Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Darowizna od rodziców i dziwne zachowanie męża

Polecane posty

Gość gość
dziś Samochód w razie czego jest przedmiotem, który uwzględnia się w podziale - np. przy wykazaniu, że środki na zakup pochodziły z majątku odrębnego - będzie on przekazany tej osobie. Zawsze to jakaś wartość, lepiej zainwestować w coś takiego, niż np. mikser, bo sprzętów domowych się nie dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jprdl. Nie analizuj! Powiedział, że twoja kasa, to twoja kasa. Że masz przeznaczyć na co chcesz, to przeznacz na co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, samochód to mega trwała inwestycja. dożywotnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie. Samochod ktory z kazdym rokiem traci na wartosci to trwala inwestycja. Oj kafeteryjne doradczynie finansowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ponownie zajrzałam na wątek. Dokładnie, to kwestia formalności, że darowizna jest zapisana na mnie - jestem z rodzicami w pierwszej grupie, więc po zgłoszeniu do US nie odprowadzimy podatku. Nie ma takiej możliwości gdyby darowizna była na naszą dwójkę. Mąż już śpi, ale tak mi dosłownie przed kwadransem przyszło do głowy czy nie wykorzystać tej kwoty na zakup kawalerki dla małej - w sensie darowizna byłaby na wkład własny a na resztę dobralibyśmy kredytu. Mieszkamy w mieście studenckim, do czasu osiągnięcia pełnoletności przez dziecko kawalerka byłaby wynajmowana i automatycznie spłacała kredyt. Ktoś próbował ten patent? I odniosę się jeszcze do jednego: " gość dziś Jestem facetem i twierdzę,że to męska duma i w pelni to rozumiem.Nie rozumiemem tylko dlaczego twój mąż byl tak długo bez pracy?Co w tym czasie robił? " Pod względem zawodowym nic nie robił, odpoczywał po poprzedniej robocie. Mogliśmy sobie na to pozwolić. Oczywiście chodził na rozmowy rekrutacyjne i między innymi dzięki temu nie musieliśmy organizować opieki zastępczej na okres wakacyjny dla dziecka (niestety, ale nasze przedszkole nie organizowało w tym okresie nawet dyżurów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda, na was obohe też by była ulga z 1grupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, że rodzice nie doczytali, ale to tylko z niewiedzy tak uczynili. Ja od nich tych pieniędzy nie chciałam, niemniej sami zatelefonowali i powiedzieli, że to dla nas pieniążki ŻEBY WASZEJ TRÓJCE SIĘ LEPIEJ ŻYŁO, bo mają wiedzę, że jesteśmy bez nałogów i mądrze gospodarujemy finansami. Może ktoś podpowie czy z tą kawalerką to dobra opcja? Często czytam na kafe, że rodzice kupili Wam na start kawalerkę, a jak mąż ma podobne zasoby to obie sprzedajecie i kupujecie większe mieszkanie. Czyli wychodzi na to, że się opłaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe, na kafe to same milionerki, nie wierz tu zakompleksionym kobietkom, które żyją marzeniami na tyle, że mieszają się im z rzeczywistością :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez tak mówi. W sumie to ty dostalas od rodzicow, to nie moze ci powiedziec , ze masz wydac na nowe auto dla niego...to twoje pieniadze. Wiadomo, ze kobiety zazwyczaj maja to do siebie, ze chca wydac na cos co przyda sie rodzinie i ok. Ale powinnas sie cieszyc ze maz nie kladzie lapy na tym. Taka bezgraniczna wspolnota malzenska nje jest dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeny, ale jest przestrzeń między całkowitą obojętnością a próbą położenia łapy na tym przez męża. To jest chociażby wspólne ustalenie na co spożytkować te pieniądze, a mąż ma to w nosie. Trudno, jutro rano zakładam z tych pieniędzy lokatę, niech gniją trochę ponad poziom inflacji. Mąż będzie to widział logując się na wspólny rachunek rozliczeniowy, może mu wtedy przemówi do rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądaj się i martw o meza to zostaniesz kiedyś z reką w nocniku jak tu ktoras opisywala. Mysl o sobie . Facet jest,moze nie być, bo mu cos odwali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez ta kawalerke poki kredyty sa tanie. Nie inwestuj w samochod jak tu doradzaja. Wydasz kupe kasy na blachosmroda ktory za rok straci na wartosci. Kup niedrogie mieszkanie, dobierz kredytu i wynamij studentom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajem to nie jest łatwy chleb, traf na Sebę z ciężarną Angelą i prawo ich weźmie pod skrzydła twoim kosztem... Za te parę złotych w akademickim mieście nie kupisz kawalerki, zejdź na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego więc tylko najem okazjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie może jaki jest podatek od darowizny? Teść przepisuje mi działkę, bo na męża nie może;) Ktoś wie ile procent wartości? Czy jak to liczyć ;) dziekuje, dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyliczają ci go w US. Zwykle dużo wyższy niż osoba "darująca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×