Chodzicie do kościoła co niedziele?

I ile macie lat. Ja mam 26 i chodzę, chociaż zdarza mi się jedną niedzielę w miesiącu odpuścić bo np źle się czuję albo mamy jakiś wyjazd, ale wtedy staram sie znaleźć dzień w tygodniu aby pójść zamiast niedzieli.

Mam 38 lat, meza, dwoje dzieci - 9 oraz 6 lat - I odtatnio w kosciele bylam majac 19 lat. chodzenie tam uwazalam zawsze za zmarnowany czas, ale mama mi kazala :O dzieci bez chrztu bez komunii tez beda, my slub cywilny.

W środy chodzę

Mam 30 lat i w każdą niedzielę jestem w Kościele z mezem a nasze małe dziecko z babcią. Nie wyobrażam sobie by nie pójść,no chyba że źle się czuje

nie chodzimy do kosciola

Normalnie to chodzę ale zdarzy mi się leń w jakaś niedziele i nie idę albo jeśli jestem chora,choć ostatnio chodzę jakoś niechętnie bo mamy nowego proboszcza który tylko pieprzy o kasie i jak pomyśle ze mam go słuchać to mi się odechciewa

Ach, zapomniałam dodać (ja, autorka) że jestem w ciąży i mam męża. Mąż chodzi tak jak ja, ale to ja go bardziej motywuję do tego żeby ze mną szedł nie odwrotnie, choć mamy ślub kościelny. 14:57 dziękuję za odpowiedź, widzę te postawę coraz częściej, moi znajomi wręcz dziwią się, że ja do kościoła chodzę, bo oni raczej od okazji do okazji. Stąd moje pytanie na forum.

Nie chodzę do kościoła. Wpisałam się z kk. To sekta. Przedstawiciele kk nie żyją zgodnie z zasadami Bożymi a o Bogu chcą mnie uczyć.

Mam 28 lat i 2 latka w domu. Synek ma chrzest ale z ręka na sercu powiem ci autorko że do kościoła co niedzielę nie chodzimy. Jesteśmy tylko w kościele na ważnych uroczystościach typu święcenie koszyczka wielkanocnego Święta Bożego Narodzenia czy palemka.

Wypisalam *

Nie chodzę, nie wierzę.

Byłem jako małe dziecko chyba ze 2 razy i niewiele pamiętam ale z ciekawości bym poszedł i zobaczył co tam sie zmieniło od tego czasu https://cutt.ly/ywXd9

Jestem żydówką i w piątek wieczorem lub w sobotę rano jestem na nabożeństwie szabasowym. Szabas Shalom!

Wolę kino, teatr, spacer albo dobra książkę w wolny dzien. Mam 27 lat.

Mam 27 lat i chodzimy z mężem i synkiem co niedziela.

gość dziś Mam 27 lat i chodzimy z mężem i synkiem co niedziela. - ciemnogrod masakra

Mam 26 lat, mężczyzna i chodzę :)

39 lat, na mszy ostatnio byłem w wieku około 13 lat, nigdy nie chodziłem tam z przekonania tylko rodzice mi kazali, z góry przepraszam jeśli kogoś urażę ale wszelkie religie to ciemnota i zacofanie.

Jesteś beznadziejna ,ale Ty ja właśnie za ciemnogród uważam tych co nie chodzą, kiedyś będą żałować ale będzie za późno .

Będzie za późno jeśli nie wyznacie wiary w Allaha. Jego miecz opadnie na Wasze głowy niewierni!

ale będzie za późno . - a na co takiego za pozno bedzie? na "zbawienie"? ha nie wierze w bajki.

Nie nie chodzimy. Mamy ślub cywilny i dziecko bez chrztu. Nie rozumiem po co mam tam chodzić. Bywam tylko z okazji chrztu, ślubu czy pogrzebu. Ale to ze wgledu na szacunek dla tego kto mnie zaprosił. Wtedy uwaznie sie przysłuchuję temu co ksiądz bredzi z ambony. Bzdury bzdury bzdury Lepiej te godzinę przeznaczyć na poczytanie dobrej książki .

Ja mam 31 lat i chodzę do kościoła z mężem. Staram się co niedzielę a mąż w większości mi towarzyszy ale zdarzy mu się nie pójść czasami. On nigdy nie był jakiś specjalnie kościołowy. Mamy slub koscielny. Jestem wierząca osoba i modlitwa mi pomaga w trudnych chwilach. Niestety księża są różni i czasami jak słyszę co mówią w wielu tematach mam inne zdanie... skutecznie potrafia zniechecic ludzi dlatego żyje w zgodzie z własnym sumieniem. Gdyby nie ja mój mąż pewnie by nie chodził ale zabierając go ze sobą podpytuje mnie czasami o różne święta i zwyczaje.

Mam 28 lat i 2 latka w domu. Synek ma chrzest ale z ręka na sercu powiem ci autorko że do kościoła co niedzielę nie chodzimy. Jesteśmy tylko w kościele na ważnych uroczystościach typu święcenie koszyczka wielkanocnego Święta Bożego Narodzenia czy palemka. x te ważne uroczystości to Zmartwychwstanie Jezusa a nie palemka i koszyczek wielkanocny, trzeba się też zastanowić po co się do tego kościoła idzie a nie dlatego że wszyscy idą albo są atrakcje

Myślę że większość ludzi chodzi do kościoła NIE dla księży podobnie jak do szkoły nie dla nauczycieli, do lekarza nie dla lekarza. Ja chodzę żeby się modlić, wyciszyć, uczestniczyć w mszy jako obrzędzie który pomaga mi zbliżyć się do Boga a kazania też nie zawsze są mi bliskie. Słucham, ale nie biorę ich jako prawdy objawionej. Znam zasady swojej wiary i wiem że księża często przesadzają. Nikt też nikogo do niczego nie zmusza, kazdy robi w zgodzie z własnym sumieniem, nikt cię nie pilnuje czy poszedłes do spowiedzi albo czy wyznałes w niej wszystkie grzechy. To jest wszystko nasza wola, ksiądz może gadać ale nikogo rozlicza nie będzie, tylko Bóg.

Chodzimy co niedzielę do kościoła całą rodziną.Wyjatkiem jest przeziębienie.Codziennie wieczorem modlimy się.

Tak. Czuje taka potrzebe i chodze co niedziele.

Ja nie chodzę.Bóg to złośliwy starzec, który cieszy się jak dokopie tym dobrym i uczciwym ludziom!Mordercom i innym zwyrodnialcom odpuszcza, maja się dobrze, a człowiek dobry i empatyczny ma zdechnąć bo jemu się tak podoba! To nasz OJCIEC? Ja takiego nie chcę!

Zoma a ty w której ciazy już jesteś? W 10 czy 11?

Chodzę.