Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa nie jest dla mnie osoba sympatyczną i nie życzy mi dobrze. A u Was?

Polecane posty

Gość gość

Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale tak jest. Od zawsze. W sumie ona żadnej synowej nie lubi, ewentualnie lepiej traktuje te które dają po sobie jeździć ale ja tak nie chce bo mam godność. Zawsze czułam że nie jest mi życzliwa i nic dobrego na moj temat nie myśli, choć w sumie nie wiem o co można się przyczepić, studia skończyłam, pracowałam, teraz jestem na wychowawczym. Teściowa jest samotną matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo 0/10!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowe sa rozne. To zalezy od ich kultury osobistej i stopnia egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja to dobra i zyczliwa kobieta a tescia szczegolnie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mnie lubi. Znala mnie jak jeszcze w wieki gimnazjalnym bylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja udaje że mnie lubi. Dużo się psulo jak zaszłam w ciąży i potem jak mały się urodził bo chciała mnie zastąpić. Ale czuję że mnie nie lubi. Wystarczy jak tam jeździmy w odwiedziny i np mąż trzyma syna I wchodzą pierwsi "o cześć!!!!" a jak ja wchodzę "o... Dzień dobry" I już taka poważna. Nie chcę ze mną rozmawiać, nie pyta nigdy co u mnie. Mąż sam do niej nie pojedzie z dzieckiem i tak to właśnie wygląda. Jak próbuję z nią rozmawiać najczęściej o dziecku to przytakuje i przerywa by gadać o sobie. Nawet nie zna wnuka i udaj***abcie roku. Obwinia mnie za wszystko co robiła i ja jestem ta zła. Jak próbowałam z nią normalnie rozmawiać to mnie wysmiala I mówiła że jestem nienormalna I przewrazliwiona. Nigdy nie przeprosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w porządku teściów . Są naprawdę super I mimo że z teściowa nie zgadzam się w wielu kwestiach to nid daje mi odczuć ze źle robie czy coś. Natomiast gorzej z moim mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez, babcia byla tylko do zdjecia. Nie przyjezdzala, nie zapraszala a jak wpadlismy to nie wychodzila sie przywitac, tylko zawsze gdzies znikala. Probowala wszczynac klotnie miedzy mna i mezem, choc nie byl jej ukochanym synem, wrecz okazywala mu niechec sam na sam. Dawno jej nie ma i nie brak mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś napisał że to zależy od egoizmu i poziomu kultury osobistej. No to niestety moja teściowa jest bardzo egoistyczna, poziom HARD. Widać to w każdej dziedzinie życia, niestety mój mąż z biegiem.lat zrzuca coraz to głębsze maski i zaczyna upodabniać się do swojej matki. Kultura osobista tej kobiety to fasada, ona wypowiada się nadmiernie perfekcyjnie, ą ę jak to się mówi, ale sadzi takie aluzje i takie szpile wbija że o kulturze tutaj absolutnie mówić nie można. Mentalnie to prostaczka z przerostem ego. Gdyby ona wychowywała swoich synów bez dużej pomocy swych rodziców to jestem pewna że nic dobrego by z nich nie wyrosło. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najsmieszniejsze jest to, ze moja okropna tesciowa zaraz po slubie raczyla mnie opowiesciami jaka to sama miala okropna tesciowa. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jezeli tesciowa wali szpile, ale eleganckie to nie jest prostaczka. Moze byc wredna, ale wredne osoby tez moga miec klase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty też nie jesteś życzliwa dla teściowej, wydaje się ,że chętnie byś ja w łyżce wody utopiła ,więc dlaczego wymagasz dobroci i życzliwości dla siebie i daj już spokój z drugimi szynowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś Takie charaktery sa niereformowalne. Najwazniejszy syn mojej tesciowej - moj szwagier- jest toczka w toczke jak mamusia, nawet z wygladu, ale najgorsza jest jego osobowosc, tez