Czy też dla was osoba która kochacie wydaje się taka magiczna, ponadczasowa

Boska. czy ja mam coś z banią

pewnie jestes seksualnie nie wyzyty zobaczysz kawałek d.upy i zachwyt;)

chyba nie masz nic z banią bo ja jestem zapatrzona w moją najlepszą przyjaciółke i nawet marze o tym ze jest moją sis xdxdxd moze ja mam coś z banią, a jesli chodzi o milosc do faceta to akurat ja kocham totalnego debila, ale chyba to wlasnie jest milosc , ze sie kogos kocha mimo jego wad

Też jestes boski a i magiczny magia miejsca pewnego.

A po polsku to ty umiesz pisać? Dla was wydaje się czy wam wydaje się? Dzisiejsza młodzież ma takie siano w głowie że aż boli. Gownazeria siedzi w autobusach i skręty na kolanie robi. A ich rozmowy. Jprdl. Pokolenie debili.

Na pewno się idealizuje osoby, które się kiedyś kochało (chociaż niekoniecznie, zależy od okoliczności rozstania najbaradziej chyba), ponieważ patrzy się na nie subiektywnym okiem przez pryzmat doświadczeń przeżytych z tą osobą. Kochać pomimo wad... Wady się po prostu akceptuje, bo dostajesz je w pakiecie, w końcu każdy z nas je posiada

Mudra baby trza to wyruac

22:51 Ale jakiej d**y za to mmmmm...

Nie rozumiem co masz na myśli pisząc magiczna i ponadczasowa

80latka to ponadczasowa, magiczna, bo akrępuje jego działania 50latka.

No że widzisz w jakichś nowych sytuacjach i się zachwycasz czujesz jakby to gwiazda hollywood przed Tobą stała. Twój idol z dzieciństwa

Nadal nie ogarniam, ale to może dlatego że nigdy nie zachwycałam się gwiazdami Hollywood, owszem jest parę osób których cenię jako aktorów lub jako ludzi, ale tylko cenię, nie ubóstwiam

To tylko hormony. Później klapki z oczu spadają z wielkim hukiem i zamiast gwiazdy holilud widzisz spadająca gwiazdę ze spalonego teatru. Slepniesz i koniec superprodukcji rodem z fabryki snów

Mi wydaje się boska koleżanka.

romantyczny ten wpis

a tak w ogóle to coś takiego jak miłość istnieje? nigdy do żadnej kobiety nie czułem czegoś co mógłbym nazwać miłością... czy to nie jakiś wymysł?