Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierdzioch musi śmierdzieć, inaczej to nie pierdzioch

Polecane posty

Gość gość

ja najbardziej lubie to robic w komunikacji miejskiej, zimą jak jest tłoczno. Jak pomyślę, że inni muszą wdychać mój fetor, to od razu się uśmiecham :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durny ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PierdMan
Ogólnie to lubię puszczać pierdy. Najchętniej robię to w komunikacji miejskiej. Ulubiony moment to, gdy jadę tramwajem, a w nim jakiś żul. Wtedy cały tramwaj wali żulem i moimi pierdami zgniłej kapusty. Kiedyś jak byłem z dziewczyną to jak leżeliśmy pod kołdrą to wypuszczałem takiego zgniłego feciora z du)py, że pod kołdrą się działo... wtedy podnosiłem kołdrę i zakrywałem nią moja ex, a ona to wdychała. Czerpie przyjemność jeszcze z puszczania pierdziochów jak przechodzę obok jakiejś restauracji lub straganu. Wtedy wiem, że nikt tam nie wejdzie i nic nie zje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×