Siedzicie caly dzien w domu wychodzicie na krotka chwile a tu kurier mialyscie

tak.Zamowilam paczke na sledzeniu bylo info ze kurier bedzie wieczorem.Dzis mialam wolne wiec do 15.20 bylam w domu wyskoczylam na chwilke doslownie 20 minut po corke do szkoly.A tu telefon ze stoi pod moim blokiem z paczka.I on juz zjezdza z ten czesci miasta i nie da rady 2 raz podjechac.Wrocilam do domu wsiadlam w samochod i co pojechalam sama po paczke. Wiecej z nie zamowie ze sklepu tam gdzie rozwozi ta firma.

Wy nie szanujecie czasu kurierow. Zamawiasz to powinnas siedziec w domu w godzinach dostawy czyli zwykle miedzy 9-17. Watpie ze mialas jasny komunikat ze kurier bedzie po 16.. Nie ma czegos takiego bo w trakcie rozwiezienia wszystkich paczek moze siw przytrafic duzo roznych sytuacji i nie mozna okreslic o ktorej dokladnie kurier bedzie na danym adresie. Lepiej sama sobie jedz do sklepu kup i przywiez jesli nie masz mozliwosci siedziec w domu caly dzien.

wiesz co zamawiam z innej firmy i nigdy nie bylo problemu. mam info ze kurier bedzie u mnie w godz 15-17. a do tego dzwoni zawsze owczesniej i mowi o ktorej bedzie. np.ok 15. tak jak ostatnio zamawialam paczke i kurier dzowni do mnie ok 15 i mowi witam mam dla pani przesylke/ paczke bede u pani ok 16. mam wtedy czas by- wrocic do domu, albo poprosic sasiadke o odbior.widocznie temu bardziej zalezy na doreczeniu paczki.

Sa wypadki, korki na drogach i to juz zabiera czas kurierowi. Klienci ktorzy otwieraja godzinami paczki przy kurierze bo nie wezma kota w worku. Klienci na ktorych trzeba czekac niby 5 min a pojawiaja sie po 30min. Kiedy czekasz na przepustke zeby wjechac na teren duzych zakladow zeby dostarczyc paczke i tez leci czas zwykle od 30minut do godziny. Normalnie kurier konczyl by prace jak normalny czlowiek o 14 a przez takich ludzi ktorzy karza wiwcznie czekac to jezdzi do 18.

Kurier powinien zadzwonić, bo autorka też mogła stać w korku czy uczestniczyć w wypadku. Ja zawsze jak zamawiam dostaje informacje o planowanych godzinach dostarczenia np 9-11, 15-17 i oczekuje wtedy kuriera. Jak kurier się nie wyrobi to dzwoni, że będzie o 13 na przykład. Głupotą jest oczekiwanie na kuriera całego dnia, a ten się albo łaskawie pojawi albo i nie. Są różne sytuacje, mogło mi się dziecko rozchorowac, mogłam jechać do szpitala z babcią, cokolwiek. Jak mam numer do kuriera, a pilnie musze wyjść/ wyjechać to dzwonię i umawiam się żeby paczkę zostawił w punkcie albo żeby przyjechał jutro, jak mu wygodniej zamiast tracić jego i swój czas.

dlatwego na przylosc jak bede zmawiac i opcja dostarczenia przez ta firme rezygnuje. szkoda nerwow.