Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wierzycie ze niektore dzieci pamietaja poprzednie wcielenia

Polecane posty

Gość gość
Ja miałam tak z moim mężem. Jako nastolatke chłopcy mnie średnio interesowali...oni mną bardzoo ( może dlatego że ich olewalam). Chodziłam na jakieś randki ale rzadko bo nie chciałam. Jak zobaczyłam mojego męża to poprostu wiedziałam że to on. Odrazu uświadomiłam sobie dlaczego żaden inny mnie nie obchodził...poprostu czekałam na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ciemnogród x No widzisz. Całe światło zabrałaś, to błądzimy w ciemnościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, trochę się nauką może zajmijcie, bo same głupoty wam w głowach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Nie wierzę, bo do tej pory nie udowodniono istnienia niezależnego od ciała ośrodka jaźni, który jest do tego niezbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy udowodniono że nie istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Dziewczyny, trochę się nauką może zajmijcie, bo same głupoty wam w głowach smutas.gif" Nauką?? A co ty musisz że my mamy po 10 lat? Jeśli cie nie interesuje temat to po co wchodzisz? wiesz jest taki mądry cytat " kto ma rację dzień wcześniej od innych,ten przez dobę uchodzi za idiote."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci widzą często duchy oraz rzadziej, ale pamiętają poprzednie wcielenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma poprzednich wcielen. Pzynajmniej nie w religii chrzescijanskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Dzieci widzą często duchy oraz rzadziej, ale pamiętają poprzednie wcielenia." Mój bratanek widział jak był malutki. Odkąd zaczął mówić mówił o różnych ludziach którzy pojawiali się w domu, których oczywiście nikt poza nim nie widział ;). W miesięcznice śmierci mojego taty młody był u mnie. Robiliśmy w kuchni kanapki czy coś tam i nagle złapał mnie za nogi i zaczął się chować z jekiem. Pytam co się stało?? A on mówi że przy drzwiach stoi Pan w wasach i nam macha. Mówię do małego choć poprosimy żeby pan już cie nie starszyl. Tak zrobiliśmy. Powiedziałam bardzo Pana proszę niech pan nie straszy Szymka proszę sobie pójść. Dopiero wieczorem dotarło do mnie ze to był mój tata... Od tej pory mały nie widzi Pana z wasami a mi tata przestał się śnić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że jest reinkarnacja. Niby skąd mamy już jakby wrodzone lęki, nieuzasadnione niczym z tego życia, niby skąd jakieś dziwne obrazy w naszych głowach, jakieś nielogiczne wspomnienia, które nijak wiążą się z obecną rodziną, i wiele innych. Ja jako bardzo malutkie dziecko wychodziłam z ciała, najczęściej ze strachu, ale było to dla mnie naturalne i nie dziwiło mnie, w koncu zanikło. Również miałam sny oraz wspomnienia wisielców, mnóstwa wisielcow, całych wsi/domostw. Od dziecka miałam silne poczucie strachu, niczym nieuzasadnione, że mnie np zabiora, ze rodzice mnie zostawiają a ja za nimi biegne (to nie byli obecni rodzice, ale wiedzialam, ze to mama i tata), takze przez to miałam silny strach, ze kto mi zabija rodziców, niby skąd? Wiele rzeczy można niby zrzucić na pamiec genetyczną, no ale nie wszystko. Zresztą nie raz odbierałam telepatycxnie czyjes mysli, miałam.prorocze sny, prorocze wizje, wiec i przyszłośc widziałam. Poza tym przez pierwszych kilka lat czułam sie źle w swoim ciele, nie lubiłam siebie, tęskniłam za byciem doroslym, miałam nie te ręce, nie te nogi, nie tę twarz, niestety nie pamiętam dokładnie swoi h żyć poprzednich, po prostu wyrywki jakby przez mgłę. Ale znam dwie osoby, jedna to ta ktora zajmuje się tymi sprawami, druga to ta ktora poddała się hipnozie tej pierwszej. Obie znają swoje poprzednie życia. I wiedzą jedno, karma istnieje, ale można ją ujarzmić mają swiadomosc skad to jest i za co, dzieki temu te osoby pozbyly się blokad i żyją w zgodzie ze sobą, swoimi talentami, ktore przynosza im pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Nie ma poprzednich wcielen. Pzynajmniej nie w religii chrzescijanskiej." To że to nie jest napisane w Biblii nie znaczy że nie ma. Zapewne nie wszytko zostało napisane. Nie wszytko zostało przetłumaczone i dobrze zrozumiane. Jestem chrześcijanka mocnej wiary. Wierzę w Boga całym sercem i dusza. Ale wierzę w reinkarnacje. Są rzeczy na ziemi i w niebie o których nie mamy pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:51 tylko osoby o ciasnych umysłach tego nie zrozumieją... Ja poprostu wiem że coś jest. Wiem co czuje. I rozumiem innych" wrażliwych", ale niestety dla