Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KoloFortuny

Nic mi się nie chce

Polecane posty

Gość KoloFortuny

Witajcie.30lat, dwójka dzieci, praca na pół etatu i mega leń.robie to co najpotrzebniejsze i to z wielkim wysiłkiem. Nic mi się nie chce, nawet oglądać telewizję bo mi się nudzi. Jak wstanę ogarnę poranek to myślę kiedy tylko pójdę na drzemkę z młodszą córka. Wstanę i tak zmęczona. Jakieś rady, porady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy czasem sie wypala, a na jesien jest jeszcze gorzej. Zimno, ciemno, mokro, wieje i z lozka nie chce sie wstawać. Najlepiej to odpoczac kilka dni, wyspac sie, poleniuchowac, a nastepnie zmusic sie do aktywnosci. Planowac jakies zajecia poza domem,duzo swiezego powietrza, ruchu. W domu tez można cos upiec, wlaczyc muzyke i wprowadzić troche weselsza atmosfere. Wpadniesz w rytm. Ja w ciagu tygodnia smigam jak nakrecany samochodzik. O 7 pobodka, dom, dzieci, praca, silownia, pole dance, a dzis tez nic mi sie nie chce. Bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo. Tez mam 30 lat nie mam dzieci ale nadszedł taki czas Że mam straszny spadek motywacji. Rano ciężko zebrać mi się z łóżka, nie manna nic siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłam badania krwii bo podejrzewałam, że to może anemia czy cos, ale nic z tych rzeczy wyniki wszystkie super. Mi już nawet odpoczynek nie pomaga, bo odpoczywanie mnie męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś chodziłam na silownie, spotykałam się ze znajomymi, a teraz z chęcią nic nie robiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz widzicie jak brak analu wpływa na samopoczucie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dwór. Tuż po obudzeniu, ubrać się i na 5 min na dwór. Wrócisz jak nowo narodzona. Żadna kawa tak nie zadziała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.38 a na pole tez moze byc.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na podwórko podejrzewam, że też może być. Na dwór- chodzi na zewnątrz, a co już masz na tym zewnątrz to bez znaczeniamoze być taras, ogród, altanka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie myślałaś sprawdzić tarczycy. Ja mam taką "werwę" do życia przez hashimoto. Oczywiście ogarniam wszystko ale zapał, werwa mniej niż zero :( Jeśli nie byłaś leniem tylko teraz ci się to włączyło to warto zrobić tsh na początek. No chyba że byłaś taka no to nie ma co szukać dziury w całym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam tyle że ja pracuję na cały etat.Po pracy wręcz zmuszam się by coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanapoletatu
Polecam zrobić coś szalonego - ja co jakiś czas latam w tunelu aerodynamicznym SpeedFly pod Wrocławiem. Zastrzyk adrenaliny sprawia że chce mi się robić więcej rzeczy. Polecam takie wyjście ;) w końcu ilez mozna siedzieć przed teelwiozrem?!?!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuję. I też mi się nic nie chce. Robię, bo muszę. Zwalam na pogodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam problemy z tarczyca, ale wyniki ok czy nie to i tak samo nic mi się nie chce. Np.chcialabym mieć super czysta kuchnie, a jak zacznę zmywać to już nie chce mi się dalej nic robić, nawet zmywać w sumie nie chce mi się. Kiedyś miałam więcej werwy a teraz nie widzę w niczym zbytnio sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwaaS
Autorko, ja tak miałam. Z trudem wstawalam do pracy na 8, po pracy nie chciało mi się robić nic. Ogarnialam absolutne minimum. Wszystko po najniższej linii oporu. W weekend wstawalam, ubieralam się i po śniadaniu najchętniej zaległabym na kanapie na drzemkę. Myślałam, że to nadmiar pracy, że pogoda, w końcu ze ja po prostu leniwa jestem. Badania miałam ok, a energii miałam mniej niż 80 latka. Po czasie okazało się ze to zaburzenia depresyjne, choć w życiu bym siebie o depresję nie podejrzewala. Teraz od 8 mcy biorę leki i wreszcie czuje ze zyje. Juz nie musze non stop spać i w końcu mam siłę by podnieść się z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rozleniwienie jest zabójcze. Nie marnuj życia: rusz doope, nie ucinaj drzemek, zajmij się czymś konkretnym, nie szukaj chorób i wymówek. Starzejesz się i tyle. Czy będziesz zgnusniala, starą babą, czy pełną życia kobietą zależy od Ciebie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscEwaSS 19:07 Byłaś u jakiegos specjalisty?co skłoniło Ciebie do tej wizyty?ile masz lat jak mogłabym się spytać?było coś co wywołało u Ciebie taki stan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz czy coś wywołało u mnie taki stan. Niby nic złego się nie wydarzyło. Ot codzienność, mnóstwo obowiązków, dwoje dzieci (na które ciągle krzyczalam) , praca itd. Mam 30 lat. Do wizyty u psychiatry skłoniła mnie niezobowiązująca rozmowa z nim właśnie, bo pracuje w kadrach w szpitalu i przy okazji jakiejś luźnej rozmowy on sam zasugerował mi ze to może być depresja. Bo depresja to nie tylko płacz i smutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi sie chce. Jednak jest to podyktowane wieloma zmianami w moim zyciu. Schudalm sporo, odzywiam sie zdrowo. Po 2 latach siedzenia w domu z dzieckiem znalazlam fajna prace. Jestem samotna matka, ale czuje jakbym latala nad ziemia. I dopiero jak wyszlam z toksycznego zwiazku zaczelo mi sie chciec, żyć, cieszy mnie to, ze musze rano wstac. Przyszykowac sie do pracy, czuje ze robie cos sensownego. Usmiecham sie gdy jade do pracy. W Twoim przypadku autorko faktycznie moze to byc depresja, znudzenie zyciem, monotonia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam takie podejrzenia, bo trwa to od dłuższego czasu. Nic mi się nie chce, w sumie to nawet żyć chyba mi się nie chce.powinnam być szczęśliwa, kochający i wspierający mąż, dwójka zdrowych dzieci, brak problemów finansowych, aż wstyd że mnie to nie uszczęśliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×