Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak można mieć tyle książek?

Polecane posty

Gość gość

Moja kuzynka mieszka ze swoim facetem. Mają kuchnie z pokojem, z dużego pokoju są ogromne przesuwne drzwi w dwie strony mają z 4 m chyba. Tak stoi biurko i cała ściana z książkami na półce. Z kolei z przedpokoju mają wejście do sypialni gdzie stoi tylko duże łóżko, szafeczki i duża ściana. Moje pytanie ile można mieć książek? I jak można wydać tyle pieniądzy? Przeczytać to wszystko ? Jakoś nie wyobrażam siebie tego. To nie jest biblioteczka to jest ogromna biblioteka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam caly gabinet w półkach, a na nich książki. Uwielbiamy z mężem czytać, czytamy duzo i kupujemy książki. Nie uważamy, żeby byla to strata pieniędzy. Bardzo lubię zapach nowo drukowanych książek i dotyk papieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, wyobraźnia ci szwankuje, boś za mało w życiu pieniędzy na książki wydała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokój duży, bardziej prostokątny a półki z książkami na dużej ścianie od dołu do góry, od początku do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj salon- cala sciana od podlogi po sufit- ksiazki. Jakies 12 m kw ksiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.44 Prowo. Widać po tym wpisie. To ta sama co opisywała kuzynke z mężem, co prowadzi klub nocny. I masę innych prowokacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 18.44. Prowo ???? Nie prowo, 4m x 3m wysokosci ( kamienica z 1902). Nie prowadze klubu, projektuje aplikacje, ale kto wie, moze w przyszlosci :) A, i nie mam meza tylko "konkubenta" jak to Pisiory mawiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię mieć książek w domu i nie podobają mi się takie biblioteczki. Czytam dość dużo, ale najczęściej wypożyczam / pożyczam. Jak kupuję to książki odsprzedaję albo oddaję innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można, można. Pochodzę z takiego domu i zawsze było to dla mnie normalne, że jest tyle książek. Tak samo było u babci i w domach rodzeństwa mojej mamy. Sami teraz nie mamy aż tylu książek, bo jednak zajmuje to sporo miejsca, a nie wszystkie książki warto kolekcjonować. Jednak nadal książka w domu to ważny element - kupujemy, wypożyczamy z biblioteki itp. Tego samego nauczyliśmy swojego 5-latka, który ma już swoją kartę biblioteczną - tak jak ja w jego wieku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka kupowala ksiazki bo... fajnie wygladaja na polce . Ja w domu mam tylko ksiazki dla dzieci, jak kupie cos i przeczytam, oddaje do biblioteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój 5 latek ma kartę biblioteczna?! :D chyba Cię trochę poniosła wyobraznia :p Sorry mój 5 latek też składał słowa, jako 6 latek zaczął czytać-poszedł jako 6 latek do 1 klasy. Ale nie wierzę że 5 latek już wypozycza książki z biblioteki publicznej bo w nich po prostu nie ma książeczek dla tak małych dzieci. A wątpię aby twój 5 latek płynnie czytał. No ale to kafe i pewnie zaraz się dowiemy że mieszkasz za granicą, a twoje dziecko czyta Szekspira i to po angielsku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem gdzie mieszkasz ale ja w Warszawie i jak najbardziej sa tu biblioteki dziecięce, obok tych dla dorosłych. Moj mial wyrobioną kartę w wieku 6 lat, tak więc 5 z kartą biblioteczną mnie nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, ma kartę biblioteczną, wyrobioną jeszcze przed jego 5. urodzinami. Kto napisał, że czyta Szekspira. Wypożycza książki i filmy stosowne do jego wieku. Pewnie, że nie potrafi jeszcze czytać, ale przynajmniej jest oswojony z tą formą kultury ;-) Nie wiem, co w tym dziwnego, że przedszkolak ma kartę, ja w czasach PRL też należałam do biblioteki w przedszkolu. W bibliotekach są książki już dla maluchów, u nas (Wrocław) są też różne cykliczne zajęcia dla dzieci od 2.r.ż. Biblioteki obecnie to nie są wyłącznie księgozbiory ze starymi książkami w płóciennych okładkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na wsi, mamy piękna bibliotekę i masę książek dla dzieci. Mój wnuczek miał wyrobioną kartę biblioteczną też w wieku 5 lat. Często do nas przyjeżdża i w ciągu roku wypożyczył prawie 100 książek. Czytać nie umiał, ale ja mu czytałam. W tej chwili ma 8 lat i bardzo lubi czytać książki. W domu ma też dużo książek, a córka kupuje książki w antykwariacie. Są książki do przeczytania, ale są też książki , które chce się mieć na własność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na wsi, mamy piękna bibliotekę i masę książek dla dzieci. Mój wnuczek miał wyrobioną kartę biblioteczną też w wieku 5 