Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaki typ kobiety wyrasta na wyjątkowo niafajną, wredną dla synowej teściową?

Polecane posty

Gość gość

Jaki typ tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
egoistyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które same miały z kobietami pod górę. Z matką, siostrą, teściową. Te które nie lubią samych siebie i przez to innych kobiet. Ofiary patriarchatu, które uważaja, że kobiety powinny to, a mężczyźni tamto. Te które uważają że synowie to ich partnerzy idealni. Wtedy taka synowa jest jak kochanka męża. Te które dostrzegają w synowej wiele swoich cech, ale ich nie tolerują. Ale niech się synowe nie martwią synowie szukają w żonach matek więc jesteście podobne do swoich teściowych:) bądźcie dla nich dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistyczna teściowa to najlepsza jaka jest. Dzieci bierze kiedy chce i sprawia jej to przyjemność. Gotuje jeśli chce i sprawia. Zajmuje się sobą i swoim życiem. Może ma nawet nowego faceta albo zajmuje się swoim związkiem. Była egoistką, więc nie była matką Polką i nie uważa, że teraz dzieci powinny jej odpłacać. Egoizm jest fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które uważają że synowie to ich partnerzy idealni. Wtedy taka synowa jest jak kochanka męża. xxx 100/100!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bede straszna tesciowa. Wszystko musi byc po mojemu i nikogo nie lubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sa dzoewczynki ktore matki ubieraja do przedszkola w cekinowe kurtki Hello Kitty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:27 Mylisz się, takie osoby były egoistyczne i nadal są. To nic że one przy własnych dzieciach i wnukach mało zrobiły. Teraz chcą by dzieci je nianczyly, w sensie teściową. Moja taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, być może, dla mojej przyszłej synowej będę wredną teściową. Oczywiście w jej mniemaniu. Bo nie mam zamiaru w przyszłości zajmować się wnukami czy być na każde zawołanie. Nie, własnej synowej nie będę dowalać, nie będę krytykować wyboru syna, bo to on sam zdecyduje jaka kobieta mu odpowiada, wtrącać się w życie młodych ale postawię pewne granice. Bo jako babcia nic nie będę musiała, nie będę miała obowiązku. Jeśli będę chciała i rodzice się zgodzą to wezmę raz na jakiś czas wkuki do siebie, na wakacje, wycieczkę itd. Ale to ja będę decydować o tym czy chcę w danym momencie. Nie będzie pełnoetatowej opieki nad wnukami ani od syna ani od córki. Moja mama ma takie samo podejście, zdrowy egoizm i absolutnie nie mam prawa mieć do niej pretensji o to, że ma własne życie po odchowaniu własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12:27 Mylisz się, takie osoby były egoistyczne i nadal są. To nic że one przy własnych dzieciach i wnukach mało zrobiły. Teraz chcą by dzieci je nianczyly, w sensie teściową. Moja taka jest XXX To ty się mylisz. Twoja teściowa pewnie za egoistke się nie uważa, pewnie myśli, że dużo dała z siebie dzieciom i wnukom, może nawet sławetne "wszystko" im dała, a teraz oczekuje czegoś w zamian, bo w jej mniemaniu nie była egoistyczna. To że ty ją oceniasz to twoja sprawa. Ale ty też pewnie dałaś dzieciom "wszystko" i nikt, ale to nikt ci nie pomagał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuście swoim teściowym i uśmiechnijcie się do nich bo są one drugą stroną tego samego medalu zwanego małżeństwem. Patriarchat ma się u nas dobrze:) bo jak żyje nie widziałam tematu " Jaki typ mężczyzn wyrasta na złego teścia?" i ogólnie łatwiej wam jakoś przyjąć że wasz teść jest Januszem który polał wódki czerolatkowi. To jest złe, ale nie powoduje w Was tej świętej furii, która Was skłania do napisania na kaffffe:) Ale pretensje macie do teściowej że nie dopilnowala że ten czterolatek się tej wódki napił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 100x100 to są właśnie ofiary patriarchatu, tylko o tym nie wiedzą. Nienawidzą wszystkich kobiet, zwłaszcza tych SPOZA rdzinnego klanu. Bo gdyby ONA była inna to on by HO HO HO....