Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytania o byłych, poprzednie związki...

Polecane posty

Gość gość
dziś To co bys na moim miejscu powiedzial jakby takie pytania padly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo trudne pytanie i nie ma jednoznacznej odpowiedzi co zrobić , czy mówic czy nie , czy powinno sie pytać czy to jest prywatna sprawa , odpowiedz wcale nie jest taka oczywista , mozna by rzec że wszyscy macie racje ale i za razem mocno sie mylicie , przeszłość nas zbudowała i ukształtowała nasze cechy ,zalety, wady czy nawet charakter a wiec jest bardzo ważna . ale czy mówić o niej to inna sprawa napewno nie na początku zwiazku ,wszystko zależy od siły i powagi zwiazku i jego stabilizacji a za razem czy wiemy juz że to ten zwiazek , I w ten czas pytania o przeszłość są na miejscu i powinny paść w różnej formie by zwiazek był w pełni spójny oparty na zaufaniu i szczerosci a tak że wiernosci . powiecie że to brednie i po co odpowiem znam sporo histori gdy zwiazki rozpadły się polatach małżeństwa przez bujną przeszłość partnera , nie czarujmy sie każdy z nas ma jakieś zasady normy, moralność którego złamanie nie przełknie i nie scierpi. kto chce posłubić i dowiedzieć sie po latach małżeństwa że partner-ka była ku.., złodziejem,pedofilem,czy morderca lub był karany za znecanie sie pobicia itp sa setki przykładów jak podrywanie i spanie z zajetymi zmienianie 10siatki partnerów branie udział w orgiach ,i 1000 innych patologi czy naprawdę nie chcecie znać prawdy ???? czy było coś takiego czy jak kochacie kobietę na zabój to po 5l małżęństwa gdy decydujecie sie na dziecko a mąż dowie sie że miała setki partnerów , nieraz na 1 imprezie przeleciało ją tuzin facetów i okazuje sie że pół miasta sie śmieje i uważ aja za dz,,, a mąż był ślepy i głuchy na to , psycha faceta za dusi a zwiazek sie rozpadnie działa to tez w drógą strone . mógłbym dać wam przykłady z życia małżęństwo 7lat przeprowadzili sie do mojego miasta 2lata temu już nie mieszkają ona tu studiowała i okazało sie że świat jest mały jej maż pracował z kilkoma facetami co ją znali i jej imprezowanie , nie napisze szczegółów bo po co wracajac do wątku pytania o przeszłość sa ważne i nieraz nie zbedne musza paść wcześniej lub puźniej nie oszukujmy sie samo życie , budowanie silnego stałego zwiazku na kłamstwie nie wróży nic dobrego , ale nie musimy opowiadać o szczegółach gdy partner nie pyta lub odmówić ,zasada jest prosta na początku zakochania miłość jest bardzo silna i przetrwa trzęsienie ziemi puźniej to mizerna gwarancja . Jestem facetem z 15l stażem małżeńskim oboje mieliśmy jakąś przeszłość pytania o poprzednich partnerów najpierw nie padały ale gdy miałem sie oświadczyć padły chciałęm mieć 100% pewność że znam swoją wybrankę a ona mnie i nie wybieramy w ciemno . kochamy sie i ufamy sobie kiedyś nawet jej były dostał w zeby za aluzje o moje pani bo o tym wiedziałem a on myślał że mnie to dotknie nie reagował na to że mówiłem że wiem wszystko i teraz to moja sprawa i mojej kobiety , ludzie są wredni . Dziś jest modne nie mówić prawdy nie pytać i tak naprawdę nie znamy swoich parterów budzimy sie po kilku latach jak ze snu i myslimy co sie stało nas nic nie łaczy miłość wygasa , partner=ka okazuje sie inna , a czyha to wina nasza taka prawda a gadka że pokazał czy pokazała swoje oblicze dopiero po latach jest smieszna i dziecinna po prostu nie poznaliście wybranki-ka uwierzyliście modzie i głupim zasadom wylansowanym w nowoczesnym swiecie , ci doradcy za was nie zbudują zwiazku tylko wy sami a wiec ruszyć głową i poznawac partnerów i ich przeszłość by nie obudzić sie z reką w nocniku czy rozwodem za kilka lat skazujac dzieci na rozbitą rodzinę czy nie dopasowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADM
mój znajomy po ślubie kościelnym przypomniał sobie i wyznał nowej żonie, że ma 2 dzieci, przeszłość to przeszłość :-) prawda dziewczyny? nie ma znaczenia bo co było a nie jest ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam zrobić jak nie byłem w związku i jestem prawikiem, a ona zapyta o przeszłość? Bo nie chce się przyznać, że ja nigdy nie ten tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam zrobić jak nie byłem w związku i jestem prawikiem, a ona zapyta o przeszłość? Bo nie chce się przyznać, że ja nigdy nie ten tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pytam i tego oczekuje w zamian. to co bylo to juz moja prywatna sprawa, nie mam oboziwazku dzielic sie tym z partnerem. a o jego przeszlosci nie mam ochoty pytac bo nie chce o tym rozmyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam zrobić jak nie byłem w związku i jestem prawikiem, a ona zapyta o przeszłość? Bo nie chce się przyznać, że ja nigdy nie ten tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jednym z forów jest opis jak młody zonkiś od nowo poznanych kumpli po popijawie w knajpie dowiedział się jak to otwarta na mężczyzn była jego żonka . Po miesiącu był z hukiem rozwód , efekt dziewczyna z łatką łatwa a mogło być inaczej gdyby mu powiedziała od razu jak to szalała bo wtenczas miałby wybór. Osobiscie uważam że należy informować partnera ale nie z szczegółami , mówić mu o swoich oczekiwaniach i problemach to nic innego jak komunikacja w związku a nie zamiatanie trupa pod dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam zrobić jak nie byłem w związku i jestem prawikiem, a ona zapyta o przeszłość? Bo nie chce się przyznać, że ja nigdy nie ten tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula23
Dnia 18.11.2018 o 02:37, Bezedury napisał:

Dziwny fetysz słuchać jak to partner/partnerka opowiada jak patelnie lizał/ loda robiła komuś obcemu 😄 Takie gadanie to prędzej doprowadzi do zerwania niż stworzenia normalnego związku. Doświadczenia poprzednie są po to żeby obecny związek był lepszy od poprzedniego a nie żeby wspominać ekscesy seksualne z kimś innym (bo takie gadanie do tego się tak naprawdę sprowadza).

Moja siostra wpakowała się w małżeństwo z seksoholikiem sadystą który nie zmienił zapatrywań na sadyzm w łóżku gdyby zapytała wcześniej to nie mieliby dzieci a druga rozwiodła się z mężem bo okazał się gejem a jej nie powiedział że jest pierwszą kobietą w jego życiu bo chciał zobaczyć jak to jest a po drugie nawet seksuologowie mówią że jeśli seks nie jest dla cb tematem tabu to rozmowa o tym czego próbowałeś a.czego nie może pomóc mi chłopak sam opowiedział i szanuje to jeśli masz tajemnice przed partnerką to sorki ale nie chcesz nic tworzyć to było i dlatego nie widzę niczego złego w mówieniu...nasze życie łóżkowe rozkwitło ja wiem co próbował dopiero ze mną, dzięki temu że wiem że z tamtymi było kiepsko ( nie stały nawet obok kobiety) to otworzyłam się bo wiem że jest mu ze mną lepiej niż z którąkolwiek z przeszłości. Był szczery i dla mnie zachował się megadojrzale jeśli miałeś odwagę coś zrobić to moej odwagę się przyznać jeśli traktujesz partnera poważnie dla mnie to żenujące jeśli człowiek nie umie się przyznać i udaje kogoś kim nie jest...wyobraź sobie że po x latach kobietą którą  kochasz powie ci że brzydził aby się facetem który obciągnął drugiemu a ty w przeszłości miałeś taki incydent potrafilbyś ją tak okłamywać że wszystko jest okey i nadal uważać że to tylko twoja sprawa człowieku układasz sobie życie z kimś kogo okłamujesz zakładając maskę kogoś kim nie jesteś przeszlosc nasz ukształtowała...byłoby ci miło gdybyś ożenił się z kobietą po zmianie płci przecież według twojego światopoglądu nie musi a nie czułbyś się oszukany...ja chłopakowi powiedziałam o gwałcie którego ofiarą jestem żeby zrozumiał dlaczego potrzebowałam czasu żeby zaufać w łóżku i tak samo dlatego mój chłopak zwierzył mi się jak kiepsko było z poprzednimi i że miło to tego nie wspomina...to nie fetysz to otwartość na siebie i lojalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula23
Dnia 20.11.2018 o 18:54, Gość gość napisał:

na jednym z forów jest opis jak młody zonkiś od nowo poznanych kumpli po popijawie w knajpie dowiedział się jak to otwarta na mężczyzn była jego żonka . Po miesiącu był z hukiem rozwód , efekt dziewczyna z łatką łatwa a mogło być inaczej gdyby mu powiedziała od razu jak to szalała bo wtenczas miałby wybór. Osobiscie uważam że należy informować partnera ale nie z szczegółami , mówić mu o swoich oczekiwaniach i problemach to nic innego jak komunikacja w związku a nie zamiatanie trupa pod dywan.

My znamy nawet szczegóły i jakoś nic złego się nie stało żyjemy dalej w łóżku otwieramy się na nowe rzeczy bo wiemy czego próbowaliśmy a czego nie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula23
Dnia 18.11.2018 o 02:37, Bezedury napisał:

Dziwny fetysz słuchać jak to partner/partnerka opowiada jak patelnie lizał/ loda robiła komuś obcemu 😄 Takie gadanie to prędzej doprowadzi do zerwania niż stworzenia normalnego związku. Doświadczenia poprzednie są po to żeby obecny związek był lepszy od poprzedniego a nie żeby wspominać ekscesy seksualne z kimś innym (bo takie gadanie do tego się tak naprawdę sprowadza).