mamusia do kwadratu. Nienawistny prostak o spuchnietym ego, choc niby yinteligent po studiach. Bardzo lubi wszystko osmieszyc i dokuczyc z byle powodu. Kazda rozmowa z nim sprowadza sie do ' a ja ' Zal mi mojego meza, bo niestety kocha brata i znosi te jego zagrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś Klasa polega na byciu szarmanckim i eleganckim w slowach i w zachowaniu. Osoba wredna klasy z definicji nie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:56 Rozumiem Cię. Ja niestety coraz bardziej zaczynam trzeźwieć po tych pierwszych latach euforii, sama nie wiem czy mój mąż tak dobrze się maskował, czy to ja pewnych rzeczy nie widziałam w nim. A może po prostu z upływem lat nagromadziło się zbyt wiele takich jego zachowań, za dużo już razy zachował się podobnie do matki. W chwili obecnej nie widzę już go jako ciekawą, życzliwą osobę jaką poznałam 6 lat temu, teraz widzę egoistycznego, wysmiewającego każde zjawisko które nie zgadza się z jego systemem wartości i widzeniem świata, czlowieka który jest chory jak nie sprowadzi kazdego do parteru, w takim sensie że jak ktoś się z czegoś cieszy albo coś chwali to on Ci od razu znajdzie 100 argumentów że wcale nie masz powodu do radości, a czarne wcale nie jest czarne, tylko tak naprawde białe. Ma to po matce, jak nic. Im starszy tym niestety bardziej do niej podobny. I pomysleć że jak inna synowa mi mówila przed laty że mój mąż to cała matka to oczy wybałuszyłam i w ogóle nie wiedziałam o co jej chodzi. Teraz niestety już wiem. odchowam dziecko, odkuję się i pomyślę, czy życie z kimś takim ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żeby lepiej zaprezentowac to, taki jest mój mąż, rzucę parę przykłdów. 1. mój brat kupił sobie samochód, używany ale dobra marka. Brat się trochę znachalił " " czyli napalił sie i nie sprawdził tego auta nawet u mechanika przed kupnem bo taki był na nie napalony za wszelką cenę i o takim marzył, a akurat był przy kasie. no to mój mąż jak mój brat jechał po to auto to mu powiedział NIEPROSZONY O KOMENTARZE: "pewnie i tak sie zaraz zepsuje", "pewnie z trzech składane", "ja bym tego nie kupował", "to pewnie złom". Minęły dwa lata i kupil auto tej samej marki tylko lepsze, nowsze. Taki jest mój mąż. 2. pochwaliłam że mam fajną relację z koleżanką to zawsze mi zohydzał i obrzydzał tę koleżankę, podkreślając jej wady, utrudniał nasze spotkania, w chwili obecnej nie mam już koleżanki 3. ja jestem wierząca, chodze do kosciola, on ma hejt na kosciol, rzadko chodzi. Jak sobie idę w niedzielę to zawsze to wyśmieje albo uderzy w taki ton ktory ma na celu osmieszenie ludzkiej religijnosci i wiary 4, zamówiłam meble dla dziecka, ktore ufundował dziadek czyli moj tata, to mąż mi utrudnia zakup nawet tego mimo ze to nie z jego kasy. kazdy mebel jest wg niego za bardzo lub za mało jakiś, a sam od siebie nic nie zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatem zupełnie jakbym słyszała jego starą, tylko ona jest znacznie bardziej hard, ciekawe czy u męża tez to sie do takiego stopnia rozwinie, ale jesli tak to mni wiecej nie zobaczy. A jego matka odwiedzila nas dwa dni po moim porodzie, ja obolała, jeszcze nie wiem z czym co się je, pierwsze dziecko, trochę szok poporodowy, rodzice jeszcze nie dojechali do mnie a ta: "Nie ciesz się, że jesteś z dzieckiem w domu, bo jeszcze przyjdzie czas ze to ty bedziesz musiala cala rodzine utrzymywac. Jeśli firma X. splajtuje to on bedzie na twoim utrzymaniu hahah". no menda. I jeszcze nic nie przyniosla tylko kazała mojemu mezowi zrobic jej kanapki bo głodna jest. Inne jej zagrania to robienie z siebie ofairy po rodzinie, ze zła synowa spowodowała ze syn nie jest w domu na swieta od 5 lat. sama na to zapracowała bo jak zostawalismy w miescie to albo pomijała mnie przy zaproszeniu na wigilie jak juz rok