Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy znacie kobiety cierpietnice, ktore cale zycie sluza rodzinie kosztem siebie?

Polecane posty

Gość gość

Moja matka taka jest Wszystko poswiecila rodzinie i mezowi ,ktory ja bil i pil Nie dbala o swe potrzeby ani zdrowie Zawsze musialo byc ugotowane dla chlopa i posprzatane Tak wychowala ja babcia Obydwie mialy ciezkie zycie bez przyjemnosci i polegalo ono tylko na poswiecaniu sie dzieciom i mezowi Mama do tej pory tak ma,ze wypruwa sobie flaki zeby w domu bylo zawsze ugotowane ,wyprane i posprzatane. Ojciec nic nie robi tylko lezy przed tv i je.to sa glowne jego zajecia w domu,a ona podaje mu jedzenie..wrecz prosi by jadl,mimo ze on traktuje ja jak smiecia i nie szanuje.dodam,ze mama go utrzymuje Ona ciagle tylko chodzi struta i nieszczesliwa,wiecznie utyrana praca i gotowaniem dla niego.uwaza ze to jej swiety obowiazek jako kobiety Tak mi jej zal,ale ona się nie zmieni juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety znam. Najgorsze, że nikt się nad nimi nie znał ani nie przekonywał do poświęcania się :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rowniez znam jest nia moja matka ktora sluzy dalej mimo, ze jest juz bardzo stara i schorowana. na szczescie ja taka nie jestem :d jestem egoistka i mysle tylko o sobie i swoich potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znm takie kobiety. To chyba kwestia wychowania i niskiej inteligencji. Nawet mi ich nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam. Moja babcia, moja matka. Kazda tylko "a co dzis zrobilas na obiad? Jak to nie kialas czasu? Sam ma sobie zrobić obiad? Chłop??". Ja sie tylko śmieje. Same sobie zgotowaly los cierpietnicy. Poniekąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi ich ale to byly takie czasy ze to chlop zarabial a kobieta siedziala z dziecmi badz tez nie zarabialy na tyle by moc olac chlopa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak moja mama. Nie dość że całe życie pracowała na etacie to jeszcze w domu brała chałpnictwo(szyła).A trzeci etat to zajmowanie się dziećmi i domem. Ojciec pracował również natomiast miał wszystko inne w d***e i tak jest do tej pory teraz chleje i umila wszystkim życie. Ja już w domu nie mieszkam został mój brat rzonaty. Moja mama jest w domu jak niewolnica Izaura wszystko robi a domownicy mają wszystko w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, moja matka. Za punkt honoru stawiała sobie zawsze fetyszyzowany obiad na stole, a ojciec nawet nie dziękował. Teraz niańczy moją siostrzenice, bo ci tak na opak wzięli sie za budowanie rodziny i nawet na przedszkole ich nie stać. Rzekomo źle się adaptuje ich córunia, ja już tylko macham na to ręką. Dziewczynka trzyletnia jest nieposłuszna, niezdyscyplinowana, nie słucha się, ryczy z byle powodu, wymusza płaczem, mama już ledwie na oczy widzi a czasem bywa tak, że idzie na nocną zmianę. Powiedziałam jej, że nie ma obowiązku się tak zarzynać, dziecko ma przypisanych mu rodziców to odpowiedziała ze wzrokiem mordercy "przecież to jest moja wnuczka". :D Nie mam wątpliwości, że zawinie się z tego świata pierwsza przed ojcem. Sama tego chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niestety powszechne zjawisko . I wiecie dlaczego ? W większości dlatego ze tym kobietom nie ma kto pomoc. Żyją w przekonaniu ze się nie nadają. I tak naprawdę nie mają dokąd i za co pójść. Myślicie że najniższa krajowa jest w stanie pozwolić się utrzymać ? Gdzie ? Bo w samym moim 50 tysięcznym mieście wynajem kosztuje od 1200 w górę kawalerki . Często mają też małe dzieci wiec siedzą z takim bucem. Nie wszystkie bo są tez takie typowe meczennice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre to co piszecie......do ostatniej wypowiedzi :a nie możesz pogadać z siostra żeby matki tak nie wykorzystywała? Zaproś mamę do siebie niech domownicy zobaczą jak to jest bez niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja taka jestem. Usługuje toksycznej matce. Tak mnie wychowała,wytresowała ze matka to królowa a ja jej służąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przykre to co piszecie......do ostatniej wypowiedzi :a nie możesz pogadać z siostra żeby matki tak nie wykorzystywała? Zaproś mamę do siebie niech domownicy zobaczą jak to jest bez niej xxx Ależ zaprosiłam do siebie jakiś czas temu. Ding - dong, jeszcze dobrze drzwi nie otworzyłam a mała bez "dzień dobry ciociu" do mieszkania wparowała. Rozkładam ręce i pytam się czy Ala również jest smakoszem kawy, a matka na to bo wiesz, sobota, ale zięć poszedł do pracy a Twoja siostra musi ogarnąć dom... Ta. Pół godziny a siostrzenica "łuuuu łeee buuu" bo jej się nudziło, mój półroczniak wybudzony, taką syrenę włączyła, że mój pies nawet stanął wryty. Godzinka i do domu musiały się zawijać. Terrorystka. Nie zamierzam ingerować w relacje siostra-mama, ta druga zasugerowała, że przecież z moim synem również będzie siedzieć jak będzie większy. Nie rozumie, żę niektórzy potrafią wykorzystać