Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jadlospis 15 miesiecznego dziecka, czy jest ok?

Polecane posty

Gość gość

Nad ranem mleko z piersi. Na sniadanie platki (owsiane, orkiszowe, jeczmienne, jaglane) na wodzie z owocami (jablko banan morela suszona porzeczka czarna truskawka jagoda borowka) mam swoje weki z sezonu. Drugie sniadanie to jogurt naturalny, czasem sam, a czasem z jakims zbozem lub owocem. Na obiad zupka wielowarzywna z miesem. Zupki robie rozne, gotuje osobno dla dziecka i daje duzo warzyw. Mieso to najczesciej wolowina i indyk, czasem cielecina i watrobka drobiowa. Na kolacje co drugi dzien jajko(gotowane lub jajecznica na masle lub kluseczki ugotowane na wodzie z owocami i serkiem) czasem kanapka z wedlina, serem, czasem kaszka podobna do tej z rana. Mleko z piersi tak jak pisalam nad ranem, raz w ciagu dnia i wieczorem. W ciagu dnia pare chrupek kukurydzianych, jakies warzywo od nas np z obiadu. Do picia woda, czasem slaba herbata. Myslucie ze jest w miare dobrze? Czy cos powinnam zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie ok, tylko czemu gotujesz oddzielnie dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Gotuje osobno chyba z przyzwyczajenia bo tak robilam od poczatku. Poza tym zupki dla dziecka sa bardziej wartosciowe dla dziecka. Siekam drobno warzywa i wody tyle zeby tylko przykryc, do tego mieso. Nie sole. Blenduje doslownie chwile zeby z czesci zagescic a czesc zostaje w kawałkach. My jemy czesciej drugie dania typu cos smazonego itp, a zupy robie tak jak wynioslam z domu czyli bardziej wodniste jakby (wiecej plynu niz w tej dla dziecka). Z naszego talerza dostaje np ziemniaczka, kasze, troche zupy. Surowych warzyw nie podaje. Gdyby byl sezon to dawalabym. A teraz pomidory, ogorki, papryka to nafaszerowane chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie podwieczorek? Powinno być 5 posiłków dziennie. I codziennie zupa to przesada. Gdzie są kaszę makarony pulpety surówki? Gdzie kiszona kapusta i ogórki? O tej porze roku to podstawa. Bardzo masz uboga dietę codziennie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego codziennie zupa to przesada? Moja córka ma 14 miesięcy i chodzi do żłobka. Codziennie ma zupę i drugie danie. Mogę Ci podesłać jaki miała jadłospis np w tym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ale autorka gotuję same zupy nie daje drugich dań. Nie widzisz różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:43 autorka pisze, ze 3 razy dziennie karmi piersia, to przeciez tez jest posilek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Kasze i makarony dodaje czasem do zupek lub je od nas z talerza. Daje czasem kilka plasterkow ogorka kiszonego na kanapke, ale ogolnie kiszone zawiera duzo soli a ja staram sie nie naduzywac. Daje 4 posilki bo mleko traktuje jako 1 posilek. Jakie surowki moglabym dawac takiemu maluchowi? Przychodzi mi na mysl marchewka i jablko, moze z kapusty pekinskiej? Czy moge prosic o ten jadlospis ze zlobka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezuu juz sie nie posraj z tym ogorkiem i sola. Masakra. Tylko nie jezdzij do nikogo w odwiedziny swieta czy obiady, bo co Ty dziecku dasz? W tym wieku maluch moze powoli probowac doroslych potraw. No chyba ze jak moja nawiedzoba siostra- gotuje osobno 3latce, w gosci zabiera walowke dla dziecka i tylko patrzy by dziecko nic nie zjadlo u " obcych". Do przedszkola tez jej nie dala, bo tam juz dzieci dostaja i nalesniki i nieszczesnego kotleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki miała w piątek. Śniadanie - płatki jaglane na mleku, bulka, twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewka, herbata 2 Śniadanie - banan Obiad - zupa krem dyniowa z grzankami, na drugie danie łosoś w sosie szpinak owym, ziemniaki, surówka, kompot Podwieczorek - budyń waniliowy z Musem jagodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to sorry, ale s r a s z się z dzieckiem, które ma prawie 1,5 roku jak z niemowlakiem. Nadal mu gotujesz? Gotuj dla wszystkich, Twoje dziecko może już jeść nawet smażone rzeczy. Gotuj dla was tak jak dla dziecka, dużo warzyw, gęste zupy, ale też normalne drugie dania, gdzie obok mięsa są surówki. Ogórki kiszone czy kapusta kiszona ogólnie kiszonki o ten porze roku to rzecz wrecz niezbędna w zdrowej diecie. Nadal blendujesz zupki dla dziecka? :/ O Boże serio???? 