Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcemy spędzić wigilię sami, ale teściowa się nie godzi :l Jak to ugryźć?

Polecane posty

Gość gość

Mamy dwie córki. Wiek 7lat i 1,5roku... Od zawsze marzymy o świętach w 4 u nas w mieszkaniu. Niestety teściowa nie przyjmuje tego faktu do wiadomosci. Mieszkamy od siebie 20minut spacerkiem. Marzy nam się wigilia taka tylko nasza, a nigdy się to nie udało, bo teściowa robi problem mimo, że nie jest sama z teściem w wigilię, bo mieszkają w dużym domu z drugim synem, jego żoną i wnukiem. Sami więc nie będą. My chętnie spotkamy się z nimi czy to u nich, czy u nas, ale dopiero w Boże Narodzenie...... Dodam, że mężowi również zależy na takich świętach chyba nawet bardziej niż mi. Dzis rozmawialiśmy o całej organizacji tej wigili. W końcu takiej NASZEJ. Cali podekscytowani, ale........ Rok temu skończyło się na tym, że teściowa się obraziła, że nie chcemy przyjść i dodała, że skoro TAK robimy to oni nas na pewno w wigilię odwiedzą :o wyszło na to, że wigilia była u nich. U nas pierwszy dzień świąt. Ogólnie całe święta z kimś. I ZAWSZE TAK JEST. Odkąd mamy dzieci NIGDY nie spędziliśmy świat sami :( chociaż wigilia mi się taka marzy... Taka Nasza TYLKO. Dodam, że ja rodziców nie mam. Co jej powiedzieć by odpuściła? Dodam, że jak rok temu usłyszała prawdę, że marzy nam się wigilia tylko w 4. Zwłaszcza, że młodsza miała wtedy tylko 5mcy to usłyszeliśmy, że w takim razie oni przyjdą skoro my będziemy u siebie 2 osiedla dalej :o jeszcze teściowa z fochem dodała "a jak nas nie chcecie na wigilii to przyjdziemy PO, nawet kawy nie będziesz musiała nam parzyć, przyjdziemy do dzieci". Byle byśmy poczuli się głupio :o wyszło wtedy b. niezręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo fuuccckkk KURDE, współczuję. nie wiem co ci poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was melepety. Teściowa rządzi i ustawia was po kątach jak niedorozwoje... W tym roku powiedz, że mają uszanować wasza chęć pozostania samemu, albo nie otwórzycie. Ale pewnie jesteście za mało agresywni i cokolwiek wam tu nie napiszemy, to i tak powleczecie d**y do teściowej, bo jaśnie królowa matka sobie tak życzy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowie są tak przyzwyczajeni, że w święta jest się razem, taka jest tradycja i myślę, że nie ma w tym nic złego. Zawsze możecie zrobić u siebie kolacje wcześniej, a potem iść do nich. Trochę wydziwiacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz rodziców to widzisz to ze swojej perwspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 może chodzi też o to, że nie chcą się gonić. Zjeść wigilię u siebie i zostać u siebie??!! Mają dzieci. Jedno małe. Sytuacja jest dziwna i chora. Chcecie być sami więc nie idziecie. Ale wtedy oni przyjdą i nadal nie jesteście sami. Jak mogą nie otworzyć drzwi?? Chore :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym skłamała, że wyjeżdżam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:32 przecież napisała, że jej maż też tak to widzi. Poza tym to, że nie ma rodziców nie zmienia faktu, że ma męża i dzieci i mogą chcieć być wtedy tylko ze sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam taka sytuacje co autorka. rodzicow nie mam.Ale sa za to rodzice meza i tesciowa nie wyobraza sobie wigili bez nas.Maz w wigilie pracuje i za nic do niej nie dociera ze nie bedzie na.s Juz histeria byla.Bo dzieli nas ok 70 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tak sie upieracie? Dzieci powinny miec jakieś wspomnienia z dziadkami i kuzynami, ciocia i wujkiem . Po co pietrzysz problemy. Wigilia to święto rodzinne, nie masz matki i ojca to masz to w d***e. Życie jest sprawiedliwe, kiedyś twoja dwujeczka tez bedzie olewać ciebie na święta. Życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba zrozumiec tesciów,ze chca spedzic swieta z synem i wnukmi. tez mialam co roku ten dylemat, tyle,ze jeszce gorzej dochodzila wigilia u rodzicow, mama byla dlugie lata klezaca, wiec nie ruszala sie z domu. Chodzilismy najpierw do rodzicow,wczesnie,a potem do tesciow.Mnie sie tez marzyla wigila w 4, ale juz nie dawalam rady zrobic tzreciej ( bo pzrygotowaywalam tez rodzicom,, bo nastepengo dnia w swiat cala rodzina meza zwalala sie do nas, Pare razy spedzilismy w czworke wigilie za granicą. Ja bym jednak uszanowala zaproszenie tesciow, w koncu milo, ze was chcą, zrobilabym o 16 wigilie u siebie, o 19 u rodzicow albo na odwrot, nie warto robic problemu. Tobie sie marzy wigilia z dziecmi, tesciowej tez, a dla dzieci, poki sa ma łe najwieksza frajdą jestna ogól wlasnie bycie ze wszystkimi bliskimi, rodzicami, dziadkami, wujkami to sie potem całe zycie wspomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dziewczyny... ale my jesteśmy 10lat po ślubie! Od 7lat mamy dzieci i NIGDY, NIGDY, NIGDY odkąd jesteśmy razem NIE SPĘDZILIŚMY żadnego dnia świat (czy to Boże Narodzenie czy Wielkanoc) tylko że sobą. Nigdy! :( Tego roku chcemy taką właśnie wigilię dla Nas. Wam też trudno to zrozumieć? Myślałam, że tylko teściowej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie jej by odpuściła?????????? Bo to święta ?????? I co z tego?? Laska chce wigilię z najbliższymi! Przecież pisze, że w Boże Narodzenie się spotkają. Powinno to teściom wystarczyć!