mój mąż

pracuje przy klimatyzacjach więc bywa że jest bardzo zmęczony co jest zrozumiałe i nikt nie wymga cotygodniowej rundki po klubach czy codziennie godzinnego spaceru. Tylko poczucia bliskości i tego że zależy mu

Nie chodzi nawet o zmęczenie. On nie pracuje w biurze, ma mobilną pracę, nie odczuwa potrzeby wyrwania się rutynie, bo rutyna go nie dotyka. Tak przypuszczam. Spróbuj odwrócić sytuację i poproś go niech sam coś zaproponuje.

up

tylko że on raczej pomysłu mieć nie będzie bo gdyby tak było to przez te wszystkie lata byśmy pojechali. On kiedyś np pływał na żaglach ale dawno nie był bo nie ma kasy i czasu

to pozostaje ci autorko rezygnować ze wszystkiego żeby tylko z misiem być

up

Jakiś "misogynist" ten twój. Pewnie chodzi o to, że nie zapytałam go o nic i sama zdecydowalas. Jak nie chce to jedź z koleżanką ale powiedz mu to wcześniej. Czasem trzeba zastosować terapię wstrząsowa. ;)

no a jak bym go zapytała to byśmy też nie pojechali bo lista powodów przeciw jest duża

Autorko: czy już nie było tego tematu?. Coś kojarzę , że ktoś pisał o tym ze z mężem nigdy nie był na wakacjach. Masz trzy wyjścia: 1. Rozstać się, jeżeli nie pasujecie do siebie i związać się z kimś kto będzie chciał z Tobą wyjeżdżać 2. Zostać w związku i wyjeżdżać z kimś innym lub samemu 3 . Zostać w związku i dalej siedzieć w domu.

Ech, kafeteria... "Kopnij w duupę dziada, bo nie pojechał z tobą na weekend". Genialna rada... Byle problem, więc rzucam wszystko i uciekam... Szczerze mówiąc dziwnego masz męża. Piszesz, że dawniej żeglował, tylko po co to robił? Bo jeżeli ma jakieś wewnętrzne poczucie wolności, ruchu, otwartych przestrzeni, to nie powinien Cię udupiać za próbę przełamania rutyny. Domatorzy nie żeglują. Czemu nie macie dzieci?

żeglował zanim się poznaliśmy kiedyś był bardziej aktywny z biegiem lat się zasiedział. Nie mamy dzieci po części jeszcze a po części bo kilka razy poroniłam i trochę się z tym wstrzymaliśmy

Kilka razy poroniłaś i on odmawia Ci wyjazdu do hotelu, żeby się zrelaksować i żeby zrobić Ci tym przyjemność, zero w nim wyczucia i wrażliwości, skończony debil. A co do poronień, to strasznie współczuję...

To ten sam temat, o którym pisałam.

poronienia były kilka lat temu. Ostatnio dopiero wróciliśmy do starania się

"Ech, kafeteria... "Kopnij w duupę dziada, bo nie pojechał z tobą na weekend". Genialna rada... Byle problem, więc rzucam wszystko i uciekam..." X Ja pamiętam, że już autorka pisala o tum jak się męczy z mężem, który nigdzie nie chce wyjechać o nigdy nie byli razem na wakacjach- więc jak się tak męczy to niech się rozstaną. Tu nie chodzi o jeden weekend tylko o to jak wygląda ich małżeństwo.

mimo męczenia się kochamy się( a przynajmniej tak myślę) i dlatego postanowiłam ten wyjazd załatwić sama za swoje no i nie wyszło

Porozmawiaj z mężem o swoich potrzebach. Inaczej się nie da.

oj nie raz rozmawiałam i zawsze jest nie wszystko na raz,pomału, dopiero wychodzimy z długów, teraz nie ma jak i wiele wiele innych tego typu tekstów

No to nie wiem. Jak napisał ktoś wyżej, albo porozmawiasz z nim tak NAPRAWDĘ, albo się rozejdźcie. Ja bym nie pozwoliła by mój facet mnie tak traktował.

rozmawiałam nic to nie zmienia i tak mija sobie rok za rokiem powoli

czasem nie da się nic wskorac rozmową jesli nie chce jechac, jedz sama moze

tylko co to za wyjazd jak cały czas będę tęsknić i myśleć. Po prawdzie mimo że mamy udany sex myślałam że taki wyjazd wniesie trochę świeżości i w tą część związku

No to porozmawiaj z nim. My nic więcej Ci poradzić nie możemy.

a ile można rozmawiać jeśli to nie przynosi skutków ?

Nie wiem, nas nie pytaj bo nie jesteśmy Ci w stanie pomóc.

Nie zazdroszczę sytuacji. I tylko Ty możesz coś z tym zrobić. Bądź bardziej stanowcza, potrafisz?

pewnie nie potrafię bo to może go zrazić

Ale jak on Cię rani to jest ok?

a swoja droga dziwne, czemu on tak nie chce wyjezdzac - co tak naprawdę go powstrzymuje? lubi siedzieć w domu, może ma jakas depresją alboco?

lubi siedzieć w domu bo jest zmęczony. Gdy ma urlop zdarza się że przesypia 3 dni