mieskzalismy ze soba, albo zapraszała i przy calej swojej rodzinie gdy moj maz wyszedl do toalety przysrywała mi ze źle wychowuję dziecko. O nieee, dosyć, w tym roku raszpla spedzi kolejny raz sama te swieta, pojdzie do siostrzyczki z którą nawzajem głaszczą się po główkach i obgadują złe dziewuchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze Ci wspolczuje i nie, ona nie zasluguje na wspolne soedzanie swiat . Swieta mozna spedzac z bliskimi z ktorymi mamy cieple relacje caly rok, bo BN to tych relacji podsumowanie. Co do komentarzy meza.... straszne, jak bym slyszala szwagra. Tego bym nie kupil, to byle jakie, a co ty czytasz, oglasz, sluchasz. Jedzuemy gdzies na urlop , mowimy ze fajne miejsce, polecamy, odpowiedz ja bym tam z w zyciu nie pojechal Jakas mala radosc czy sukces w rodzinie, nigdy nie powiedzial gratuluje lub ze sie cieszy. Sprobuj spokojnie porozmawiac z mezem i naswietlic mu ze jego komentarze sa niefajne i krzywdzace. Masz racje, negatywne cechy charakteru z wiekiem sie uwydatniaja jesli sie nad nimi swiadomie nie panuje. Taki slowny i emocjonalny przemocowiec nie strofowany tylko sobie coraz wiecej pozwala , a bliscy wokol przelykaja, zwieszaja glowe i cierpia. Trzeba zareagowac. Zacznij go uczyc szacunku do siebie. Powiedz ze rozumiesz jego stosunek do wiary/ kosciola, ale oczekujesz poszanowania swoich wyborow w tej sprawie, wiec niech zamilczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredne baby mają wredne teściowe, bo jak lubić wredną babę? To, że tobie wydaje się, że jesteś w porzo, to tylko twoje zdanie. Naparzanie w necie na teściowe, to już wyraz bezmózgowia i cieniactwa. Zawsze znajdziesz cieniaski, co to też myślą, że są super, a teściowa be. Rzyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:03 następna niewolnica męża, będzie tak jak powie Pan, rzyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa nie lubi mnie o nie jest mi zyczliwa. Nigdy nie zapytala o mnie, moje samopoczucie po porodzie, po poronieniu. Zawsze tylko - ty robisz to zle, ja robilam tak, no ale ja mialam od zawsze „silny instynkt macierzynski” (to zdanie to hit:)) Ja kiedys chcialam z nia budowac relacje, dzwonilam, pytalam, ale powiedzialam NIE. Mowie do niej na PANI, mam chlodno-oficjalne stosunki i tyle. Nic nie musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teściowa odetchnęła, jak kafeteryjny len przestał ja nawiedzać :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest fajna, zawsze pamięta o moich urodzinach, a święta mamy u niej luksusowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze po Twoich wpisach zastanawiam się ile Twoja teściowa ma synowych Piszesz inne ,drugie ile Was jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja zapomniała mi pogratulować narodzin dziecka. A myślałam że tego nie da się przegapić. Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słyszałam, aby gratulowało się komuś urodzenia dziecka, dziecko samo się rodzi, a nie zostało urodzone przez kogoś, to tak jakby gratulowało się zrobienia kupy.A ty pogratulować teściowej urodzenia dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak koleżanka rodzi dziecko nie gratulujesz z życzeniami? Moja tez nie gratulowala. Nie dzwoniła zobaczyć jak się czujemy, nic. Przyszli do nas pierwszy raz bez niczego. Jakby oni byli najważniejsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjechAla do mnie 1,5 tyg po CC, krecila nosem ze nie ma „normalnego” obiadu, bo ona bierze leki i musi dobrze zjesc. Potem przyniosla z apteki z Bebilon i chciala podac dziecku „bo to nienormalne, ze tylko placze i placze”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty gratulujesz z życzeniami?A jakąs szkołę skończyłaś, bo nie umiesz się nawet wysławiać, może podstawówka zaoczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×