Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZuzKKa

Mieszkanie razem nie za szybko do garów?

Polecane posty

Gość ZuzKKa

Mam problem, idę na studia z moim chłopakiem do tego samego miasta mamy po 19 lat i chcielibyśmy zamieszkać razem, jesteśmy razem rok i myśle ze warto by spróbować szczególnie ze mieszkanie samej lub z obcymi ludźmi mi się nie widzi a niestety żadna z koleżanek nie idzie na studia tam gdzie ja, problem w tym, ze mam małe wątpliwości przez moich rodziców, którzy przeciwko nie są ale straszą mnie staniem przy garach, sprzątaniem skarpetek i zostaniem przysłowiową Grażyną w wieku nastu lat. Ja myślę, że spróbować nie zaszkodzi w razie czego przeniosę się na jakiś czas do brata, który tam mieszka i znajdę coś samej Zastanawiam się tylko czy rodzice faktycznie nie mają racji, że jesteśmy bardzo młodzi i "pobawimy się w dom" a potem będzie tylko mnóstwo kombinowania jak to odkręcić czy warto spróbować czy faktycznie zabieram sobie młodość czy coś? Dodam tylko, że o imprezy się nie martwie razem świetnie się bawimy a i o oddzielne imprezowanie nigdy nie ma kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic     No1
Zamieszkanie z kandydatem na partnera życiowego, zanim związek się "ugruntuje" jakimś papierkiem, to najlepsze podejście do dorosłego życia. Argumenty przeciw, stawiane przez twoich rozmówców, są śmieszne - jeśli dany facet miałby faktycznie zrobić z ciebie kurę domową i Matkę Boską Skarpetkową, to chyba lepiej dowiedzieć się o tym wcześniej, niż później, kiedy bachor/ożenek będą już w drodze. W taki sposób masz jeszcze szansę zmienić coś, nim stanie się to twoją codziennością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 27 lat i nie mam zamiaru zbierać skarpetek/sprzątać i gotować sama. Dlaczego piszesz tak jakby w pewnym wieku bycie "kurą" było normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZuuzu
nie chodziło mi o to, że to "normalne" przedstawiam punkt widzenia moich rodziców, którzy tak właśnie to widzą, pewnie ze względu na to, że w ich oczach mój chłopak to "cycek" nigdy nie pracował, jest jedynakiem, wszystko ma podane pod nos a ja wręcz przeciwnie wszędzie mnie pełno i od 3 gim nie wyobrażam sobie wakacji bez chociażby pracy dla zabawy i zabicia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Słuchaj, to proste. Skoro wiesz, jaki jest, to tym lepiej sprawdzić, jak sprawdza się "w praniu". Im bardziej to opóźniasz, tym bardziej wydłużasz okres, w którym nabierasz wobec niego nierealnych wyobrażeń a opóźniasz moment, kiedy twoje wyobrażenia spotkają się z podłogą. Nie muszę chyba dodawać, że im później, tym boleśniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×