Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prawda jest taka, że wysoką stopę życiową zawdzięczam mężowi. Ile nas tu jest?

Polecane posty

Gość gość

W moim zawodzie, po moich studiach nie zarobiłabym więcej jak 3000 zł do rączki, no chyba że gdzieś w korporacji ale tam pracować nie chciałabym. Koszt wynajmu pokoju w dużym mieście to prawie 1000 zł. Jedzenie, jakis ciuch i ledwie się wiąże koniec z końcem, a gdzie tu mówić o odkładaniu. Dzięki pensji męża mamy na zagraniczne wakacje, na rozrywki, ratę kredytu... jak byłam mała zawsze myślałam, że będę kimś. A nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj xzarabia grosze jakies 1800zł. to jest zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też dobrze zarabia ale ja nie żeruje na nim tylko sama pracuje i zarabiam dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to myślę o sobie: zmarnowany potencjał. Bo tak niestety jest... A zmarnowany częściowo dlatego, że nie miałam żadnej presji od 23 roku życia, by stać się dobrze zarabiającą osobą. Mój facet zamknął mnie w złotej klatce, mam i miałam wszystko, o nic nie musiałam się martwić, nawet odradzał mi start w pewnego rodzaju miejscach pracy a teraz widzę że zrobił mi tym krzywdę. Straszył, że w korporacjach jest okropnie, że to nie na moje nerwy, że mnie zjedzą, zjadą i zniszczą "harpie z korpo". I nawet nie spróbowałam, zostałam przez to o gorszej wypłacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:52 Wiesz co, ja nie uważam że żeruję. jestem na urlopie wychowawczym, chcę poswiecic dziecku pierwsze 3 lata jego zycia bo byc moze to moje jedyne dziecko. Uwielbiam bawic sie z synem, wymyslac rozrywki. Mąż sam mnie do tego namawiał. Kto żeruje, ten żeruje, odczep się ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wyszłam za totalnego niemote, i zawsze miałam nedze, mimo studiów nei mogłam znalezc pracy. Zawsze mi sie zdawało, ze najwazniejsza jest nauka, gardziłam dziewczynami co sie pindrza pół dnia i nie ucza. Myslę, ze to był bład, lepiej było układac włosy niz kończyc studia, i cały czas przeznaczyc na szukanie bogatego męza. :( Faceci to chyba zarabiaja na serio ze 3 razy tyle, a nie 30 % wiecej jak podaja. I juz chyba wiem dlaczego, po prostu oni czesto pracuja na np. 1,5 etatu, oprócz tego ze lepiej zarabiaja na h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Mój też dobrze zarabia ale ja nie żeruje na nim tylko sama pracuje i zarabiam dobrzeusmiech.gif Po jakiego wała wypowiadasz sie w temacie? temat głosi wyraźnie: wysoką stopę życiową zawdzięczam NIE SOBIE. to po co ty tu mielesz ozorem? Co, juz chcesz spokojny temat zamienic w burzę? lepiej ci jak to powiedzialas??? temat nie dla ciebie, skoro dobrze zarabiasz. nie prowokuj i nie zassrywaj kafeterii błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:54 jak nie zerujesz skoro sama napisałaś w pierwszym poście że po twoich studiach nie ma szans na dobrą place i to mąż zapewnia ci dobre życie? ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:03 Żeruje osoba, która nigdy nie chciała pracować, siedziała w domu i nic nie robiła. Ja przed dzieckiem normalnie pracowałam i zarabiałam pieniądze, niedlugo wracam do pracy a dziecko do przeszkola, mówie tylko, że moja pensja jak na duże miasto nie jest satysfakcjonująca. a Ty jestes zlosliwa. I wredna. Sprawdź definicję słowa żerować, wydaje mi sie że zwyczajnie zazdroscisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:03 pochwal się swoją płacą. też bys na kimś "pożerowała" zapewne z twoją biedapensją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trollicom pewłnym złośliwości mówimy dziękuję. Każda ogarnięta osoba wie, że jak ktoś nie zaczepi sie w zagranicznej firmie, tzn. z siedzibą lub jedną z siedzib w PL mam na myśli, to dużo w tym kraju nie zarabia. Aplikant w kancelarii zarabia mało, lekarz zarabia na starcie tylko 3000 do łapy, to jest śmiesznie mało w porownaniu do tego ile oni sie musieli do tego uczyc. Tak że takie docinki jak żerowanie, i inne, to chyba tylko debil wypowiada bo prawda jest taka ze cale mnostwo ludzi inteligentnych jest po prostu slabo oplacanych w tym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy się zarabia 3 tysiące a facet więcej to jakie to zerowanie? Wszystko zawsze wyliczacie ja to ty tamto? Wiadomo że każda ogarnięta kobieta powinna mieć coś w razie kopa w dupe ale mnie to śmieszy gdy para wylicza każde gówno. To biznes czy związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:19 ale on mi nie wylicza, kto Ci tak powiedział? To ja sobie wyliczam, bo jednak