Ciąża czy nie ciąża...

Witam wszystkich.. mam 21 lat, staram się z partnerem o dziecko... Pierwszą ciążę straciłam w maju tego roku. Od tego czasu bezskutecznie próbuje zajść w ciążę. W zeszłym miesiącu okres spóźnił mi się o tydzień, ale ostatecznie się pojawił. Teraz również spóźnia sie tydzień, do tego z dnia na dzień mam większe i bardziej obolałe piersi, uczucie jakbym była wiecznie mokra na dole. W dniu spodziewanej miesiączki i dnia następnego robiłam test, oba negatywne. Jak myślicie jest szansa że jestem w ciąży ? Wizytę u ginekologa mam dopiero za kilka dni

Kobieto, bez spięcia. Wydaje mi się, że jednak nie jesteś w ciąży, ale powtórz test za kilka dni albo zrób betę, ona szybciej pokaże ciążę. Idź do ginekologa, może nie jest Ci dane mieć dziecka. Niech zleci jakieś badania

Jednak ciąża. Na pierwszej wizycie było za wcześnie, aby zobaczyć zarodek... Kolejna 12 grudnia, mam nadzieję że wszystko będzie w porządku

Po co Ci dziecko w takim wieku? Było korzystać z życia, a teraz będziesz siedziała w pieluchach

Co cię obchodzi kiedy się stara o dziecko? Przecież nie pyta czy to dobry wiek, więc zamknij się z łaski swojej, bo nikogo nie obchodzi twoje zdanie. Autorko, gratulacje, trzymam kciuki, też jestem właśnie w drugiej ciąży po stracie w zeszłym roku.

Gratulacje :) ja też straciłam ciążę w maju tego roku, też mam 21 lat i też jestem teraz na początku ciąży. Dokładniej to 6tc3dc :) mega zbieg okoliczności :p 10 mam drugą wizytę u ginekologa. Ola

Dziękuję dziewczyny

Również trzymam za Was kciuki :)