Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Typ kobiety,dla których nie ma większej nobilitacji niż kilkukrotne zapłodnienie

Polecane posty

Gość gość
Moje dziecko ma 14 - nie potrzebowało logopedy, rehabilitanta ani psychologa. U lekarza byłam kilka razy głównie na bilansach i dwa razy w szpitalu - diagnostyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to znaczy być udolnym wychowawczo? I na jakiej podstawie królice mające po kilkoro dziecia mają czuć przewagę nad matkami dwójek lub jedynaków? Niestety ale z reguły ci co płodzą po kilkoro to rodzicami są "żadnymi". Czyli słabymi. Nie wiem też na jakiej podstawie rodzące taśmowo myślą że są lepsze od tych, które mają inne, bardziej ambitne cele w życiu. Nie rozumiem też dlaczego ktoś kto rozmnaża się bez ustanku jak ćpun na haju, ma się uważać za lepszego bo on się nadaje a matki jedynaków nie. Hahaha. Owszem świat tak nie działa że każdy będzie inżynierem ale prawda jest też taka że jak nie dopilnujesz dziecka to szczytem jego możliwości będzie praca na kasie (już to widzę jak wam za to podziękuje widząc kumpla w Porsche).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się, no nie da się, choćbyście się zesssssrały, dopilnować żeby talent wszystkich waszych dzieci się nie zmarnował, żeby kazde dobrze skończylo i nie musiało zarabiać najniższej krajowej i wegetować od 1szego do 1szego, jeśli macie ich kilkoro. Wszyscy dobrze wiedzą że to jest bardzo mało prawdopodobne i żadne psioczenie kur z kafe tym faktom nie zaprzeczy. Z jakiegoś dziwnego pwoodu w 8 na 10 przypadków w rodzinach wielodzietnych większość skończyła z najniższą krajową lub jako mopsiarze i alkoholicy, a najlepiej sobie radzi dziecko najstarsze bądź jedno z najstarszych. A to dlatego, że dla niego samego rodzice mieli wystarczająco duzo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ale tłumaczenie tego tutaj jest bez sensu większego. Przecież tutaj większość to właśnie te wspomniane beneficjentki zasiłków i żyjące za psi grosz na wikcie i pod dachem matki lub teaciowej. Im wiele od życia nie trzeba, ważne by był teleodbiornik z Trudnymi Sprawami i Ukrytą Prawdą, od czasu do czasu alkohol u wuja na imieninach, naplodzic dzieci bo pradziad miał, dziad miał to i ja muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:11 bredzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Napisałam wyraźnie że chce dwoje a nie że mam. Na razie mam jedno i chce mu poświęcić dużo uwagi zanim.urodze drugie za kilka.lat. Na pewno nie rozumiem.rodzenia jednego za drugim, wtedy szansa że każde w dorosłym życiu będzie czlowiekiem po dobrych studiach i z pieniędzmi dla siebie jest znikome. Nie kumam po prostu tych kobiet. x To radzę zaczać kumać. U mnie jedno za drugim, oboje po bardzo dobrych studiach, z doktoratami i pieniędzmi. I nie jestem wyjatkiem, moi znajomi maja podobna sytuację. Wszystko zalezy od tego, w jakim srodowisku sie obracasz. Jesli twoi znajomi sa ludzmi wyksztalconymi, to ich dzieci tez sa podobne, niezaleznie od tego, ile ich jest w rodzinie. Mam znajomych i z czwórka, dzieci jak i rodzice po dobrych studiach. Sensowny czlowiek ma tyle dzieci, ile moze dobrze wychować, nie ma recepty - ile. Jesli srodowisko jest nieciekawe, trudniej się wybic nawet jednemu, a i brak dzieci sukcesów nie gwarantuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierdzielisz bo wrzucasz wszystkich do jednego wora. To że jedni sie mnożą dla kasy z mopsów i innych pomocy, nie znaczy ze wszyscy tak robią:P Tu nie ma limitu ilosci dzieci, bo tak samo samotna mama wychowująca jedno dziecko moze go zaniedbać, albo wykształceni rodzice przeswiadczeni o geniuszu dziecka , moga go zaniedbać. Skoro Ty nie dajesz rady i nie widzisz sie w roli mamy trójki dzieci to juz tylko twoj problem. Wiesz jednak co ci powiem, jak musisz posyłąc dzieci na korepetycje to swiadczy tylko o Tobie, bo ja sama potrafie pomóż mojemu dziecku z nauką , nie muszę się wyręczac nikim, a pasja, pasja to osobna sprawa i pasje mozna miec jedna, dwie, a nie tyle by zapełniały cały harmonogram dnia, bo wówczas to juz nie pasja, czlowiek czasem musi sobie polezec z książka, albo przed TV kto co woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze powiedziane - wykształceni i bogaci ludzie mają wykształcone, zadbane i bogate dzieci niezależnie od ich ilości. Tacy ludzie są również zaradni, więc nie płaczą, że wychowanie dzieci to zadanie na miarę Nobla z fizyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×