15 miesięczne dziecko powinno jesc już normalne kawałki. Wiadomo, kotleta można mu pokroić na małe kawałki czy coś, ale po co używać blendera do zup dla 15 miesięcznego dziecka? Mojemu dziecku przestałam blendowc jak miał 8 miesięcy. Ogólnie dobra rzeczy mu dajesz, ale nie musisz mu gotować oddzielnie, daj mu jakiś podwieczorek i absolutnie nie musisz mu blendowc zup :/ ten jadłospis jest dobry, ale dla dziecka przed rokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezuu jesli chce to niech gotuje osobno dla dziecka, jakis problem z tym macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiszonki to rzecz niezbędna w diecie? A czemu? Moje dziecko nie lubi ogórka kiszonego ani kapusty kiszonej-żyje. Ma prawie 6lat i nigdy nie dostało antybiotyku. Nie wiedziałam ze ubogo gotuje...! Jak to dobrze z Kafe się dowiedzieć o elementarnych błędach żywieniowych swojego własnego osobistego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już od dawna daję mojemu 15 miesięcznemu dziecku to co My jemu A on i tak nie potrafi gryźć, gdzie zrobiłam błąd? Nie blenduję już ale pomimo to on i tak łyka wszystko Nawet pierogi. Martwi mnie to bo np nie chce chleba przez to bo tego od tak nie da się połknąc. Kotleta o dziwo daje radę ale zawęża mi to pole A mleka nie pija juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasem blenduję w dni, kiedy córkę bolą dziąsła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Do pan od s r a n i a - nie mozna normalnie odpowiedziec? Wykracza poza mozliwosci? Od tego jest forum, zeby podyskutowac. Jakbym uwazsla, ze karmie dziecko idealnie to nie pisalabym tutaj. Mam watpliwosci, chciałam poznac opinie to zalozylam temat. Ktos tu napisal, ze 15 miesiecy to wlasciwie poltora roku. Od 15 miesiecy jest tak samo blisko do poltoraroczniaka co do niemowlaka, i tu i tu 3 miesiace. Lubimy z mezem kotlety z piersi badz mielone. Smazone i panierowane to nie jest super zdrowe w diecie doroslego czlowieka a co dopiero dziecka. Co innego sprobowac troche a co innego pelny posilek. Kiedy jestesmy w gosciach to zawsze znajdzie sie cos co spokojnie moge dac dziecku sprobowac, to nie jest tak ze moze jesc tylko moje jedzenie. Dla Was 15 miesiecy do juz spore dziecko, ale moje dziecko jeszcze nie chodzi i dlatego moze dla mnie blizej mu do bobasa niz chlopca. A porownanie z trzylatkiem to te ponad poltora roku to jednak duza roznica.. tez znam takie dziecko, ktore w wieku 3 lat mialo odkrawane skorki od chleba i owoce jadlo tylko w formie koktajlu, gdzie moje dziecko dostaje od poczatku chleb ze skorka i od dawna kawalki owocow (banan, jablko, sliwka itp.). Co do blendowania to nie zageszczam zup maka i ta chwila blendowania to tylko zeby z czesci zrobic jakby takie zageszczenie. Kawalkow warzyw i tak zostaje duzo. Daje mu po trochu probowac roznych rzeczy, ale nie zmienie mu diety o 180 stopn z dnia na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc 21.54. Napisz prosze przyklady co dajesz dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kiszonki to rzecz niezbędna w diecie? A czemu? Moje dziecko nie lubi ogórka kiszonego ani kapusty kiszonej-żyje. Ma prawie 6lat i nigdy nie dostało antybiotyku. Nie wiedziałam ze ubogo gotuje...! Jak to dobrze z Kafe się dowiedzieć o elementarnych błędach żywieniowych swojego własnego osobistego dziecka! X Może źle się wyraziłam, że jest to rzecz niezbędna, ale bardzo zdrowa i warto proponować dzieciom kiszonki. To, że twoje dziecko tego nie lubi i mu nie dajesz nie oznacza, że ma uboga dietę. Mój starszy syn nie lubi jabłek, brokuł i kalafiora. Do tego wszystkiego nawet piersią nie był karmiony też jakoś nigdy nie brał antybiotyku. Mimo to jabłka, brokuły, kalafior i kp to bardzo zdrowe produkty. Jedno nie wyklucza drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się też skłaniam ku poglądowi, że 15 miesięczne dziecko nie musi miec gotowanych zup oddzielnie i nie trzeba ich blendowc. Moja córka ma 16 miesięcy i dziś miała taki jadłospis: 8:00 kubek mm 240ml i pół kromki z masłem i pomidorem 10:30 pół łyżki kaszy manny na 100ml wody i do tego pół banan i mandarynka i miód 14:30 to co my, zupa warzywna z kaszą jaglaną, a na drugie nuggetsy z kurczaka smażone na maśle w jajku i mące kukurydzianej. Córka zjadła dwie sztuki nuggetsów, do tego duży ziemniak posypany zielona pietruszką i koperkiem (mam zapas zamrożony z ogórka) i miseczka surówki z jabłka i marchewki z dodatkiem oleju lnianego. 17:00 dwa herbatniki, kiwi z jogurtem naturalnym 20:00 pół kromki z masłem, rzerzuchą i plasterkiem wędliny i 210ml mleka modyfikowanego. Ja swojej córce w ogóle nie gotowałam oddzielnie. Jak rozszerzałam dietę to wyciągałam warzywa z zupy dla nas i dawałam do ręki. Blendowalam tylko zupy "krem" np z brokuł, dyni. Smażone zaczęła jeść w okolicach roku. Np jak była pałka z kurczaka smażona czy pieczone to dawałam jej kawałek samego mięsa (nie cała pałkę) do tego np dwie łyżki kaszy i surówkę, albo wspomniane wyżej kiszonki. Tego smażonego to zazwyczaj daje jej niewiele, więcej jest reszty czyli ziemniaków/kaszy i surówek. Jem zawsze z dzieckiem. Moja córka widzi, że jemy to samo co ona, nigdy nie było problemów z poznawaniem nowych smaków czy apetytem. Kiszone ogórki, kapustę też lubi. Najbardziej jednak lubi surówkę z marchewki i jabłka, buraki czerwone z odrobiną chrzanu, albo jabłko z selerem i jogurtem. Ostatnio zajadała się papryka marynowaną. Odkąd mam dziecko gotuje zdrowiej i dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.54. Napisz prosze przykladowe zupy i drugie dania jakie gotujesz dla wszystkich. Chyba za bardzo traktuje dziecko jako bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś będzie rosół na mięsie z indyka i wołowym. Dziecku na miskę dam trochę makaronu, rosołu, marchewki, selera, pietruszki. Skubnę jej też trochę mięsa wołowego i indyka. Na drugie danie będzie pstrąg z piekarnika z masłem i koperkiem i do tego ziemniaki i surówka z selera, jabłka z odrobiną jogurtu, szczyptą soli i pieprzu. Jutro będzie zupa pomidorowa na dzisiejszym rosole. Dorzucę do niej trochę przecieru pomidorowego i pomidorów z puszki i chyba będzie z ryżem. Na drugie danie może zrobię coś na szybko np racuchy tylko. We wtorek zamierzam upiec w piekarniku cztery udka z kurczaka, przyprawie je delikatnie i to będzie obiad na dwa dni. Dziecku dam mięso bez skóry oczywiście. Do tego jednego dnia ziemniaki, a następnego kasza. Z warzyw to np ogórki kiszone, buraki, surówka z kapusty pekińskiej, surówka z marchewki i jabłka. Zupy robie zawsze podobnie czyli jakieś mięso np indyk, wołowe, cielęcina, królik, włoszczyzna i dodaje np kalafior, ziemniaka w kostkę, lekko zabielam i mam zupę kalafiorowa. Mam zrobiona swoją domową wegete, która fajnie doprawia zupy. Ostatnio robiłam gulasz wołowy na dwa dni. Wyszedł super, dodałam do zagęszczenia trochę śmietany i mąki kukurydzianej. Zjedliśmy z kaszą gryczaną. Wszyscy, córka uwielbia. Spaghetti też planuje zrobić. Mam zmielone mięso wieprzowe i wołowe, dorzucę pomidorów z puszki, zioła prowansalskie, bazylię i keczup, który wbrew pozorom jest zdrowy. Wszystko podduszę razem, ugotuje makaron i na koniec posypie świeża bazylia i zieloną pietruszką. W piątek czasem robię paluszki rybne z piekarnika czyli polędwicę z dorsza kroje na takie "paluszki" obtaczam w jajku i mące kukurydzianej i piekę w piekarniku. Do tego zrobię na parze ziemniaki z batatami. Moja córka też bardzo lubi zupę ogórkowa, która gotuje na jakimś chudym mięsie. Ona lubi ogórki kiszone i lubią kwaśne rzeczy więc ścieram sporego ogórka, dodaje zmieniają, zabielam lekko śmietaną. Czasem robię zupę jarzynową z kaszą jaglaną. Wrzucam wtedy różne warzywa jakie mam i zageszczam źółtkiem. Dobra, zdrowa zupa. Ostatnio też na obiad były "talarki" z polędwiczki wieprzowej. Lekko je poddusiłam z tarta marchewką i