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie prawo spędzić święta sami, poproś o pomoc w przekonaniu teściowej kogoś trzeciego z kim ona ma bliski kontakt - może jakąś jej siostrę, sąsiadkę lub znajomą. Ale tak naprawdę to sprawę powinien załatwić Twój mąż - najlepiej z własnym ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wyjedzcie. Jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wyjedz gdzies !! Wynajmij sobie domek , czy to w górach czy nad morzem.. I spedz sobie tam swieta z dziecmi. Mozecie równiez dzien przed Wigilia zapowiedziec tesciom, stanowczo, ze nie przyjdzieci,a zobaczycie sie w BN. I jesliprzyjda to NIE OTWORZYCIE DRZWI. Poprostu to powiedzcie. Bedzie awantura ? Niech bedzie,moze dotrze.. A jak sei obraza to bedziesz miec te swoja,wymarzona Wigilie tylko we 4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Ojciec męża pod pantoflem od zawsze. Nigdy i nic do powiedzenia nie ma :) Maz mówi, że po prostu nie idziemy i tyle. Że zobaczymy się na drugi dzień, ale ona (tak jak rok temu) nie weźmie sobie tego do serca. I ja i mąż o tym wiemy. Myślałam, że ktoś z Was był w podobnej sytuacji i jakoś temu zaradził :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz dzień przed świętami, że masz miesiaczke i jakieś zatrucie przy okazji. Ja się tak dwa razy wymigalam z rodzinnych imprez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro taka jest to - Skłamcie :p że jakaś tam Twoja ciocia was zaprosiła i do niej jedziecie. Na drugi dzień zapyta JAK BYŁO? i wtedy powiedzcie prawdę. Jak będzie foch to skomentuj, że właśnie dlatego została oklamana. Juhhhuu To będą milutkie święta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zdradził. Po prostu nie poszedł i tyle. A że były histerie... No trudno. Dorośli są, czas im odciąć pepowinę od synka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zaradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.01 słabe bardzo. Czemu ona ma zmyślać jak dziecko?, dorosłe baby, a jak dzieci się zachowujecie. Żony i matki a asertywność leży i kwiczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko skoro juz postanowiliscie to faktycznie wyjezdzcie gdzies, aczkolwiek ja tego nie rozumiem. Dla mnie to zawsze ogromna radosc spedzac wigilie u rodzicow i u tesciow. Moim dzieciom pewnie byloby przykro jakby nie poszly do dziadkow. Pamietajcie, ze nigdy nie wiadomo, ktore swieta sa dla kogo ostatnie... i potem sie zaluje, ze jednak nie bylo sie wtedy razem. Pamietaj tez, ze kiedys Twoje dzieci dorosna i spojrzysz na to z innej perspektywy. Moja szwagierka ma czasem takie akcje, ze nie przyjezdzaja na swieta i widze jak tesciom jest przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:12 Jprdl ONA CHCE TYLKO SPĘDZIĆ WIGILIĘ Z MĘŻEM I DZIEĆMI. Ma z tego powodu wyjeżdżać?????? :o :o :o Boże Narodzenie już spędzą razem więc nie rozumiem argumentu, że to może czyjeś ostatnie święta. Przecież spędzą je razem!!!!! Pomijając wigilię. Wielkie halooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Standard kafe - ani jednej pomocnej odpowiedzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak chce to niech sobie spedza. Faktycznie nie musi nigdzie wyjezdzac, w koncu to jej dom. Dla mnie to dziwne ale nie kazdy musi miec takie same poglady. Jej dzieci beda mialy takie wzroce wiec pewnie kiedys tez sie wypna na rodzicow, ale autorka akurat to zrozumie, wiec wszystko gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisalabym o wzorach, wypisaniu się, a raczej o uszanowaniu innej osoby i jej pragnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra. Autorka uszanuje pragnienie swoich dzieci, jak nie beda z nia chcialy spedzac wigilii. Brzmi ladniej faktycznie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz przed chwila rozmawialam z tesciowa i nie dociera do niej ze nas nie bedzie.Nie stac mnie w tym roku na swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się uruchomiły kafe-madki, a umiejętność czytania ze zrozumieniem jak zwykle u nich kuleje. Co w tym złego, że autorka i jej mąż chcą jeden jedyny raz od 10 lat spędzić Wigilię bez teściów? Dzieci na pewno mają cały czas kontakt z dziadkami, skoro mieszkają bardzo blisko. Zresztą autorka napisała, że chcą odwiedzić teściów w Boże Narodzenie. A tu zaraz wielkie larum, że olewanie teściów, że łolaboga, świnta to czas dla rodziny, że dzieci kiedyś też się na nich wypną. A co drugi temat to "nienawidzę mojej teściowej/szwagierki". Uwielbiam kafeterię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×