niektórych ludzi jesteśmy ciemnogrodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tego nie zrzucala na reinkarnacje. Byc moze to jest pamiec Waszych przodkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani, ktora pamieta wsie wisielcow, itd. Sadze ze to sa przezycia kogos z pani rodziny. Te przezycia zostaly odziedziczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani o mocnej wierze. Sadze ze gdyby Duch Swiety chcial nam przekazac taka wiedze to bylaby ona w Pismie Sw. Nie ma reinkarnacji. To sie kloci z zasadami chrzescijanskimi. Za ktore zycie by pani byla sadzona na Sadzie Ostatecznym? Kim by Pani byla jako dusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reinkarnacja w dzisiejszych czasach wydaje nam się czymś egzotycznym, kojarzy się od razu z hinduizmem, wężami, kolorowymi sari itd. Absolutnie jak najdalej od Europy i Chrześcijaństwa. Tymczasem w erze przedchrześcijańskiej filozofowie europejscy z których wyrasta nasza kultura (Platon, Pitagoras) głosili nauki o preegzystencji dusz. Również w kanonie nauk Chrześcijańskich znajdowała się nauka o reinkarnacji i karmie. Orygenes (II/IIIw.), jeden z ojców kościoła na miarę św. Tomasza z Akwinu nauczał szeroko o reinkarnacji i można się spodziewać, że opierał się na Biblii, inaczej zostałby od razu potępiony i uznany za heretyka. Zamiast tego został wyniesiony do rangi Ojca Kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'24 w punkt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Poczytaj sobie o soborach. Przeanalizuj historie kosciola, sily instytucji watykanu, jego wladzy, kontroli i manipulacji. Toz oni nawet obok boga nie stali :(. Jak wygladalo nawracanie ludzi? Zabijali w ciezkich torturach i mezczyzn i kobiety i dzieci za to, ze nie chcieli przejsc na chrześcijaństwo, a ty nam tu wysjakujesz o biblii?! Myslisz, ze te kilkaset stron to cala prawda, jedyna prawda, sluszna i objawiona prawda? Owszem, jest to jakas prawda, ale czesciowa prawda, ta wygodna prawda, niewygodna prawde wywalili z bilbii podczas jednego z soborow, a bog wie ile bylo innych kaprysow zeby biblie "uelastyczniac" pod aktualnie wygodna prawde?! Trzeba byc ignorantem zeby wierzyc tylko w sama biblię i zatykac uszy na wiesci o wycietych fragmentach (m.in o reinkarnacji), o wywalonych z niej ewangelii, itp. Wierze, ze chrześcijaństwo moglo miec dobry cel, ale wtedy gdy zyl Jezus, i moze jeszcze kilkadziesiąt lat po jego smierci, potem wladza polozyla na tym lape i jak zwykle wykorzystala religie do masowej kontroli umyslu. Zobacz jak wybito Slowian, ich wiedze na temat natury, energii, a po co? Bo Slowianie wiedzieli, ze to tylko system zniewolenia, ich wiedza byla,bliska natury , zreszta tak.jak inne rozwiniete jak Inkowie, wiedza, nauka, natura, energia, aura, czakry, fizyka, chemia, biologia, a potem...ciemnogrod, wszystko grzechem bylo nawet za cialo nalezalo sie wstudzic, tylko klepac zdrowaski i spowiadac sie w konfesjonale, a tych ktorzy nie chcieli wyrzec sie swoich nauk i bliskości z natura, energia i nauka szumnie ogłoszono "czarownicami i dziecmi szatana" a potem spalili, utopili lub powiesili, i w stosownie krotkim czasie wyplenili z ludzi wiedze, dopiero dziś sie budzimy, pracujemy z czakrami, odkrywamy ukryta historie, jeszcze niestety sporo tego ciemnogrodu jest, czym twoja wypowiedź jest tego przykladem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orygenes z tego co pamietam ze szkoly to akurat zwalczal reinkarnacje. Cos tam mowil o preegzystencji rzeczywiscie ale ktorys z synodow potepil te. Orygenes sie chyba potem z tego wycofal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bog a raczej Duch Swiety na przestrzeni historii swiata czuwal nad tym aby Pismo Sw. nie zostalo przeinaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaka wiedze mieli Slowianie o jakiejs tam energii. Faktem jest ze nawet jesli jakas mieli w co watpie), to okazalo sie to marnoscia bo zginelo w zawirowaniach historii- tak samo jako ginie wszystko co stworzone jest ludzka reka. Jest to po prostu marnosc. Natomiast Pismo Sw. przetrwalo wieki a wraz z nim Slowo Boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dzwoni, dzwoni...ale w którym kościele? Orygenes głosił naukę o preegzystencji duszy, którą to zresztą naukę Kościół potępił na synodzie w Konstantynolpolu w 543 roku. Wiarę w reinkarnację Orygenes potępiał... Nie da się pogodzić wiary chrześcijańskiej z wiarą w "wędrówkę dusz", bo zgodnie z nauką Chrystusa ciało stanowi integralną część NIEPOWTARZALNEJ osoby ludzkiej. Chrystus zmartwychwstał w ciele