Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyny , czy jak jedziecie w gosci , to ten zapraszajacy wszystko stawia

Polecane posty

Gość gość
18:03 - dlaczego ? Zawsze może mówić, że ma inne plany. To, że oni się będą narzucać to ich sprawa. A bedą, bo takiego frajera trafić to jak wygrać w totka :D Już ją wyczuli jako sponsorkę dobrej zabawy. Ja bym powiedziała jak znowu będą pytać, że mnie nie stać żeby ich zapraszać :D Jak by zapytali dlaczego to bym wprost powiedziała, że po ich ostatnim pobycie dwa miesiące odrabiałam oszczędności, a jak by to puścili mimo uszu, to znaczy, że wiedzą o tym doskonale, że są pasożytami. Temat powinien umrzeć śmiercią naturalną. Swoją drogą ciekawe czemu nie wpadli na to żeby autorkę zaprosić do siebie skoro tak świetnie się z nią spędza czas i dziecko ją tak lubi hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi, ze goscie z Polski ogolnie, tylko goscie z Polski u rodziny za granica. Ja to znam z autopsji, moi znajomi rowniez. Jak sie spotykamy w polskim gronie i temat zejdzie na gosci, to prawie wszyscy mamy takie doswiadczenia jak autorka. Zeby nie bylo, moja rodzina, rodziny znajomych jadac do kogos w polsce, sasiedniego miasta czy wsi, to naprawde zachowuja sie inaczej. No ale my zarabiamy w euro...i takiego myslenia nie przeskoczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Odpowiadajac na Twoje ostatnie zdanie: Bo sa pasozytami, a pasozyci zeruja na innych, a na sobie nie dadza innym zerowac, stad nie ma nawet propozycji rewanzu w ugoszczeniu autorki i jej rodziny u nich. Logiczne jak budowa cepa, nieprawdaz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:27 - prawdaż. Pytanie było retoryczne, co jasno wynika z wcześniejszej treści tej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:27 - no to macie dziwnych znajomych z Polski i to was łączy. Ja też nie mieszkam w Polsce, jak przyjeżdżają do mnie gościez kraju, to nikt nigdy się nie zachowywał jak ci wasi. Jaki z tego wniosek ? Jest różnie. Twoje pytanie do ludzi tutaj, czy nie zachowują się jak goście autorki kiedy jadą do kogoś za granicą, jest nie na miejscu i w sumie jest obraźliwe. Bo zakładasz na pewno, że wszyscy się tak zachowują BO SĄ Z POLSKI. Daruj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Provo 0/10, ale zadzwoń i powiedz, że tak było fajnie, stęskniłaś się i przyjeżdżacie do nich na tydzien, oczywiście na free, wszystko gratis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daruj sobie, na pewno mieszkasz w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:54 - acha, no pewnie. Nie pasuje to do twojej spaczonej wizji, to 'na pewno mieszkasz w Polsce' :D Udana jesteś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej kochani, ale nie robcie teraz przepychanki, kto z jakiego środowiska pochodzi, z jak bardzo patologicznego i niekulturalnego, i kto bardziej a kto mniej, tylko skupcie sie na problemie autorki i jej odpowiedzcie, czy emocje ktore odczuwa sa wlasciwe. Otoz Autorko, nie, nie powinnas czuc sie zle, ze oceniasz gosci jako nachalnych pasożytów, bo takowymi sa. Skoro goscilas ich to kultura nakazuje np skoro zapewniasz im dach i wyzywienie, to np zrobic zakupy z ktorych ugotujesz obiad, zapewnic alkohol na wieczóri deser po obiedzie, a wyjścia? Kazdy placi za siebie, no i nie powinni dawac ci sygnałów, ze jestes im winna oprowadzac ich po miejskich tutejszych atrakcjach, a teksty typu "ciocia ci kupi" to juz jest oznaka nie tylko totalnego braku kultury i taktu i braku znajomosci zasad savoir-vivre, ale.zwykle napastliwe chamstwo, buractwo i cebulactwo. Nie rozumiem, czemu dalas sie tak katowac caly ich pobyt? Po pierwszym nax drugim dniu takich zavhowan oznajmilabym asertywnie "tu macie takie i siakie muzeum, mozecie tam pojechać jesli chcecie, tam sie jedziw pociągiem, bilety kupicie na peronie w kasie". Na pytanie czemu im tego nie pokazesz, mowisz, ze mimo wszystko masz swoje plany, swoj rytm dnia i nie chcesz go zmieniac, poza tym nie musisz ponownie w tym roku odwiedzac tego muzeum, tylko sie wynudzisz, ale za to chetnie spedzisz wieczór na pogaduchach. Boze, to takie proste, a zrobilas z tego tak trudną sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro goscilas ich to kultura nakazuje np skoro zapewniasz im dach i wyzywienie, to np zrobic zakupy z ktorych ugotujesz obiad, zapewnic alkohol na wieczóri deser po obiedzie, X WYJASNIAM, BO BLAD MI.SIE WKRADL: Skoro ty im dalas dach i.wyzywienie, to ONI powinni zrobic np zakupy na ten obiad, lub kupic deser, lub kupic na wiecxor jakis alkohol i przekąski, no i kazdy na wyjsciach (kino, muzeum, bilety na pociag,) placi SAM ZA SIEBIE I SWOICH NAJBLIŻSZYCH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×