bledy doroslych. Reasumujac pakuj siebie lub meza i zakoncz te chora relacje. Dasz rqde. Pozdrawiam. Robert

Bardzo dziękuję za radę. Niestety mój mąż używa przekleństw, dziecko zaczęło je powtarzać. Córeczka pyta czemu tata nie chce się z nią bawić, mówi że krzyczy, że go nie lubi itd.

Pewnie póki nie będzie na horyzoncie żadnej innej opcji, jakiegoś adoratora to pewnie nie rozwiedziesz się?

Sama pomyśl, jeżeli kiedyś byłaś młoda, bez dzieci i wybrałaś sobie takiego z którym nie jesteś szczęśliwa, to teraz jakie masz szanse na fajnego, no jakie? ...pozamiatane już i tyle

20:57 prawdziwy desperat? :-)

...nie bo prawdziwi mężczyźni wiążą się tylko z przechodzonymi babami po innym, najlepiej z gromadką dzieci? ;-)

Gść 21:10 mas duzo racji problem polega na tym ze dziewczyna nie wierzy w siebie, mysli ze z 2ka dzieci swiat miłości wiernosci szacunku i zaufania jest dla niej zamkniety. nie jest tak! podstawowa sprawa jest to by nie brac byle czego tylko poczekac na te prawdziwa, wartą angazowania sie miłość. wiele kobiet tak ma ze uwazaja sie za szare myszki, za osoby przegrane, do czasu az jakis mezczyzna nie pokaze im prawdziwej milosci nie pokaze im jaka naprawde kobiecosc sie w nich kryje. niejednokrotnie jednak one same nic nie robia w tym kierunku by zmienic swoj i dzieci los na ten lepszy i tkwia przy kretynach którym wydaje sie ze jesli bzykna zone raz w miesiacu i przyniosa wypłate do domu to sa ideałami i trzeba ich czcic nad bustwa. a z drugiej zas strony blagam was moje panie szanujcie sie i nie dajcie sie takim kretynom tłamsic i zamykac w klatkach sprowadzajac sie do statusu kury domowej. walczcie o swój los o swoje szczescie...... pozdrawiam. Robert

Możesz związać się z facetem, który też ma dzieci.

Weź, po co mi dzieci innej, jeszcze nie zglupiałam!

Robert ma racje i nie wmawiajcie dzieciatym kobietom ze nie maja szansy na normalnego mezczyzne

Mają szansę na faceta w podobnej sytuacji. Czyli faktycznie też z dziećmi.

...dorosłymi i może nawet wnukami

Kurcze zrobiliście sobie dzieci i macie się w czterech literach i to bardzo głęboko. Naprawdę już nawet nie chcecie się dogadać ze sobą, nawet już nie tylko dla siebie ale macie dzieci. Dla mnie to szok. Ja ze swoją czasem idę na wojnę totalną ale się godzimy. Tak naprawdę tylko zdrada chyba zakończyłaby moje małżeństwo. Ty oficjalnie już zrezygnowana piszesz, że potrzebujesz kogoś innego niż mąż. Nie doradzę bo nie byłem nigdy jeszcze w takiej dramatycznej sytuacji i nie wiem co bym zrobił.