To chore, że 80 proc ludzi w Polsce ma cyfrę 2 na początku wynagrodzenia na rękę

A zeby 2 byla,tez mam 1600, na zycie ze 300 stowy zostaje.....

za 9,90 to nigdy nei widziałam tak drogich parówek, tzn za paczkę. Kupuje jedzenie w dyskoncie, tzn głównie biedronka, często kurczaka np. udka, mielone, makarony.. Jajka często sa w promocji 30 sztuk za 10 złotych. Uwazam, ze ludziom sie w d****h poprzeracało, jak pisza ostatnio, ze wszystko jest fe, nie mozna mielonego, pasztetu. Rozumiem, jakby ktos jadł faktycznie chleb z margaryna, i ziemniaki z cebula, ale za ponad 20 zł na dzien mozna sie w dyskoncie wyzywic z pocałowaniem ręki. Fakt tez, ze jak raz poszłam do małego sklepiku to poszło 16 zl na samo sniadanie...

A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? To że jak już mediana zarobków będzie tutaj 5000 na rękę to ceny i koszty życia to będzie 150 procent kosztów niemieckich, skoro już teraz mając mediane 2500 mamy prawie takie same koszty życia jak w Niemczech i nie wymyślam tego.

A co myślicie o pracy 5 dni w tygodniu po 7 godzin dziennie wynagrodzenia 2000 zł netto, praca ciężka nie jest. Opłaca się ?

Nie opłaca się w ogóle pracować w tym kraju. Opłaca się tylko być politykiem, albo urzędnikiem wyższego szczebla.