umówmy się ze zarabiam duzo mniej od niego i z moją pensją wiele bym samotnie nie nahulała w duzym miescie, nie majac swojego mieszkania. nawet by mi kredytu nie dali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zarabia dwa razy tyle co ja, ale nie czuję się z tego powodu gorsza. Sama pracuję i wydatki na siebie typu ubrania, kosmetyki, perfumy opłacam ze swojej pensji, wydatki domowe opłacamy na pół, a resztę pensji męża odkładamy. Myślę, że problem jest głównie w Twojej głowie. Uważam, że na mężach żerują te kobiety, które świadomie rezygnują z pracy i nic za to nie dają (opieka nad małymi dziećmi, zajęcie się domem), a nie te które zarabiają mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Twój mąż ma może dzięki Tobie spokojne popołudnia, odpoczynek w miłym domu po pracy, czystym, pachnącym jedzeniem. I może to daje mu komfort psychiczny. Znam takie małżeństwo. Jest razem od ćwierć wieku już i nic nie zanosi się, żeby było inaczej. Fajna, zgrana para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom powinien pachnieć czystością, a nie smażonym kotletem. Poza tym ta wasza teoria że faceta iuszczęśliwie czysty dom i obiad jest z dupy wzięta, kury domowe które wszystko posuwają pod nos są najczęściej zdradzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są najczęściej zdradzane. x Cudne są te teorie, jak to ujęłaś sama?..."z d**y wzięte".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez dobrze zarabia i tez stac mnie na wiele rzeczy. Gdyby nie moj maz to bym biedzila starsznie :D nie pracuję... nie chce mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaaaaak, bo taka co ma etat w pracy, etat w domu i jeszcze etat przy dzieciach, pada na nos ze zmęczenia, jest wiecznie wkooorwiona, wiecznie nieobrobiona, zestresowana, warczy na wszystkich i ma poczucie że nikt jej nie pomaga i nikt jej nie rozumie(a nie czarujmy się, że tak wygląda życie wielu kobiet) będzie lepszą partnerką niż ta co jest w tylko w domu, albo pracuje 'hobbystycznie', żeby sobie zarobić na lepsze kosmetyki,obrobi się bez stresu i ma czas poczytać czy pooglądać fajny serial, no i cierpliwość żeby wysłuchać faceta po pracy. No pewnie, zrelaksowaną, oczytaną PARTNERKĘ zdradza się z zapracowaną, zestresowaną biurową:) na jakim świecie wy żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:21 to są brednie, ciągle powtarzane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:21 brednie. Kobieta która siedzi w domu i nic poza domem nie robi nie jest partnerką tylko służąca i utrzymanka na którą facet nie może polegać w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nawet na sobie nie można polegać w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wam tak dobrze to o co kaman? Super ze nie musicie zaiwaniać cały Boży dzien i macie czas na swoje pasje itp. Dobrze ze wam się poszczęściło w życiu. Nie musicie się czuć gorzej tylko dlatego ze nie odbębniacie 8 h w robocie. Cieszcie się życiem dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:34 Dziękuję. Ale czasem to szczęście blednie bo pracujące koleżanki robią przytyki, zazdroszczą...odcinają się. A nie można powiedzieć, że to przez to że jestem nudna i zahukana. Jestem po studiach i dokształcam się także i teraz na kursach. Więc nie chodzi raczej o to że nie mają "o czym gadać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej wybierac na meza faceta zaradnego ktory umie zarabiac kase a nie jakiegos lewusa przy ktorym trzeba urabiac rece po lokcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto tu czuje sie gorzej? :D chyba tylko te pracujace i urobione maja bol dupy , ze nie kazda ma beznadzijengo faceta ktory nie umie zarobic na rodzine. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:41 pewnie są zazdrosne bo same chciałyby być w takiej sytuacji. Sama jestem jak ktoś tu określił zabiegana biurwa i oczywiście ze gdybym miała możliwość to wolałabym być w domu i mieć więcej czasu dla siebie, ale nie mam co nie znaczy ze chce innym zabierać ten przywilej. Cieszę się z tego co mam. Nie stać nas na to żebym była w domu, ale nie skupiam się na tym czego nie mam a na tym co mam. Korzystajcie ze swojego życia bez żadnych wyrzutów. A myślicie ze zapieprzajac Non stop jest się nagle takim super ciekawym człowiekiem? Rutyna w pracy potrafi bardziej uwstecznić niż gotowanie obiadów dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:47 „jak byłam mała zawsze Myslalam ze będę kimś. A nie jestem” Miałam na myśli autorkę. Ps. Dziękuje za miłe słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×