lat. Często do nas przyjeżdża i w ciągu roku wypożyczył prawie 100 książek. Czytać nie umiał, ale ja mu czytałam. W tej chwili ma 8 lat i bardzo lubi czytać książki. W domu ma też dużo książek, a córka kupuje książki w antykwariacie. Są książki do przeczytania, ale są też książki , które chce się mieć na własność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle to znaczy ile? Ja spokojnie czytam 3-4 książki miesięcznie, na szczęście teraz w ebookach, bo jakbym miała fizycznie kupować i składować to po 5 latach miałabym pewnie ilość na jedną co najmniej 6 metrowej długości półkę. A mąż czyta podobnie, córka też sporo... A może oni nie lubią wersji elektronicznych, wolą książki mieć "na dotyk"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam cala biblioteke w domu , poukladana tematycznie :) na szczescie pare lat temu dostalam kindla od meza na gwiazdke ale raz w miesiacu papierowa ksiazke kupic musze i przeczytac oczywiscie , od tesciowej dostalam taka lampeczke przypinana do okladki , fajna sprawa na jesienne ciemne wieczory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim domu też kiedyś były książki, odkąd jest internet to już nie ma książek, gazet, czasopism itp. papierowych wydań do czytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodze z 3 latkiem do biblioteki. Corka miala larte zalozona jak byla 4 lub 5 latkiem. Sa ksiazki dla takoch mniejszych dzieci : tupcio chrupcio, Jak przetrwasz zimę kopciuszku, seria o Kici Koci. Moja starsza corka jako 6 latka juz sobie sama czyta ksiazki. Nie sa to jakies ciezkie tytuly ale Afryka Kazika czy Dzieci z Bullerbyn to sobie juz przeczyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam sporo papierowych książek z dawnych lat, ale zatrzymałam tylko te, do których lubię czasem wracać. I tak są to 2 regały do sufitu. Na więcej nie mam miejsca. Moja przyjaciółka miała w pokoju z 5-6 takich regałów z książkami i strasznie jej zazdrościłam:) Od paru lat mam kindla i czytam ebooki, a czytam dużo - ok. 100 książek rocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu autorko jest gabinet w którym jest biurko z komputerem stacjonarnym i lampka i regaly na zamówienie na całych ścianach. Gabinet ma wymiary 3,5 na 4,5 i na całych ścianach za wyłączeniem okna, drzwi i 10 cm na klawisz od światła są półki z książkami. Wysokość pomieszczenia 2,75. Książki są tam wszędzie, pewnie jakbyś tam weszła to byś zawału dostała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.52 oni mają dużo większą ścianę niż Twój cały gabinet więc na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ja nie jestem osobą do ktorej pisałaś o 5-latku który ma kartę biblioteczną ,ale czemu w to nie wierzysz? Moje dziecko poszło do szkoły podstawowej mając 4 lata 11 miesięcy. i po pół roku umiało czytać, czyli miało 5 lat 5 miesięcy. I miało kartę biblioteczną ... teraz ma 10 lat i książki niektóre połyka - np takie co mają 250 stron, i prawie zero ilustracji, przeczyta w kilka wieczorów. Aha, to są książki po angielsku, bo po polsku umie czytać ale zdecydowanie wolniej czyta, siłą rzeczy, skoro czytania uczył się w brytyjskiej szkole to jego numer 1 języka pisany i czytany.. po polsku pisać i czytać nauczyłam go ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze ja z 21:08 - książek mamy akurat mało, bo jakoś niecałe 100 tylko, ale oczywiscie nie są one do ozdoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę. Zawsze marzyła mi się biblioteczka ale w salonie zmieścił się tylko spory regał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A noe chcecie kupic ksiazek kucharskich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam masę książek i wszystkie przeczytane dodatkowo kupuje przez Facebooka wypożyczam na 2-3karty moją i synów 9 książek miesięcznie i przeczytane mam w miesiąc, mimo że pracuje mam dwoje dzieci w tym jedno które jest jeszcze małe. Kocham książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kolekcjonuję. Wszystkie książki, które kupuję odsprzedaję albo odaje do biblioteki. Trzymam tylko niektóre przewodniki i książki kucharskie. Ogólnie w domu preferuję minimalizm i większości zbędnych przedmiotów się pozbywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.05 a czemu niby nie ma książek? Ja mojemu dziecku założyłam kartę jak miało 1,5 roku. Oczywiście, że sam nie wybieral wtedy, a ja i to ja mu czytałam. Biblioteki maja całe działy z książkami dla dzieci przecież. Również dla tak małych, gdzie jest obrazek na całą stronę i podpis, co on przedstawia. Również są książki bez żadnego tekstu. Chyba za często bibliotek nie odwiedzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×