i my w ciele zmartwychwstaniemy. Wszelkie doświadczenia, "pamięć" przeszłości etc. związane są z istnieniem istot duchowych i wzajemnym przenikaniem się świata duchowego i materii, czemu chrześciajaństwo nie przeczy, wręcz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. w świecie duchowym nie istnieje czas, wszystko dzieje się teraz, Bóg "Jest Tym, który Jest" - Jahwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:58 otoz to. Byc moze to poczucie pamieci wydarzen wczesniejszych bierze sie z obecnosci swiata duchowego. Chodzi mi o to ze moze te osoby, ktore maja te przeczucia, w jakis sposob dotykac swiadomosc lub pamiec osob, ktore juz zmarly. I temu Kosciol nie przeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potępiony został rzeczywiście, ale dopiero na soborze w 553r. zwołanym bez zgody papieża, gorąco mu się sprzeciwiającemu. Sobór zwołał ówczesny cesarz Bizancjum Justynianin (w dużej mierze pod wpływami jego żony Teodory, wyznania monofizyckiego) by pójść na ugodę z buntującymi się monofizytami, oraz by zaprowadzić jednorodną religię w całym cesarstwie. Podkreślam, że papież był przeciwny postanowieniom soboru, oraz wywołały one fale oburzenia wśród duchownych. Był to sobór polityczny, a nie duchowy. Mimo tego używa się argumentu potępienia reinkarnacji na tym soborze za tym, że reinkarnacja jest dla Chrześcijanina herezją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo jak pisalam wcześniej, wladza polozyla lape na kościele, wiec i pewnie tez na biblii, a ludzie wierza, ze nikt jej nie zmienial odkad powstała, haha, dobre :). Po tym kosciol tez byl wladza, to po prostu jedno wielkie powiązanie, w zaleznosci kto w danym czasie mial wiecej wladzy, ten.decydowal i mial wolna reke, papiez mogl sobie na uszach.stawac, a i tak wladza zrobila co.chciala. proste jak budowa cepa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:12 Tertulian: "Gdyby jakiś filozof twierdził po myśli Pitagorasa, że człowiek powstaje z muła, a wąż z kobiety, i gdyby wszystkie argumenty siłą wymowy do tego twierdzenia nakręcił, to czyżby nie obudził na nie zgody i wiary nie narzucił? Niejeden pozwoliłby nawet wmówić sobie, że musi się od potraw mięsnych wstrzymać, żeby przypadkiem w pieczeni wołowej nie zjeść jakiegoś swego pradziada. Ale kiedy chrześcijanin zapewnia, że z człowieka powstanie człowiek -- i więcej: z Gajusa znowu Gajus -- to zaraz nie tylko ze zgromadzenia, ale do tego kamieniami tłum go wypędzi. (...) Gdybyśmy chcieli pożartować, w jakie kto zwierzę miałby się przemienić, można by w wolnych chwilach odnaleźć u autorów wiele wypowiedzi na ten temat. Poprzestańmy jednak na obronie naszego twierdzenia, że daleko godniej jest wierzyć, że z człowieka znowu człowiek powstanie. Ponieważ zaś podstawą powrotu jest postanowiony przez Boga sąd, to wystąpić musi koniecznie ta sama osoba, która była przedtem, żeby otrzymać od Boga wyrok za zasługi dobre lub złe" (Apologetyk 48).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. mieli ci starożytni poczucie humoru i rozsądek większy niż współcześni neopoganie, nieprawdaż? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych ktorzy tak.slepo wierza w brak modyfikacji bilbii, Poczytajcie sobie o Chico Xavier, brazylijczyku, na YT jest kilka dokumentow o nim, jest naset jego.biograficzny film fabularny, ponadto jest on autorem.ponad 300 ksiazek, przy czym na te chwile na nSz język przetlumaczono tylko jedna "Nasz dom", jest tez film o tozsamym tytule, w ich jezyku "nossolar"' Obejrzyjcie i przemyslcie. Ani on ani jego dzieła nie neguja boga, nieba ale niestety nas oszukuja, a Chico wiedzial o tym, prawde swa przekazal choćby w Nasz Dom ksiazce no a poten ktos to ladnie nakrecil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak my niby zmartwychwstaniemy w ciele? Bicz plis... Z tego co pamiętam to w biblii są wersety mówiące o reinkarnacji, lecz jak zwykle ktoś wpadł w międzyczasie na pomysł żeby to wszystko przeinaczyć na swoją modlę. Jezus mowil: co posiejesz to zbierzesz! To jest główne przesłanie. Gdy w obecnym życiu posiejesz zło to w następnym je odbierzesz, będziesz się odradzał tak długo aż twoja dusza nie osiagnie wyższego poziomu, aż nie zaczniesz siać dobra. Gdyby nasze religie, zwłaszcza chrześcijańska wzięła sobie do serca te słowa Jezusa to od razu wszystko było by jasne. Bądź dobry i czyń dobro, inaczej będziesz się odradzał i cierpiał za swoje grzechy. Nie trzeba by było straszyć ludzi jakimś piekłem czy czyśccem (o którym nawet słowa w PS nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×