takie dobrodziejstwa cywilizacji jak przedszkola, sprawdzone opiekunki. Ogólnie nawet pretensje miała - szybko ukrócone - że jak to jak my wychodzimy z mężem do kina i na kolacje w środę to obca baba się kręci mi po chałupie i kontroluje co mam w mieszkaniu. Jak pewnie zgadniecie ta obca baba to opiekunka z polecenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety. jestem taka. Poswięciłam duuuuzo za duzzzo dla rodziny. Robiłam coś bo tak wypadało. a najlepsze jest teraz ze nie potrafię żyć. nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba wychowanie. Moja mama jest inteligetna, w latach 90tych miala tytul magistra. Nie przegina tak jak niektore kobiety tu opisane, ale jak czasem dopieprzy jakas madroscia rodem z przedwojennej wsi to nawet moj tata sie smieje. Najbardziej denerwuje wszystkich jak robi awanture bo musiala zrobic obiad i posprzatac, a nikt jej nie pomogl. Tylko nikt jej tez nie kazal! Ona pytanie "jest cos na obiad" traktuje jako wymaganie obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tez zrobila studia w latach 80tych Z inteligencja ona niewiele ma wspolnego Moj tata jest po podstawowce a miażdży ja intelektem na każdym kroku. Ona tylko gotuje i sprzata dla niego i jej zycie polega tylko na tym Nigdzie w zyciu nie byla na wakacjach i nic sobie nawet nie kupuje do ubrania Wydaje kase tylko na mego ojca i paliwo do jego auta oraz na jego spożywcze zachcianki. Calkowicie sluzy facetowi i uwaza ze facet nic nie musi robic bo jest facetem A ona musi mu zrobic jesc i oprac go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze ona jest mgr inż. Po politechnice krakowskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,znam.Mojej koleżanki matka.Cale życie dla męża,dla dzieci i dla wnuków.Nigdy nie byli na wakacjach,w kinie czy w restauracji,wszystkie pieniądze wydaje na dzieci i wnuki.Mimo,że przysługuje jej emerytura,to nie zrezygnowała z pracy,pracuje po 12h,jeszcze zajmuje się wnukami,gotuje obiady dla siebie i swojej córki.Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam Babcia i mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama,jest na emeryturze teraz ale zawsze sie zastanawialam jak ona mogla zyc z moim ojcem,o ktorym nawet pisac nie bede ...fakt kiedys jak.ludzie mieli mieszkania ze spoldzielni mieszkaniowych w malych miasteczkach to po rozwodzie nawet nie mieliby sie gdzie podziac,nikt nie wynajmowal mieszkan bo nie bylo,rodzice by nie pomogli bo rozwod to wstyd wiec zyli tak jak pies z kotem,ja bym sie chyba zabila jakbym nie miala.innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo,że przysługuje jej emerytura,to nie zrezygnowała z pracy,pracuje po 12h,jeszcze zajmuje się wnukami,gotuje obiady dla siebie i swojej córki.Masakra. xx przeciwieństwo mojej teściowej, która od 15 lat na wcześniejszej emeryturze lezy przed tv i nie robi dosłownie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mojej teściowej jak obiad się zamówi to jest wielkie przestępstwo. Mieszkałam tam parę lat i skapcianiałam tam. Straciłam parę lat życia siedząc w domu pucująć dom i robiąc idealny obiad. Na szczęście już nie mieszkam i wreszcie odżyłam. Ja nie rozumiem jak można tak żyć żeby najważniejszy był obiad z dwóch dań. Teraz czasem zjemy jajecznicę lub parówki i wielka tragedia się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety taka jestem. Człowiek poświęca się dziecko i mężowi dba o dom o ten obaid i sprzątanie o pranie. To poprostu rzetelne wywiązywanie się ze swoich obowiązków problem jednak nie leży w tych kobietach tylko w społeczeństwie. Ta praca jest najmniej doceniana i nie dostaje się za nią pieniędzy. Właśnie nie ma z tego pieniędzy więc i szacunku i wdzięczności innych. Każdy lubi czysta pościel świeże czyste ubrania zdrowe jedzenie czy czyste podłogi bez kołtunów kurzu i my to robimy ale za to nie mamy szacunku ani wdzięczności. Nikt nie lubi brudu i smrodu a zaniedbując dom doprowadza się do brudu smrodu zaniedbania czy chorób jeśli się byle jak odżywiamy. Z jednej strony tak wszyscy trąbią o zdrowym odżywianiu o tym że nie lubi się brudasów a jak taka pani siedzi w domu i dba o to wszystko to jest wyśmiewana i mówi się o niej pogardliwie. Jedno wam powiem przejechane to jest urodzić się kobietą a zwłaszcza taka ktora priorytetowo traktuje swoją rodzinę będzie nazwana nuda głupia kura domowa i nie ważne jakie ma wykształcenie. Ta robią i poświęcenie nie daje pieniędzy więc jest niczym imię szanowane ale weźcie tak szczerze pomyślnie czy życie było by takie spoko jak byście wracali do śmierdzącego domu zalegały by śmierdzące ciuchy a w kuchni było by tylko światło i woda w kranie. Wtedy może byśmy były do enione. Moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:15 olej to wszystko co powie mąż dzieci sąsiedzi społeczeństwo i pomyśl o sobie bo szkoda Twojego życia. Naprawdę nie musisz mieć w domu wypucowanego każdego kąta i idealnego obiadu. To nie jest w życiu najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×