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:01 moja teściowa taka jest. Żadna synowa nie zasługuje wg niej na żadną pochwałę. W takiej sytuacji należy zadać sobie pytanie, czy to nie jest trochę tak że złej baletnicy przeszkadza i rąbek u spódnicy. Żadna jej nie dogodzi. U mojej teściowej w rodzinie obserwuje się nie tylko odrzucanie innych kobiet przez kobiety, ale także odrzucanie przez nie mężczyzn spoza "klanu". a myślałby kto że to jakieś światłe osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Matki jedynakow, szczegolnie te ktore urodziły syna dość późno w życiu i traktowaly jak małego księcia. 2. Kobiety, ktore uważają że mężczyźni sa lepsi. Żadna kobieta nie będzie godna jej syna, choćby miała 5 doktorantów, zarabiala 100tys i stawała na głowie. 3. Kobiety z zaburzeniami psychicznymi, zaburzonym obrazem siebie i otoczenia, nerwicą itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, w opisie mojej teściowej pasują wszystkie 3 punkty, pierwszy niby nie powinien, bo ma dwóch synów, ale jak to okresla, to mój mąż jest "jej krwią" bo podobny do jej rodziny, a ten drugi to jej się przydarzył trochę niechcący i podobny do ojca, z którym się rozeszła. Co ja z tą kobietą miałam, to dużo by pisać, ale nie chcę do tego wracać, bo znów sobie nastrój zepsuję. Punkt 3 pasuje do mojej teściowej najbardziej, ale 2 też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wyobraź sobie co ja mam, skoro wszystkie 3 punkty się zgadzają. Gorzej być nie mogło. Całe szczęście mam męża, który dawno przeciął pępowinę, bo gdyby jeszcze dawał matce kierować naszym życiem to daję słowo, już by mnie przy nim nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jeszcze z początku mojej znajomości z nią jak mówiła, że ona to nie chciała mieć córki i na szczęście nie ma (!) i jak o dziewczynach mówiła per 'dziewuchy'. Do tego ma mojego męża za ideał faceta, nie widzi w nim żadnych wad, traktuje go jak wyrocznię, księcia i zbawienie narodów. Cierpi też na zaburzenia histrioniczne jak na mój gust (zachowuje się teatralnie, jak aktor będący na scenie non stop), zaburzenia depresyjne, zakupoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma siebie za osobę nieomylną, matkę polkę, przykład doskonałej gospodyni i najlepszej kucharki. Synowe ma za kałmuki które nic nie potrafią i które trzeba wiecznie krytykować. Na każdym kroku wbija szpileczki, najlepiej jak jest z ofiarą sam na sam. Gdy wyda się co mówiła zaczyna teatralne się śmiać i ośmieszać drugą osobę że jest nadwrażliwa i powinna się z tego leczyć. Tłumaczy się tym że skoro widzi wady to nie rozumie dlaczego miałaby milczeć jednak najczęściej próbuje wmówić że powiedziała coś innego albo druga osoba źle ją zrozumiała. Rodzina dla niej to syn i wnuk. Synowa natychmiast po urodzeniu dziecka powinna oddać je w ręce teściowej która już dzieci wychowała i ma w tym doświadczenie. Nie wiem jak Wy ale ja od swojej się odcięłam i zaczęłam żyć bez jadu i wiecznej krytyki. To nie na moje nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że się można odciąć od teściowej i chyba jest to najzdrowsze posunięcie jeśli kontakt z nią jest dla nas niekomfortowy. Dzieci i męża wysyłać do teściowej, nie zabraniać jej przyjeżdżać do Was, ale nie brać udziału w tych odwiedzinach. Czasami jest to trudne, bo facet naciska żeby jechać do mamy, bo teściowa choć za synową nie przepada lubi zgrywać idealną rodzinę. Mężczyźni też często nie