Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak widzę te matki z wózkami w sklepie, a dzieci przykryte po uszy to Jprdl

Polecane posty

Gość gość

Aż mnie trzepie :o Dziś znów w Rossmann widziałam taką. Niemowlę może 3mce ubrane jak na zimę i gruby koc pod same uszy :o a matka na spokojnie ogląda sobie na luzie kosmetyki. Testuje :o Ja spędziłam w Rossmannie grubo ponad 10minut, a ona dłużej, bo ja wyszłam pierwsza :o Jak już wchodzisz z tym dzieckiem do sklepu :o to przynajmniej je odkryj!!! Ja to nawet rozpinałam kombinezon czy zdejmowałam czapkę!! Dzieci mi nigdy nie chorowały!! A taka ograniczona mama potem narzeka, że dziecko chore, a przychodnie pełne!!! Bo jak się dziecko zgrzeje i wychodzisz z nim znów na ten chłód to nie ma się co dziwić, że potem CHORE!!! Pisze to, bo ciągle widzę takie matki :o Myślcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cię to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie też widzialam nie raz, że jak ludzie chodzą po sklepie z małym dzieckiem w głębokim wózku to ono jest tam okryte tak samo jak na dworze. Zastanawialam się nawet kiedyś czemu? Ja dzieci Jeszcze nie mam, ale swoje pewnie odkryje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki nie myślą niestety :p w przychodni potem nie ma miejsc. Ja od dwóch tygodni nie mogę się dostać na szczepienie, bo przychodnia pełna chorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2 dzieci, mlodsza zawsze odkrywam w sklepie, starsza Tez jak byla w tym wieku. Mysle ze tym matkom sie zwyczajnie nie chce - zdjac czapke, rozpiac, rekawiczki szalik, kocyk a pozniej ubrac to wszystko... A jak do kilku sklepowe sie idzie to to wszystko of nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde ja wczoraj chodziłam z córką (pół roku) po Auchan z godzinę. Była w foteliku w całkowicie rozpiętym kombinezonie i bez czapki, a na koniec ją wyjełam, bo marudzila i miała dosłownie mokrą główkę z tyłu i plecy :o Musieliśmy odczekać aby wyjść na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się gotuję jak widzę te matki, bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi tych dzieci :-( niech sama jedna z drugą w ogrzewanym sklepie okuta sie w koninezony,koce i wsadzi na ten durny łeb jeszcze czapkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pewnie, autorka i matki poniżej strasznie się denerwują. Autorko po co piszesz to na forum? Widziałaś taką matkę, było delikatnie zwrócić uwagę. Miej trochę odwagi cywilnej. Tutaj na forum piszesz z !!!!!!!! chore, odkryj, ciekawe czy tym samym tonem powiedziałabyś do jakiejś matki. A jeżeli ty popełniłabyś jakiś błąd to chciałabyś żeby ktoś z mordą do ciebie wyskoczył? Na drugi raz zwróć uwagę w realu a nie przychodzisz do domu i piszesz w necie. Twoje dzieci nie chorowały, super naprawdę szczerze gratuluję. Ale wychowaj też dzieci na takie, które potrafią wypowiedzieć swoje zdanie, a nie odwrócić głowę i pójść dalej i potem naskrobać dwa zdanie w necie. A do tego musi iść twój przykład. Wiem, wiem to nie jest łatwe, ale w takim razie nie bądź hipokrytką i nie pisz na forum. Bo ta sytuacja nie służy temu dziecku, które jest przegrzane, tylko budowaniu twojego niskiego ego, jaką jesteś świetną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moją 4msc odkrywam i rozpinam tylko kombinezon ale nie rozbieram jej bo wtedy wiem że się rozbudzi i nici z zakupów, nie wszystkie dzieci grzecznie wysiedzą w wózku, a póki za bardzo jej nie ruszam to chociaż śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kozak w necie doopa w świecie Także ten...sprawdza się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry temat. Może niektóre mamy się ogarną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zwracam uwagi, bo matka jeszcze oczy wydrapie, jesli cos powiesz. Mnie to zawsze stare babcie zaczepiaja, ze dziecko na dworze a przeciez wieje albo ze czapki nie ma ( przy temp 20 stopni). Ja odpowiadamze m9j syn to komandos hehe. No raz mi jakas podeszla i zaczela dziecku kaptur od bluzy na glowe nakladac. Wtedy zareagowalam ostrzej, ze ma rece przy sobie trzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A CO CIĘ TO OBCHODZI!? krzykaczu... Znalazła się "obrończyni opatulonych"... Mnie też dziwią dziewuchy, które zimą, zaleznie od akurat panujacej mody, chodzą zimą w: 1. spodniach nie przykrywających łona 2. nieocieplanych butach 3. z dekoldem do pasa 3. bez skarpet i ZAWSZE bez czapki a po 40-tce jeczą, że jajniki, zatoki, krążenie. Niezależnie od wszystkiego - nie twoja sprawa a jak tak strasznie cię to przejmuje, zgłoś na policję, do ops lub sądu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz pewnie całą garść przywar więc zapodaj coś. Poobrabiamy Ci tutaj tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze autorko że zwróciłas na to uwagę. Być może mamy które się tak zachowują następnym razem pomyślą. Ja też nie raz widziałam to zjawisko- szkoda dzieciaków. A odezwać się strach bo niestety ale akurat młode mamy potrafią bardzo agresywnie zareagować na takie komentarze. Mam dwoje i zawsze odkrywam- spiace odpinalam z kombinzonu a starsze calkiem z kurtki czapki i szalika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×