cebulą i do tego była kasza jaglana z amarantusem no i jakaś tam surówka. Wydaje mi się, że nie gotuje najgorzej, córka jest zdrowa, nie ma anmeii. Zawsze daje jej odpowiednio małe porcje. Drugie dania je sama widelcem, z zupami muszę jej pomagać. Szczerze to nie chciałoby mi się gorowac dla niej oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy pierwszym dziecku sie trzeslam a jak pojawilo sie drugie to tez je to samo co my. Ale oczywiscie nie jemy mc donalda tylko normalne domowe jedzenie. Zupy typu pomidorowa, krupnik, rosol , ogorkowa. Na drugie pulpety w sosie pomidorowym, spagetti, nalesniki i wiele innych. Nie blenduje juz od dawna bo syn wolal wszystko w kawalkach i do tej pory nie zje zupy krem np dyniowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio gotujesz osobno dla 15 miesięcznego dziecka i mało tego blendujesz mu? Dziewczyno, faktycznie srasz się strasznie i nie piszę tego z chamstwa, ale naprawdę musisz mieć nadmiar czasu wolnego ewidentnie. Jak takie dziecko zje trochę smażonego to nic mu się nie stanie. Zupy takie jak dla niego czyli gęste z dużą ilością warzyw gotuj dla wszystkich, dziecko będzie widzieć że wy też jecie takie rzeczy i tak się kształtuje zdrowe nawyki żywieniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ok. Nie ma potrzeby zwiększania ilości zbóż. Co do kiszonek. Takie dzieci uwielbiają kwaśne. Poza tym kiszonki to bomba witaminowa i probiotyczna. Sprzyjają zachowaniu prawidłowej równowagi kwasowo zasadowej w jelitach. Co ja bym autorko zmieniła? Zamiast tego jogurtu naturalnego, dałabym zwykłe kwaśne mleko. Jest wartościowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad pogląd ze małe dzieci lubią kiszonki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem co was to obchodzi ze autorka gotuje dla dziecka osobno?? jak ma czas i ochote to spoko, niech gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś też nie rozumiem tego oburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17.06 Moje dziecko uwielbia kiszone ogórki. I często do ryby robię surówkę z kiszonej kapusty. Dlaczego ważne jest jedzenie kieszonek.? Jak ktoś napisał wcześniej, bomba probiotyczna i witaminowa. Aha i jeszcze wpływa ochronie na rozwój pasożytów (eliminuje je). Jeśli dziecko nie chce jeść kiszonej kapusty czy ogórków kiszonych, za to lubi słodkie - można (podkreślam, że można) podejrzewać pasożyty. Można podawać dziecku sok z kiszonych ogórków lub kapusty (lek na pasożyty, naturalny, tak jak i pestki dyni). Dlatego warto podawać kiszonki. Na pewno małe dziecko nie powinno jeść korniszonów i ogólnie produktów konserwowanych w occie, konserwowanych (kukurydza, groszek itp), musztardy (z dodatkiem octu). To tyle co o pamiętam. Ja nie daję kurczaka, tylko indyk lub kaczka. Kurczaki są tak nafaszerowane hormonami, że mojej 14-mies. córce powiększyła się widocznie lewa pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja skończone 18 miesięcy : Dzisiaj: 6.00 mleko mm 210ml 8.00 kasza manna na mleku krowim 10.00 kanapka z plasterkiem wędliny (jedna mała kromka +nasłonecznienie) 12.00 zupa warzywna bezmięsna (marchew, por, seler, pietruszka w korzeni i natka, kasza jaka a, łyżka oleju rzepakowego, ziele angielskie i liść laurowy) 16.00 pierś z indyja+ziemniaki z koperkiem+surówki dwie (sałata zielona, pomidor z jogurtem naturalnym i cebulą) . 18.00 banan 19.30 mleko mm 210 ml I teraz zastanawiam się, czy moje dziecko nie je przypadkiem za mało na kolację (mleko mm i nic ponadto).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko w tym wieku jadło już wszystko, bez udziwnień. zupy w tym wieku to już dawno nie było sensu gotowac osobno, po prostu wybierałam z zupy więcej warzyw, bo wiadomo, ze taki maluch nie do końca umie jest z lyzki wodniste. jak jadl rosół to miał dużo klusek bo inaczej wylatywało z buzki bokiem. no i już nie musiałam ciapac jedzenia bo jadł cale kawałki miesa czy inne twarde rzeczy. maslisz się z tym swoim dziekiem jak ja z pierwszy -córka. efekt tego-ofochana dama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×