My znamy szczegóły a jakoś się nie rozstaliśmy po prostu spotkalo się dwoje ludzi z przeszłościa z której nie są dumni a ekscesów żadnych też nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula23
Dnia 18.11.2018 o 13:01, Gość gość napisał:

To bardzo trudne pytanie i nie ma jednoznacznej odpowiedzi co zrobić , czy mówic czy nie , czy powinno sie pytać czy to jest prywatna sprawa , odpowiedz wcale nie jest taka oczywista , mozna by rzec że wszyscy macie racje ale i za razem mocno sie mylicie , przeszłość nas zbudowała i ukształtowała nasze cechy ,zalety, wady czy nawet charakter a wiec jest bardzo ważna . ale czy mówić o niej to inna sprawa napewno nie na początku zwiazku ,wszystko zależy od siły i powagi zwiazku i jego stabilizacji a za razem czy wiemy juz że to ten zwiazek , I w ten czas pytania o przeszłość są na miejscu i powinny paść w różnej formie by zwiazek był w pełni spójny oparty na zaufaniu i szczerosci a tak że wiernosci . powiecie że to brednie i po co odpowiem znam sporo histori gdy zwiazki rozpadły się polatach małżeństwa przez bujną przeszłość partnera , nie czarujmy sie każdy z nas ma jakieś zasady normy, moralność którego złamanie nie przełknie i nie scierpi. kto chce posłubić i dowiedzieć sie po latach małżeństwa że partner-ka była ku.., złodziejem,pedofilem,czy morderca lub był karany za znecanie sie pobicia itp sa setki przykładów jak podrywanie i spanie z zajetymi zmienianie 10siatki partnerów branie udział w orgiach ,i 1000 innych patologi czy naprawdę nie chcecie znać prawdy ???? czy było coś takiego czy jak kochacie kobietę na zabój to po 5l małżęństwa gdy decydujecie sie na dziecko a mąż dowie sie że miała setki partnerów , nieraz na 1 imprezie przeleciało ją tuzin facetów i okazuje sie że pół miasta sie śmieje i uważ aja za dz,,, a mąż był ślepy i głuchy na to , psycha faceta za dusi a zwiazek sie rozpadnie działa to tez w drógą strone . mógłbym dać wam przykłady z życia małżęństwo 7lat przeprowadzili sie do mojego miasta 2lata temu już nie mieszkają ona tu studiowała i okazało sie że świat jest mały jej maż pracował z kilkoma facetami co ją znali i jej imprezowanie , nie napisze szczegółów bo po co wracajac do wątku pytania o przeszłość sa ważne i nieraz nie zbedne musza paść wcześniej lub puźniej nie oszukujmy sie samo życie , budowanie silnego stałego zwiazku na kłamstwie nie wróży nic dobrego , ale nie musimy opowiadać o szczegółach gdy partner nie pyta lub odmówić ,zasada jest prosta na początku zakochania miłość jest bardzo silna i przetrwa trzęsienie ziemi puźniej to mizerna gwarancja . Jestem facetem z 15l stażem małżeńskim oboje mieliśmy jakąś przeszłość pytania o poprzednich partnerów najpierw nie padały ale gdy miałem sie oświadczyć padły chciałęm mieć 100% pewność że znam swoją wybrankę a ona mnie i nie wybieramy w ciemno . kochamy sie i ufamy sobie kiedyś nawet jej były dostał w zeby za aluzje o moje pani bo o tym wiedziałem a on myślał że mnie to dotknie nie reagował na to że mówiłem że wiem wszystko i teraz to moja sprawa i mojej kobiety , ludzie są wredni . Dziś jest modne nie mówić prawdy nie pytać i tak naprawdę nie znamy swoich parterów budzimy sie po kilku latach jak ze snu i myslimy co sie stało nas nic nie łaczy miłość wygasa , partner=ka okazuje sie inna , a czyha to wina nasza taka prawda a gadka że pokazał czy pokazała swoje oblicze dopiero po latach jest smieszna i dziecinna po prostu nie poznaliście wybranki-ka uwierzyliście modzie i głupim zasadom wylansowanym w nowoczesnym swiecie , ci doradcy za was nie zbudują zwiazku tylko wy sami a wiec ruszyć głową i poznawac partnerów i ich przeszłość by nie obudzić sie z reką w nocniku czy rozwodem za kilka lat skazujac dzieci na rozbitą rodzinę czy nie dopasowanie

Dokladnie! Dla mnie oznaką że chce stworzyć z kimś poważny związek i mu ufam jest właśnie rozmowa na temat przeszłości jeśli kogoś nie traktowałam poważnie to nie mówiłam o przeszłości a jeśli decyduje się na takie rozmowy to ufam mój chłopak ma tak samo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×