zwracają uwagi na te babskie wojenki, ale dobry facet powienien w końcu zrozumieć, że jeśli ci to nie służy masz prawo z tego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mi dogryzała na każdym kroku a jak nie pojechałam na obiad tylko mąż z dziećmi to wydzwaniała do mnie albo męża nastawiała że następnym razem mam być. Dla niej byłam chyba workiem treningowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nietolerancyjna, apodyktyczna ,bez wlasnych zainteresowan (oprócz przejmowania sie wlasna uroda, ktora wlasnie pzremija, wiec nieszcescie) wiele jest takich mlodych chocby na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. Kobiety z rodzin w których jest przewaga liczebna kobiet. Mało mężów i jakiś jeden, dwóch synów no i reszta. Siostry, matki, babki, córki, ciotki, wnuczki. Nie ma tu szwagierek i teściowych, bo stado to braterstwo krwi. Mieszkają blisko siebie. Żyją bardziej ze sobą wzajemnie niż z mężami. W tym stadzie jest ustalona równowaga i hierarchia. Dusza zbiorowa. I wtedy wchodzi ONA, obca, inna, dziwna, cała na biało. Może i sama teściowa, by ja lubiła i nic do niej nie miała, ale ONA burzy cały układ sił w stadzie, więc musi znać swoje miejsce w szeregu(zwykle jest to sam jego koniec) I to stado zawsze może coś podszepnąć teściowej, że przecież coś jest z NIĄ nie tak i trzeba to wyprostować, że zbiorowa dusza się niepokoi, więc teściową też to zaczyna dręczyć... ONA już nie powinna nosić tak krótkich spódnic, jak ONA wychowuje to dziecko, jak długo ONA będzie na macierzyńskim, no niby ładna ONA jest ale jego była była ładniejsza i sympatyczniejsza, ONA nie robi przetworów, ONA ciągle coś gotuje, ONA za dużo czasu w pracy spędza, ONA nie ma studiów, ONA ma złe studia, ONA znowu jest w ciąży, czemu ONA nie jest w ciąży pewnie ONA jest chora. Całość nie jest podana w formie jawnego afrontu, dlatego mija często dłuższy okres czasu zanim ONA się zorientuje. Są to delikatne pasywno agresywne zachowania. Generalnie przypomina to trochę takie filmowe amerykańskie high school. Gdzie wszystkie dziewczyny milkną jak INNA wchodzi do sali, choć jeszcze sekundę temu wszystkim paniom było wesoło. Taksujące spojrzenia od progu, patrzenie na ręce kiedy coś robisz i uśmiechanie się pod nosami, takie drobniutkie żarciki w których są ukryte jeszcze drobniejsze szpileczki, ale uderzają w czułe punkty. Ktoś ciągle tobą komenderuje i przestawia z kąta w kąt. Jesteś ciągana za język, a jeśli się już zwierzysz to dziwnym trafem całe stado się wszystkiego dowiaduje i słyszysz jak ktoś roztrząsa twój intymny problem. Po pobycie w tym towarzystwie masz wrażenie jakbyś zaczynała mieć paranoję, że każdy twój ruch jest obserwowany, słowa zapisywane w pamięci, każda decyzja jest komentowana złośliwie. Niby nic tam się strasznego nie dzieje, ale czujesz się po dłużyszm przebywaniu jakby ktoś wyssał z ciebie energię i szczęście oraz że jednak coś z tobą jest nie tak choć jeszcze rano byłaś zadowolona z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie? Jak w powiedzeniu: rozkapryszona dziewczynka, szalona dziewczyna, zwariowana kobieta, stara wariatka. To osobowosc, zawsze taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dusza zbiorowa :-D Super! Moja sama robila za dusze zbiorowa :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:44 super opisane!! U mnie taką duszą były teściowa, jej córka i druga synowa. Tamta potrafiła się podporządkować dlatego teściowa ją zaakceptowała. Ja nie chciałam robić tak jak chce teściowa i od zawsze byłam wrogiem. Dopóki nie zerwałam kontaktów zawsze się zastanawiałam co jest ze mną nie tak że wszystko co powiem jest wyśmiewane i komentowane. Teraz wiem że to one mają problem ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×